Kto lubi Stasiuka?
Tak się składa, że ja uwielbiam jego książki a że na dniach wybieram się w Bieszczady chcę do nich jeszcze raz zajrzeć, do „Dukli” zwłaszcza. Chociaż „Jadąc do Babadag” też było świetne… Jest ktoś jeszcze, kto czytając Stasiuka ma ochotę zapalić i napić się czerwonego wina?