Dodany: 02.02.2020 09:54|Autor:

Książka: Nadfiolet
Schilling Ewa (pseud.)
Notę wprowadził(a): misiak297

1 osoba poleca ten tekst.

nota wydawcy


Hanna mieszka w małym domu przy cichej uliczce. U jej sąsiadki, pod figurą Maryi, regularnie spotykają się starsze panie z kółka parafialnego – czujne na wszystko, co dzieje się w okolicy. W kościołach odprawiane są msze w rocznicę uchwalenia całkowitego zakazu aborcji. Biskup w swoim pałacu snuje ambitne plany polityczne. Pod Olsztynem wyrasta replika największej polskiej świątyni, której oryginał zastąpił warszawski Pałac Kultury. Katolicka demokracja stała się codziennością i niemal wszyscy uznali, że jakoś da się w niej żyć.

Ale pewien poranek jest inny. W życiu Hanny pojawia się ktoś, kto pomoże jej nazwać własne potrzeby. Pokaże, że otaczający ją świat jest absurdalnym szaleństwem, w którym Hanna nie będzie już chciała uczestniczyć.

"Nadfiolet" to opowieść o przemianie duchowej. O odnajdowaniu w sobie i pragnień i sił, których dotąd nie chcieliśmy dostrzegać. O chwili kiedy bunt staje się świadomością, a świadomość – buntem. O momencie, kiedy rozstrzyga się wszystko subiektywne, niedoskonałe, ułomne wszystko.


"Ewa Schilling powraca po latach w zaskakującym stylu! To nie tylko mroczna fantazja o tym, co za chwilę może spotkać nasz kraj. To także pełna publicystycznego nerwu i interesujących postaci historia pokazująca, że zbyt łatwo decydujemy się na bierność, jeśli opresja nie dotyczy nas samych. »Nadfiolet« jest ostrzeżeniem przed szalonymi zakusami kleru, dynamiczną powieścią o gotowości na sprzeciw, ale przede wszystkim książką o tym, że wolności musimy poszukać w sobie, by rozprawić się z niewolą otoczenia".

Jarosław Czechowicz, "Krytycznym okiem"


"Węszyłam podstęp. Byłam czepialska i nieufna w stosunku do prostoty walenia prosto z mostu bez woalek i ozdobników. Masywna fabuła, którą chciałabym nazwać dystopią, a jest rzeczywistością. Wyraz buntu i wewnętrznej rebelii, który autorka wypluła literaturą i jestem pewna zarazi nim wielu czytelników. W książce pojawia się worek, do którego autorka wrzuciła wszelką wściekłość na instytucje, zaściankowość, brak samodzielnego myślenia, zabijanie indywidualizmu, szykanowanie inności we wszelkich jej postaciach oraz jawną niesprawiedliwość wobec definiowania ofiar i oprawców. Warto znaleźć wokół siebie katalizator zmian, warto przemyśleć swoje nastawienie, warto dać szansę na to by zrozumieć".

Georgina Gryboś (Literacka Kavka)


"Rzecz dzieje się w małym mieście, w zamkniętym środowisku, w niedalekiej przyszłości. Ograniczenia i prześladowania rozlały się miękko po całym kraju. Do osamotnionej pielęgniarki wychowującej córkę wprowadza się nowa lokatorka. Jest w widoczny sposób inna, więc to właśnie ona przywróci ład. Zrewoltuje starsze panie, podszepnie prześladowcom, by wypowiedzieli posłuszeństwo. Dobry spisek, dający nadzieję. Ewa Schilling od początku w swej twórczości miała oko na prowincję i zwyczajnych ludzi. Potrafi przystępnie wyjaśnić, dlaczego podziały i duszne reguły unieszczęśliwiają wszystkich".

Inga Iwasiów


Ewa Schilling ukończyła studia na wydziale ochrony środowiska. Debiutowała zbiorem opowiadań "Lustro" (Infopress, 1998). Następnie wydała powieści "Akacja" (Borussia. 2001) i "Głupiec" (ha!art, 2005) oraz kolejny zbiór opowiadań "Codzienność" (ha!art, 2010). Współpracowała między innymi z czasopismami: "Borussia", "Portret" i "Pogranicza". W roku 2015 "Głupiec" ukazał się w tłumaczeniu na język słoweński. Cztery lata później założyła wydawnictwo "SEQOJA".

[SEQOJA, 2020]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 269
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: