Dodany: 01.05.2018 21:19|Autor: misiak297

Kolejne spotkanie z kotem Bobem


„Bob i ja jesteśmy gośćmi po przejściach. Zeszliśmy się w momencie, gdy obaj byliśmy na dnie. Jeden pomagał drugiemu połatać życie”[1].


„Świat według Boba” to druga część bestsellera „Bob i ja”. Możemy się znów spotkać z uroczym, mądrym rudym kotem i jego panem – ulicznym grajkiem i gazeciarzem.

James Bowen opowiada o tym, jak rozwijała się jego przyjaźń z Bobem, jak ukochany kot nie opuścił go w najtrudniejszych chwilach. Pisze także o powracających demonach przeszłości (wspomnienia o bezdomności, latach uzależnienia narkotykowego), o trudach zarabiania pieniędzy graniem na ulicy, o blaskach i cieniach wzrastającej popularności, wreszcie o pisaniu książki, która w przyszłości – o czym jeszcze nikt wówczas nie wiedział – miała się stać bestsellerem. Bowen nie jest zawodowym pisarzem i nie sili się na to, żeby nim być. Język tej autobiografii jest przystępny i prosty, przedstawione zdarzenia może nie zawsze porywają, ale czyta się o nich z radością, zainteresowaniem, czasem ze strachem. Chce się kibicować tej niezwykłej parze. W każdym rozdziale czuje się miłość, jaką Bob i James wzajemnie się obdarzają. Towarzyszymy im obu aż do chwili, gdy ich życie na zawsze się odmieni.

„Świat według Boba” na pewno nie dorównuje poprzedniej książce. Zabrakło tu swego rodzaju myśli przewodniej. Niektóre części zostały dodane do całości nieco na siłę (lecz i te czyta się z zainteresowaniem). Jednak ta historia nadal urzeka ciepłem, nadal porywa, nadal wzrusza – i to jest najważniejsze. Wierzę, że może otworzyć na świat, na drugie stworzenie, na miłość, która przychodzi (niekiedy na czterech łapach) całkiem nieoczekiwanie.

Oto jak James Bowen podsumowuje swoją przyjaźń z Bobem:

„Zbyt długo odczuwałem dojmujący brak tych trzech bezcennych rzeczy – wiary, nadziei i miłości. A potem nagłym zrządzeniem losu, wszystkie trzy zostały mi ofiarowane. W osobie przekornego, wesołego, mądrego, niekiedy marudnego, lecz nieodstępującego mnie na krok kocura, który odmienił moje życie. Był przy mnie, gdy odzyskiwałem wiarę: w siebie samego i w świat. Pokazał mi nadzieję, gdy naprawdę zaczynałem już wątpić, czy ona w ogóle istnieje. Lecz nade wszystko obdarzył mnie bezwarunkową miłością, której każdy z nas potrzebuje”[2].

„Świat według Boba” (podobnie jak „Bob i ja”) nie jest może wielką literaturą, ale ogrzewa serce. Czasem to liczy się bardziej. Oby więcej takich opowieści przynosiło życie.


---
[1] James Bowen, „Świat według Boba. Dalsze przygody ulicznego kota i jego człowieka”, przeł. Andrzej Wajs, wyd. Nasza Księgarnia, 2014, s. 166.
[2] Tamże, s. 274-275.


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 517
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: