Dodany: 05.06.2020 10:22|Autor: misiak297

Redakcja BiblioNETki poleca!

Książka: Faworyty
Gretkowska Manuela

1 osoba poleca ten tekst.

Król, kobiety i seks


Polska, koniec lat sześćdziesiątych XVIII wieku. Na tronie zasiada Stanisław August Poniatowski. To król, a jednak żałośnie słaby, człowiek bez posłuchu, niezdobywający sobie szacunku. Ma się wrażenie, że jest zaledwie figurynką w koronie. Kimś, kto może chciałby działać, ale nie jest w stanie. Bardziej jest skłonny do zabaw w duchu libertynizmu, niż do realnego rządzenia. A tymczasem Polska nieuchronnie zmierza ku upadkowi, a on zaraz może stracić tron. Oto sceneria najnowszej powieści Manueli Gretkowskiej – powieści nietuzinkowej, odważnej, mocnej.

Kim są tytułowe królewskie faworyty? To Elisabeth Lubomirska, Izabela Czartoryska i Magdalena Sapieha. Ta pierwsza jest zdecydowanie najinteligentniejsza, najbardziej niebezpieczna, najbardziej żądna władzy. Izabela niewątpliwie jest przywiązana do króla. Przedstawiona zostaje jako kobieta o pięknej duszy, nieumiejąca się odnaleźć (przynajmniej z początku) w świecie twardej polityki. A jednak ten obraz zostaje przełamany. Z kolei Magdalena Sapieha obserwuje dworskie intrygi nieco z boku. Jej „akcje” idą w górę, gdy rodzi królewską córkę.

Te trzy kobiety to zdecydowanie najciekawsze postacie na politycznej scenie. Być może rzeczywiście jest tak, jak twierdzi jeden z bohaterów: „Poza wariatkami damy nie mają politycznych przekonań. Robią to, co każe rodzina albo chciwość”[1]. Król patrzy na swoje faworyty niemal czysto prywatnie. Dla niego „Jego trzy kochanki, sułtanki, były (…) bramami do piekła, czyśćca i raju”[2]. Tymczasem w epoce, kiedy całkiem dużo można załatwić przede wszystkim seksem, kobiety stają się narzędziem (brutalne słowo), które może otworzyć bramy władzy.

W „Faworytach” Gretkowska w sposób dosadny pokazuje „damski świat zawieszony na tasiemkach i sznurkach poruszanych przez mężczyzn”[3]. To świat zepsuty rozpasaniem, swoistymi zabawami na ruinach. Mamy tu kapitalny kontrast – w oficjalnych pomieszczeniach odbywają się imponujące uczty, za zamkniętymi drzwiami knuje się intrygi, w alkowach ulega się wymyślnym żądzom (autorka „Polki” opisuje to dosadnie, bez uciekania się do metafor, wulgarnym językiem). Gdzieś w tle jest wszakże Gnojna Góra, której smrodliwe wyziewy docierają także na dwór. To ważny symbol w tej powieści. Podobnie jak pełne przemocy walki między zwierzętami – makabryczne widowiska ku uciesze gawiedzi. Bohaterowie też mają takie role – mogą zostać rozszarpani przez silniejszych.

Ciekawa to powieść, poprowadzona z pomysłem i z rozmachem. A co najgorsze – wydaje się, że ta historyczność to tylko inteligentnie nałożony kostium, a same „Faworyty” mogą obrazować całkiem współczesną Polskę. Wydaje się, że pewne polityczne mechanizmy pozostają uniwersalne. Kończy się lekturę z niepokojem…

[1] Manuela Gretkowska, „Faworyty”, wyd. Znak Literanova, Kraków 2020, s. 43.
[2] Tamże, s. 69.
[3] Tamże, s. 8.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 822
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: