Chyłka, Chyłka, jak mi ciebie żal
Chyłka jest ciągle taka sama, a przez to coraz mniej atrakcyjna.
Oskarżenie (
Mróz Remigiusz (pseud. Løgmansbø Ove))
to chyba najmniej "kryminalna" książka serii. Za to dużo tu psychologii i odniesień społecznych. Nie wierzę Autorowi, że ona mu się wymyka spod kontroli, ale epatowanie publiczności w ten sposób uznaję za wcale udane.
Chyłka robi się coraz bardziej encyklopedyczna, coraz bardziej amoralna, coraz bardziej.... nieakceptowalna.
A nasz Zordon? On ma prawdziwe problemy. No i jeszcze potrafi wykrzesać z siebie jakiś ogień i pokazać pazur, chociaż sprzysięgły się przeciwko niemu zarówno ludzkie jak i chemiczne demony.
Teraz na pewno długa przerwa. Trzeba odpocząć, żeby się nie denerwować niezwykle konsekwentnym, a co za tym idzie, nudnym prowadzeniem postaci prawniczki.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.