Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Masz rację, nie mogło tego cytatu zabraknąć. Bardzo Ci dziękuję! :-)
O, bardzo Ci dziękuję, przeczytam tę rozmowę i, jeżeli pozwolisz, wstawię do czytatki linkę do tego wątku. :-)
:-)
"Banan na twarzy...": banan - ze względu na swój kształt - oznacza szeroki uśmiech. :-)
To ja jeszcze dodam, że w takiej formie, jak teraz - to znaczy: Mikołaje piszą do Bogny lub Joli z prośbą o pośrednictwo w zdobyciu adresu, po to, by zachować anonimowość - akcja ukształtowała się w roku następnym. Tak więc okres ten, dla nas wypełniony radością obdarowujących i obdarowywanych, jest dla obu Pań czasem radości na pewno, ale i pracy. Za to Bognie i Joli - dziękujemy! Gdyby ktoś chciał poczytać o "początkach", to załącza...
I z radością czytam Wasze czytatki. :-))
Akcję wymyśliła Jakozak. Znalazłam ten pierwszy temat. :-) Tak to się zaczęło: "Mikołaj i gwiazdka Książki i okolice> Wymiana książek Autor: jakozak Data dodania: 2006-11-21 07:37 Aż się boję... Zbliżają się Święta. Każdy kupuje prezenty, dostaje prezenty. Mam propozycję. Weźmy ze swojej biblioteczki jedną książkę. Poszukajmy w schowkach, kto o niej marzy i podarujmy ją temu komuś. Jedną, tylko jedną, dobrze? Nie chwalmy się, czy dali...
:-) A "Latarnik" też ma u mnie czwóreczkę.
:-) Podobał Ci się?
Chciałabym Wam powiedzieć, że znam nazwisko i adres Mikołaja: Mikołaj Książkolubicz, ul. Gwiazdki 2, 00-100 Niebiosa. :-) A skąd znam? Był napisany na przesyłce, którą dzisiaj otrzymałam. :-) Książka, którą wyjęłam z pocztowego ubranka była tak ładnie opakowana w ozdobny papier z Mikołajkami, że naprawdę się przez chwilę zastanowiłam, czy nie przechować tego prezentu do świąt i nie położyć go pod choinką. Ale ciekawość by mnie zżarła, więc - ot...
To może sprawdź pocztę? Zawiadomienie o nowej PW i link do niej przychodzi także mailem. :-)
Święty Mikołaj przyniósł mi Kobieta z wydm i Rzym w płomieniach . :-) Napisałam, że to wspaniałe uzupełnienie prezentu, który znajdę pod choinką (a przynajmniej mam taką nadzieję :-) ), bo będzie nim serial "Ja, Klaudiusz". :-)
Wysłałam Ci próbną wiadomość; zobacz, czy doszła, proszę :-)
Odwiedził mnie dzisiaj BiblioNETkowy Święty Mikołaj, przybył z bardzo daleka (o czym świadczy także sposób, w jaki napisał mój adres) i przyniósł mi bardzo ciekawą lekturę na długie zimowe wieczory i wspaniałe uzupełnienie prezentu, który najprawdopodobniej znajdę w tym roku pod choinką. Skąd Mikołaj o tym wiedział?? Tak, Mikołaje wszystko wiedzą! :-) Mikołaju, bardzo Ci dziękuję! :-))
Uznałam, że odpowiedź jest jasna. Dlatego proponowałam, żebyś zadał pytanie. Ale tak myślę, że masz rację, może ktoś odpowie na pytanie zadane przez Marginesa? :-)
No, właśnie, dlatego teraz kolej na Ciebie, żeby zadać pytanie. :-)
Nie odpowiadam, raczej uzgadniam z Tobą kierunek poszukiwań. :-) Na odpowiedź czekamy, prawda?
I chciał(a) zostać taksówkarzem, żeby stać sobie na mało znanym postoju i czytać? :-)
Oczywiście! :-) Teraz Twoja kolej.
Dziękuję. :-) Akurat przeglądałam ostatnie komentarze, gdy pojawiła się Twoja czytatka i już tam "byłam". Świetne są te fragmenty. We wciąż przygotowywanej czytatce o czytaniu mam te (i kilka innych) cytaty z "Na imię mam jestem" i "Jak powieść". Ale znajdą się tam linki do wszystkich tych książek. :-)
Jeżeli logo kojarzy Ci się z wampirami, to znaczy, że doskonale spełnia swoje zadanie, bo ono właśnie nawiązuje do aktualnego konkursu o wampirach. Gdy najedziesz myszką na to logo, to wyświetli Ci się odpowiednia informacja. Pozdrawiam.
