Dodany: 24.03.2005 15:02|Autor: bogna

Rządowy zamach na biblioteki


Jak podaje dzisiejsze „Życie Warszawy”, resort kultury chce, żebyśmy za każdą wypożyczoną książkę płacili 50 gr. Z tych pieniędzy zamierza promować czytelnictwo. Pomysł ten wywołał liczne protesty.

Negatywnie o pomyśle wypowiedziało się wielu posłów, pomysł skrytykowali także Jerzy Pilch i prof.Jerzy Bralczyk.

Pod wpływem protestów zmieniono w projekcie stawkę za wypożyczenie, od 10 do 50 groszy - do dyskusji.

Moja uwaga: Ile trzeba będzie do tego dopłacić?
Wydaje mi się, że koszt zakupu kas fiskalnych/x (usługa!),rozliczanie podatku VAT, przeszkolenie osób, które będą się tym zajmowały, opłaty za przelewy (pieniądze mają być gromadzone centralnie), zatrudnienie w Ministerstwie odpowiednich osób do księgowania i rozliczania tych pieniędzy oraz do kontroli dużo przewyższy nasze wpłaty...
Oby pomysł szybko upadł!

/x w artykule jest mowa o konieczności zakupu kas fiskalnych, a ponieważ ostatnio zetknęłam się z nimi w szatniach (w szpitalach - tak! numerki mają zamiast cyfr kody kreskowe i muszą przejść przez kasę), to kasa taka w bibliotece nie jest w stanie mnie już zdziwić.
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 17
Użytkownik: firedrake 24.03.2005 16:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak podaje dzisiejsze ... | bogna
Tak, słyszałem, że i kominiarze i nie tylko mają w przyszłości mieć obowiązek posiadania kas fiskalnych... chore! A pomysł z płaceniem za książki w publicznych bibliotekach - genialny, te psie pędzle zawsze potrafią zaskoczyć, ehhh... nawet kląć mi się nie chce. 50 gr niby nieiwle ale czytając dużo i mając mało... powstaje problem. Poza tym nie wierze aby w jakikolwiek sposób przyniosło to choćby najmniejszy zdatny do wykorzystania na coś konkretnego dochód a już z pewnością nie przyczyni się do wzrostu liczyby osób zapisanych i korzytających z bibliotek. Znakomita większość ludzi rządących naszym krajem to zakłamańcy, hipokryci, postkomuniści, prywaciaże et ceatera, długo by wymieniać,przypisywać można im epitety z osobną bądź wysztkie razem, ale jednego nie można im odmówić, potrafią zaskakiwać i to tak, że ręce opadają i dostaje się szczękościsku...
Użytkownik: antecorda 24.03.2005 16:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak, słyszałem, że i komi... | firedrake
W mojej osiedlowej bibliotece od lat funkcjonuje system dobrowolnych datków na nowe książki. Wiem, że te pieniądze nie idą na wczasy pani kierowniczki, ani na nowe buty pani krysi. skąd to wiem? Ano stąd, że w tej bibliotece, jak chyba w zadnej innej jest zawsze wybór najnowszych pozycji, bestsellerów i wznowień. Ludzie dają pieniądze, bo wiedzą, że nie idą na marne i że za to (mimo, że państwo ma zas... obowiązek utrzymywać biblioteki, a zatem również wyposażać je w nowości!) dostaną to czego oczekują. Pieniadze z w/w podatku poszłyby na łatanie dziur budżetowych (czytaj: na prywatne konta złodziei z rządu) i w rezultacie nastąpiłby upadek bibliotek. Jestem całowicie przeciwny temu pomysłowi!
Użytkownik: k_ret 24.03.2005 19:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak podaje dzisiejsze ... | bogna
Też jakoś nie widzi mi się ten pomysł. Nie jestem przeciwnikiem płacenia za wypożyczanie, ale coś mi się widzi, że ten sposób płatności się nie sprawdzi. Już choćby koszt całego systemu może się dłuugo zwracać.

Ostatnio zapisałem się do Wrocławskiej Mediateki. Opłata za korzystanie wynosi 40zł za rok. To niemało - odpowiednik wypożyczenia 80 książek według wymienionych przez Bognę stawek. Tym niemniej wiem za co płacę - mogę wypożyczać filmy i płyty (właśnie słucham Cafe Sułtan Turnaua, pochodzącej stamtąd), mogę rezerwować rzeczy do wypożyczenia przez internet i mam jeszcze kilka innych miłych przywilejów. Księgozbiór średni, filmozbiór i płytozbiór też nieolbrzymi, ale wszystko powoli się rozbudowuje. Są nowości, jest wiele rzeczy wartych przeczytania/obejrzenia.

Różnica między Mediateką, a proponowaną ustawą jest taka, że oprócz Mediateki jest całe mnóstwo bezpłatnych bibliotek publicznych - mam wybór, nie muszę płacić.

W jednej z bibliotek, do których jestem zapisany, również jest dobrowolny fundusz czytelniczy - podobny do tego opisanego przez Antecordę. Chyba się sprawdza. Jak widać sposobów na pozyskanie funduszy jest wiele i bardzo dużo zależy od obrotności i pomysłowości kierownictwa i pracowników biblioteki.
Użytkownik: Piotrr 25.03.2005 07:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak podaje dzisiejsze ... | bogna
Wyjątkowo głupi pomysł. I nie chodzi już nawet o sam fakt wprowadzenia opłat, jeśli pieniądze te przeznaczone byłyby na powiększenie księgozbioru biblioteki, z której korzystam, to nie miałbym nic przeciwko. Niestety wiadome jest, że trafią one do pierdzistołków i zostaną zwyczajnie rozkradzione.
Użytkownik: carmaniola 25.03.2005 10:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak podaje dzisiejsze ... | bogna
Pomysł doskonały ... jeśli ma prowadzić do ograniczenia czytelniczych zapędów :((.
Przy takiej ustawie ludzie czytający więcej będą po prostu za to karani. Bo to przecież kara... Czyżbyśmy zmierzali ku apoteozie analfabetyzmu?

W mojej bibliotece też są roczne /dobrowolne/ opłaty i nie mam nic przeciwko nim, bo rzeczywiście idą na poszerzenie księgozbioru. Widać,bo nie idą gdzieś tam, do wspólnego worka i potem nie wiadomo albo raczej bardzo dobrze wiadomo gdzie trafiają,tylko są wykorzystywane przez konkretną bibliotekę.
Użytkownik: sowa 25.03.2005 11:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Pomysł doskonały ... jeśl... | carmaniola
Rany boskie! I co jeszcze wymyślą?! Eh, tytani intelektu, zbawcy fiskalni...
Użytkownik: jakozak 25.03.2005 13:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak podaje dzisiejsze ... | bogna
Absolutnie nie zgadzam się z płaceniem za wypożyczanie książek. 5 zł miesięcznie - niby nie dużo, ale wiele osób nie będzie wtedy wypożyczać książek. A poza tym dla zasady nie podoba mi się to i już. Bo to jest chamskie zdzieranie z ludzi kolejnych pieniędzy, które znów pójdą na głupoty, niegospodarność i inne bzdety. A najprawdopodobniej do prytwatnych kieszeni jaśniepaństwa, które musi żyć na poziomie, bo im się w chorych mózgach uroiło, że należy im się...
Użytkownik: oktawio 25.03.2005 16:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Absolutnie nie zgadzam si... | jakozak
Obsolutnie zgadzam się byśmy płacili za wypożyczanie książek. 5 zł miesięcznie to nie fortuna- a wszystko za co płacimy szanujemy. Wiem bo kiedyś byłam bibliotekarką - ludzie traktują książki jako podkładki pod obiad, serwetki a biblioteki traktują z przymrużeniem oka.
Użytkownik: kachorra 25.03.2005 17:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Obsolutnie zgadzam się by... | oktawio
Oktawio, tylko skąd my mamy pewność, że nasze pieniądze nie idą do kieszeni osób, które z bibliotekami niewiele mają wspólnego? Jak wynika z powyższych komentarzy osoby korzystające z bibliotek nie mają nic przeciwko wpłatom na rzecz zakupu nowych książek, ale niestety wątpię, aby owe 50 gr za książkę, o których napisano w newsie, faktycznie szło na ten cel...
Użytkownik: ALIMAK 25.03.2005 19:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Oktawio, tylko skąd my ma... | kachorra
Ja jestem zdecydowanie przeciw! I nie chodzi tu o to 50 gr. tylko o sam fakt. Jakoś tk mi nie pasuje płacić za książki w bibliotece. Takie np. panie emerytki wypożyczają za jednym razem po 10- 12 książek (u mnie w bibliotece to zaobserwowałam) a to już jest od 5 zł w górę. No nie wiem, czy starszych ludzi na to stać, na pewno nie wszystkich. Co innego dobrowolne datki- to fajna sprawa, ale płacenie za książki jest chorym pomysłem. Poza tym ludzie na to nie pójdą.
Użytkownik: jakozak 25.03.2005 20:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja jestem zdecydowanie pr... | ALIMAK
Oczywiście: tu 3zł, bo czynsz, tu 10, bo internet, tu 5, bo biblioteka, tu 2, bo gaz, tam 6,bo coś... A skąd brać te pieniądze? Jakoś pracodawcy nie kwapią się, żeby prostactwu podnieść zarobki, bo na Meksyk nie starczy, albo książątko nie pojedzie do Ameryki języka szlifować. Człowiek sam nie wie, jak wyżyć z opłatami za 1000 miesięcznie, a tu wciąż: ludzie dajcie, bo nie ma. Nie i już! Na wsystko są pieniądze w skarbie państwa, tylko nie trzeba kraść, oskarżać się nawzajem i urządzać sejmowych cyrków i dziennikarskich pokazówek! Wymiotować się chce!
Użytkownik: oktawio 30.03.2005 09:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Oktawio, tylko skąd my ma... | kachorra
WPŁATY SĄ DOKONYWANE NA DRUKACH ŚCISŁEGO ZARACHOWANIA - KWITARIUSZACH. DODATKOWO PIENIĄZKI TE SĄ CHRONIONE USTAWANI I PRAWAMI, SA WYDAWANE NA PRZEZNACZONY CEL.
Użytkownik: carmaniola 30.03.2005 10:51 napisał(a):
Odpowiedź na: WPŁATY SĄ DOKONYWANE NA D... | oktawio
Ustawami są także chronione pozostałe pieniązki, które państwo pobiera od nas w formie podatków ... i co? W żaden sposób nie zapobiega to bezmyślności i złemu gospodarowaniu.
Przecież biblioteki publiczne nie powstały z niczego. To my, daliśmy na nie i dajemy w dalszym ciągu pieniądze! Nie oszukujmy się! One wcale nie są bezpłatne,bo idą na nie NASZE pieniądze z podatków.
A ten pomysł to nic innego jak kolejna forma wyciągnięcia dodatkowych pieniędzy z podatników.
Użytkownik: antecorda 30.03.2005 22:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Ustawami są także chronio... | carmaniola
Z tego co się orientuję, ministerstwo postawiło sobie dwa cele:
1. Pozyskiwać pieniądze w ramach tantiem autorskich za każdorazowe wypozyczenie książki.
2. Promować czytelnictwo.
Jeśli chodzi o pierwszyz tych celów, to bardzo jestem ciekaw w jaki sposób ustalą autorstwo Kazań gnieźnieńskich czy Bogurodzicy, nie mówiąc już o spadkobiercach Homera. Jeśli chodzi o drugi z tych celów, to bardzo jestem ciekaw w jaki sposób drogie ministerstwo chce "upowszechniać czytelnictwo"? Czy będą zatrudniać ludzi, żeby chodzili po ulicach i zachęcali przechodniów do czytania? Kto przeczyta "Kubusia Puchatka" dostanie balonik, a kto "Małego księcia" ten dostanie cukierka? Nadaluważam, że jest to zamach na nasze portfele, a nie żadne tam "promowanie czytelnictwa".
Użytkownik: werma 27.03.2005 11:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak podaje dzisiejsze ... | bogna
jak dla mnie to bezsens. Niby chcą podnieść poziom czytelnictwa w Polsce, a będą kazać płacić za wypożyczanie ksiażek..to już naprawde przegięcie. W taki sposób nic nie osiągną, a mniej osób będzie wypożyczało książki. Ale zobaczymy... moze do tego nie dojdzie .. ;)
Użytkownik: jakozak 30.03.2005 11:05 napisał(a):
Odpowiedź na: jak dla mnie to bezsens. ... | werma
Już podnieśli. Poziom lecznictwa, szkolnictwa, sądownictwa, życia, bezpieczeństwa, kultury też podnieśli.
Z czytelnictwem jest i będzie coraz gorzej. Nawet w gazetach nie ma co czytać, bo same plotki, oskarżenia, głupoty i reklamy.
Książka też co 20-ta jest strawna. Same arcydzieła z opisów na okładce służą, owszem, ale nabijaniu kabzy tym, którzy je wydają.
Koniec. Niebezpieczny temat. Za dużo emocji.
Użytkownik: Raptusiewicz 27.03.2005 13:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak podaje dzisiejsze ... | bogna
Pomysł beznadziejny. Carmaniola, i cała reszta przeciw - macie rację.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: