Dodany: 25.05.2017 08:49|Autor: Louri
Rzecz o tle społeczno-historycznym czasów Chopina
Książka
Przedpiekle sławy: Rzecz o Chopinie (
Witt Piotr)
miała mówić o trudnych i mało znanych początkach bytności Chopina w Paryżu. Niestety - w dużej mierze jest to "pitolenie o Szopenie". Autor zastrzega się (poniekąd słusznie), że biografowie Chopina rzadko umieszczają go w realiach historycznych, analizują wydarzenia czy motywy bez głębszego odniesienia do wydarzeń, które na Chopina mogły/musiały mieć wpływ. Jednak Witt tutaj przesadził - bardzo mało jest Chopina w tej "rzeczy o Chopinie". To jest raczej portret epoki Chopinowskiej (intrygujący, przyznaję), ale kompozytor jest tam wciskany widocznie na siłę - takie jedno-dwa zdania na stronę, w tonie "a na to wszystko musiał patrzeć Fryderyk". Rewelacje o niewielkim znaczeniu koncertu w sali Pleyela oraz o faktycznie istotnym koncercie u księżnej Monako ciekawe, ale zajmują mało miejsca. Dodatkowy minus - brak szczegółów muzycznych, np. Witt pisząc o skomponowaniu czy graniu jakiegoś utworu przez Chopina wcale nie konkretyzuje, o który utwór chodzi.
Liczyłem na więcej, szczególnie po przedmowie Blechacza. A tak daję 3.0, wyciągnięte dzięki interesującym uwagom nt. Krwawej Rewolucji Francuskiej i jej następstw w nastrojach społecznych.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.