Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
W pełni zgadzam się z tym co napisałeś. Miłym zaskoczeniem jest dla mnie fakt iż moja skromna "twórczość" na Biblionetce inspiruje kogokolwiek. Naturalnie zachęcam ciebie Kuba do czytania Kraszewskiego i recenzowania jego dzieł. Serdecznie pozdrawiam.
Zgadzam się z tobą. Historia Ostapa Bondarczuka to doskonały materiał na obszerną powieść. Mam wrażenie iż autor pisał utwór w pośpiechu i dlatego te skróty.
Przeczytaj tę powieść raz jeszcze. Naprawdę warto. Nie jest długa, a czyta się ją naprawdę z zainteresowaniem.
Dzięki za info. Wejdę na podaną przez ciebie stronę i zapoznam się z nią dokładnie. A powieść "Żeliga" naprawdę mi się podoba. Może i nie jest to dzieło jakoś bardzo wybitne, ale mi dobrze się ja czytało. Pozdrawiam.
"Krzyżacy" Kraszewskiego jeśli chodzi o wartość literacką są może trochę słabsze od dzieła Sienkiewicza. Jednocześnie jednak "Bolesławita" bardziej obiektywnie przedstawia dzieje wielkiej wojny i wiktorii grunwaldzkiej niż Henryk Sienkiewicz. Wielka Wojna lat 1409 - 1411 jak wiadomo od strony militarnej była raczej pasmem sukcesów strony polsko - litewskiej (wyjątek - oblężenie Malborka). Lecz czy sukces militarny przełożył się na sukces politycz...
Witam. Tak, jest to olbrzymie, kobylaste dzieło. Czytałeś je może? Jeśli tak, co sądzisz o tej powieści?
Polecam tobie także powieść "Na bialskim zamku". Dokonałem także jej recenzji. Akcja utworu toczy się w Białej w latach 1759 - 1760.
Doceniając zdanie historyków literatury (m in. H. Markiewicza) nie zgodzę się jednak że batalistyka w "Pamiętniku Mroczka" wypada fatalnie. Ja po przeczytaniu tego utworu mam zupełnie inne zdanie na ten temat. To prawda, autor dużo miejsca poświęca przygotowaniom i wyprawie wiedeńskiej niż samej bitwie pod murami stolicy Habsburgów, ale mi sam opis tej victorii na kartach powieści podoba się. Może opis ten nie jest rewelacyjny, ale mi się podobał...
Są to dwie oddzielne powieści. Chociaż ja dostałem je w jednym tomie. Ale jak mówię to dwie oddzielne powieści mające zupełnie innych bohaterów.
Lektura tej powieści zajęła mi 6 dni.
Powieść jest krótka (około 250stron). Ponadto ciekawa fabułasprawia że czyta się ją szybko.
Zgadza się, naprawdę wspaniała książka. Moim zdaniem jedna z najlepszych w dorobku J.I.Kraszewskiego.
Nie, bez chronologii. Każda z powieści cyklu "Dzieje Polski" stanowi odrębną całość.
Raczej na pierwszym miejscu powieści historyczne. Być może później zajmę się "obyczajówkami" J. I. Kraszewskiego.
Przeczytałem i zrecenzowałem wszystkie powieści cyklu "Dzieje Polski". Wkrótce zamieszczę kolejne recenzje dzieł "Bolesławity".
Czytam średnio 40-50 stron dziennie. Niekiedy mniej lub więcej, w zależności od czasu jakim dysponuję. Chciałbym zwrócić twoją uwagę na jeden fakt. Jeżeli recenzuję w ciągu kilku dni kilka powieści, nie oznacza iż każdą z nich przeczytałem w 1-2 dni. Nie mam możliwości czytać w tak ekspresowym tempie. Tak na przykład kilka powieści Kraszewskiego przeczytanych w ciągu ostatniego roku jeszcze nie zrecenzowałem. Zrobię to wkrótce. Pozdrawiam.
Ostatnie dwie recenzowane powieści przeczytałem w ciągu kilkunastu dni. Miałem trochę dni wolnych z racji świąt. Dlatego więcej czasu mogłem poświęcić na czytanie. Średnio dziennie potrafię przeczytać 40-50 stron.
Tak, postanowiłem czasowo odpocząć od Kraszewskiego. Ale bez obaw, wkrótce zamieszczę kolejne recenzje dzieł "Bolesławity". Od dawna wiedziałem iż Reymont napisał trylogię kościuszkowską, lecz dopiero obecnie znalazłem czas aby się z nią zapoznać. Zdecydowanie jako autora powieści historycznych wolę J.I. Kraszewskiego. Postanowiłem skończyć czytać cykl "Dzieje Polski" tegoż. Następnie sięgnę po inne jego dzieła, w tym także "Czasy kościuszkowskie...
Przeczytaj, naprawdę warto. Moim zdaniem jedna z najlepszych powieści cyklu "Dzieje Polski". Chyba jednak trochę zapomniana i nie doceniona należycie. Życzę miłej lektury.
Wiem iż czytasz Kraszewskiego i powieści historyczne innych autorów. Postaraj się więc dać także recenzję gatunku jakim jest powieść historyczna. Pozdrawiam.
Faktycznie, trochę zaniedbałem się w tym zamiarze. Ale bez obaw, wkrótce zamieszczę nowe recenzje. Będzie Kraszewski, lecz nie tylko...
Zajmuje mi to, zależy, około 10 - 15 dni, czasami więcej. Zależy od objętości danej powieści i czasu jaki posiadam. Kraszewskiego polecił mi w szkole średniej mój nauczyciel historii. Spodobały mi się dzieła Bolesławity, szczególnie cykl "Dzieje Polski". Czytałem już te powieści. Teraz po kilku latach wracam do nich ponownie. Tak mam zamiar przeczytać i zrecenzować wszystkie tytuły tego cyklu. Pozdrawiam.
Już przed laty w szkole średniej, mój mentor - profesor od historii dostrzegając moje zainteresowania tą dziedziną polecił mi kilku autorów do przeczytania. Między innymi Łopalewskiego właśnie. Dopiero jednak jakiś czas temu dotarłem do dylogii "Kaduk" oraz "Berło i desperacja". Przeczytałem i nie żałuję. Faktycznie obecnie powieści tego autora nie są zbyt znane. Chyba jednak niesłusznie zostały jakby zapomniane...
Zdecydowanie "Biały książę". Głównie ze względu na sceny batalistyczne i humor sytuacyjny. Ten ostatni dotyczy tytułowego bohatera, jego niezdecydowania, zmienności charakteru, częstych zmian decyzji itd. Polecam mimo to "Braci Zmartwychwstańców". W tej powieści występują częste i szybkie zwroty akcji, intrygi lecz mają one charakter tzw. "gabinetowy" w murach zamków, dworcach możnowładczych, klasztorach itp. Wkrótc...
Powieść nie jest najwybitniejszym dziełem J.I. Kraszewskiego, lecz moim zdaniem tę powieść przeczytać warto. Szybka, wartka akcja, ciekawie przedstawione osobowości bohaterów (szczególnie tytułowego), sceny batalistyczne. Dla wielbicieli "Bolesławity" i ogólnie prozy historycznej książka naprawdę godna polecenia. Chociaż zaznaczam, na kolana nie rzuca.
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)