Dodany: 17.05.2010 16:47|Autor:

Książka: Łowcy Diuny
Herbert Brian, Anderson Kevin J. (pseud. Mesta Gabriel)
Notę wprowadził(a): metal_man

1 osoba poleca ten tekst.

nota wydawcy


Pierwsza część dwutomowego zakończenia "Kronik Diuny" F. Herberta.


Brian Herbert (ur. 1947) to najstarszy syn Franka Herberta, pisarz znany głównie jako kontynuator "Kronik Diuny". Z jego powieści polski czytelnik zna "Ród Atrydów", "Ród Harkonnenów" i "Ród Korrinów" (wraz z Kevinem J. Andersonem). Jest też autorem biografii Franka Herberta "Dreamer of Dune".

Kevin J. Anderson (ur. 1962) zasłynął powieściami osadzonymi w świecie "Gwiezdnych wojen" i cyklem "Z archiwum X". Jego "Budowniczowie nieskończoności" (wraz z Dougiem Beasonem) byli w roku 1993 nominowani do nagrody Nebula.

Obaj autorzy kontynuują sagę Franka Herberta o Diunie. Napisali trylogie "Preludium do Diuny" i "Legendy Diuny" oraz dwutomowe zakończenie oryginalnego cyklu: "Łowcy Diuny" i "Czerwie Diuny".


"Frank Herbert byłby z pewnością zachwycony i dumny z tej kontynuacji swojej wizji".
Dean Koontz


Dom Wydawniczy Rebis jest wydawcą oryginalnego cyklu "Kroniki Diuny" Franka Herberta, na który składają się powieści: "Diuna", "Mesjasz Diuny", "Dzieci Diuny", "Bóg Imperator Diuny", "Heretycy Diuny" i "Kapitularz Diuny".

Wydaną przez Dom Wydawniczy Rebis trylogię "Legendy Diuny" Briana Herberta i Kevina J. Andersona tworzą powieści: "Dżihad Butleriański", "Krucjata przeciw maszynom" i "Bitwa pod Corrinem".

Ukazujące się obecnie powieści "Łowcy Diuny" i "Czerwie Diuny" autorstwa Briana Herberta i Kevina J. Andersona to dwutomowe zwieńczenie legendarnych "Kronik Diuny" Franka Herberta".

[Rebis, 2010]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 3182
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 2
Użytkownik: andrea14-10 17.02.2012 11:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Pierwsza część dwutomoweg... | metal_man
Każda kontynuacja jest gorsza od oryginału ale ta jest wyjątkowo marna. Brak pomysłów zastąpiono opisami rzezi, masakr i okrucieństw. W sześciu tomach "Kronik Diuny" Franka Herberta takie opisy też były ale tam czemuś służyły, charakteryzowały jakąś postać czy cywilizację, posuwały akcję do przodu, tutaj jest to sztuka dla sztuki. A na dodatek kontynuatorzy są bardzo ambitni i tak skonstruowali prequele i sequele, że właściwie, oryginalne części "Kronik Diuny" stanowią tylko przypis do tych kontynuacji. Problemy poruszone w "Diunie" i kolejnych pięciu tomach, odnoszące się do poszukiwania istoty człowieczeństwa, granic ludzkich możliwości, ewolucji człowieka, zarówno naturalnej jak i autoewolucji, eksperymentów eugenicznych i genetycznych itd., tutaj stały się mało znaczącymi epizodami, a całą istotą i głównym motywem cyklu staje się trwający tysiąclecia konflikt pomiędzy ludźmi, a cywilizacją myślących maszyn. W dodatku konflikt przedstawiony łopatologicznie, bez jakichkolwiek rozważań o naturze filozoficznej, charakterystycznych dla F. Herberta. A nawet w warstwie czysto przygodowej dalekie jest to od choćby filmowego cyklu "terminatorów", gdzie poruszono ten sam wątek (ludzie kontra maszyny). Ogólnie można stwierdzić, że jest to pozycja dla dwóch typów czytelników: fanatyków "Diuny", którzy przebrną przez wszystko, co dotyczy Uniwersum stworzonego przez Herberta oraz niewybrednych miłośników prostego, sensacyjnego s-f, w którym akcja, obficie kraszona krwawymi jatkami przesłania jakikolwiek wyższy sens dzieła. W oryginalnych "Kronikach Diuny" mógł się doszukać ciekawych elementów filozof,socjolog czy religioznawca, w tej kontynuacji nic nie znajdzie nawet przeciętny, ciut ambitniejszy miłośnik fantastyki. Duet - Brian Herbert i Kevin J. Anderson powinien dostać absolutny zakaz dalszego znęcania się nad dziełem Franka Herberta.
Użytkownik: Rafaar 13.07.2014 13:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Każda kontynuacja jest go... | andrea14-10
Ja mam takie odczucie, że wszystko w tej książce jest banalnie proste. Banalnie proste jest wydostanie się bohaterów z planety przewodników, banalnie proste jest pozyskanie wiedzy przez Murbellę o pochodzeniu Dostojnych Matron, mimo, że wcześniej przez kilkanaście lat się nikomu to nie udawało, wyrywanie się statku z sieci, zwycięstwa Bene Gesserit nad Dostojnymi Matronami i tak można wymieniać dość długo. Sam pomysł kontynuacji może i niezły ale sposób jego przedstawienia bardzo banalny.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: