Pod koniec czerwca pan Zygmunt z Olsztyna dokonał zaskakującego odkrycia – na osiedlowym śmietnisku natknął się na kolekcję cennych pism: aż 64 z 65 książek to starodruki, czyli tomy wydrukowane przed 1800 rokiem. Tylko jedną pozycję można lokować w XIX wieku, ponieważ nie pasuje ona do większości kolekcji. Pan Zygmunt ocalił książki w ostatniej chwili przed wywiezieniem na wysypisko – cały zbiór przekazał do Muzeum im. Wojciecha Kętrzyńskiego w Kętrzynie.

XVIII-wieczne pisma pochodzą z biblioteki – dziś już nieistniejącego – pałacu w Arklitach (dawne niemieckie Arklitten). Świadczą o tym: tuszowe pieczątki („Bibliothek Schloss Arklitten”), nalepki papierowe zbieżne z numerami na grzbietach oraz podobne oprawy książek.  Nie wiadomo, w jaki sposób starodruki trafiły z pałacowego księgozbioru do śmietnika na olsztyńskich Jarotach. Pałac w 1983 roku uległ pożarowi, do dziś pozostaje w ruinie. To, co udało się z niego ocalić, znajduje się właśnie w Muzeum w Kętrzynie – zabezpieczono z niego rokokowy komplet z porcelany czy kartusz herbowy Egloffsteinów. Od miesiąca kolekcję uzupełnia również część XVIII-wiecznego księgozbioru.

Wśród odnalezionych książek znajdują się dzieła takich klasycznych autorów, jak Cyceron oraz Tacyt, ale również edycje żywotów cesarzy i dzieła historyczne, między innymi wielotomowa pozycja o rozwoju holenderskiej Kompanii Wschodnioindyjskiej (zachowana wraz licznymi z mapami). Oprócz tego w kolekcji odnaleziono XVII- i XVIII-wieczne dzieła Jeana-Jacques’a Rousseau, Jeaan-Baptiste'a Racine’a i Voltaire’a. Większość z nich pochodzi z oficyn francuskich, ale są również wydania niderlandzkie, brytyjskie i niemieckie.

Stare woluminy znaleźć można nie tylko na śmietnisku, lecz także w domowej szafie: opisywaliśmy też przypadek antykwariusza z Wimbledonu – szczęśliwca, który podczas rutynowych porządków znalazł starodruki z XVII i XVIII wieku. Pozycji tych Londyńska Biblioteka szukała przeszło 50 lat!

*

Źródło: muzeum.ketrzyn.pl, Wikipedia

Zdjęcia: muzeum.ketrzyn.pl