Nie przepadam za poezją, ale czasem jakiś wiersz mnie zachwyci. Czasem wiersz jest tak prawdziwy, aż do bólu.
Steve Kowit wielokrotnie nagradzany za swoją poezję nie jest znany w Polsce. Był amerykańskim poetą, eseistą, pedagogiem i obrońcą praw człowieka (1938-2015).
Napisał wiersz pt. "Ostrzeżenie", który na język polski przetłumaczył Czesław Miłosz.
Dziś wieczór mocne dżinsy,
które noszę co dzień ponad rok
i które wydawały się w doskonałym stanie,
nagle pękły.
Jak i dlaczego nie pojmuję,
ale stało się - duże pęknięcie w kroku.
Miesiąc temu mój przyjaciel Nick
zszedł z tenisowego kortu,
wziął prysznic, przebrał się
i na ulicy przewrócił się i umarł.
Pamiętajcie, którzy to czytacie,
padać od czasu do czasu na kolana
jak poeta Christopher Smart,
i całować ziemię i radować się
i dobrze wykorzystywać czas
i okazywać życzliwość wszystkim,
nawet tym, którzy na to nie zasługują.
Bo choćbyście nie wierzyli, to nastąpi,
was też któregoś dnia nie będzie.
Ja, któremu dżinsy pękły w kroku
bez żadnego powodu,
zapewniam was, że to prawda.
Podaj dalej.
Są to słowa, nad którymi warto się zastanowić.
Ja może nie padam na kolana i nie całuję ziemi, ale staram się radować i okazywać życzliwość. I dziękuję. Codziennie. Za wszystko. Za to co było, co jest i co będzie. Za wszystkie dary tego świata. I jeszcze za inne rzeczy.
14 lat temu napisałam czytatkę o tym wierszu. Dzisiaj ją przypadkiem przeczytałam i poczułam, że muszę jeszcze raz o tym napisać.
Ostrzeżenie?
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.