Ładne i prawdziwe. Już dopisuję, dziękuję. :-)
Piękne. :-)
Dziękuję Ci. Sama się sobie dziwię, że dotychczas nie było w zestawieniu tego, bardzo przecież znanego, fragmentu "Piosenki o książce". :-) Natomiast ostatni fragment, rzeczywiście bardzo piękny, przypomniał mi książkę, którą niedawno czytałam, "Jana Krzysztofa" Rollanda; natrafiłam w antykwariacie na dość stary, bo wydany w 1953 roku egzemplarz (wydanie w 4 tomach), kupiłam go, bo jest szyty, a dostępne w okolicznych bibliotekach późniejsze -...
Dziękuję. :-)
Bardzo Ci dziękuję. Jeżeli pozwolisz, to uzupełnię przygotowywaną czytatkę o czytaniu o kilka fragmentów i podam w niej linki do Twoich czytatek. Pozdrawiam. :-)
A kto szuka rozwiązań alternatywnych?
Chuda :-)
Bardzo się cieszę, że je sfotografowałaś, ja ich nie widziałam, ale Agnesines je znalazła i już mamy je w zestawieniu. Dziękuję. :-)
Ciekawy to fragment, dziękuję. Jeżeli pozwolisz, to nie dołączę go tutaj, tylko do przygotowywanego już zestawienia opisów różnych sytuacji i okoliczności, w których bohaterowie czytają książki. Punktem wyjścia dla niego jest książka "Przyślę panu list i klucz". Tam ten fragment pasuje idealnie. :-)
Ależ piękne! :-) Bardzo Ci dziękuję. :-)
Bardzo polecam. :-)
Na pewno nie będzie tak źle. :-) A dzięki trochę pokrętnym mataczeniom cała zabawa jest jeszcze lepsza. :-)
"Czołgi?? Ja wiem, że dawno nie zaglądałam na konkursowe strony, ale chyba wiele mnie ominęło ;p Jakie czołgi?? " Czołgi to takie mataczenia, które podają "na tacy" tytuł konkursowego fragmentu (czyli dusiołka); naprowadzają na poszukiwaną książkę w taki sposób, że zagadka staje się zbyt łatwa. :-) Powodzenia! :-)
Obie biblioteki z "Przyślę panu list i klucz" już są w zestawieniu. :-)
Cieszę się i dziękuję. :-) Przed chwilą dołączyłam jeszcze kilka opisów domowych biblioteczek. :-)
Dodam jeszcze dzisiaj wieczorem, mam już ten fragment przygotowany do wstawienia. Dziękuję. :-)
Cieszę się. :-) I z góry dziękuję za fragmenty, które zauważysz w czytanych książkach. Ja też będę tu jeszcze dopisywać kolejne "znalezione" biblioteczki. :-)
Proszę Cię, w regulaminie jest napisane: "Pamiętaj! Dyskutujemy o książkach, nie o osobach, które je czytają." Każdy ma prawo do swojej opinii o książce i nie ma powodu do atakowania go za to, że swoją opinię wyraził.
Tak, świetne logo już jest. Dzięki, Sznajperku!:-) Już uzupełniłam konkursową czytatkę, jest tam i to logo, i Wasze konkursowe podpisy, te, które wypatrzyłam, jak zawsze poproszę o sprawdzenie i wiadomość, jeżeli kogoś niechcący pominęłam. Konkursy, konkursiki... i wszystko to, co koniecznie trzeba ocalić od zapomnienia
I już wszystko jest jasne. :-) Wiemy, czego i kogo nie boi się Krasnal i dlaczego tak się ucieszyła, gdy przeczytała: "...już ostrzę zęby na konkurs krasnalka... ". Przyznam, że i ja uśmiechnęłam się szeroko, czytając te słowa anek7. :-) Życzę Wam miłej zabawy!
Zobacz: http://www.polityka.pl/opolityce/1510402,1,wspolczesna-literatura-rosyjska.read Jest tam informacja o cenie, a także dokładny harmonogram ukazywania się książek z tej kolekcji. :-)
Zerknij tu: http://www.polityka.pl/opolityce/1510402,1,wspolczesna-literatura-rosyjska.read Są tu informacje o tej serii. :-)
Bardzo Ci dziękuję. Już uzupełniam zestawienie. :-))
Zgadza się, ja wcale nie chciałam sugerować, że się ich boisz. :-)
Bo on ze świata pozaksiążkowego jest.:-D
Pięknie wyglądała... :-)
O, tego nie mam, już sobie dopisuję. :-)
A oto Wasze przebrania, mam nadzieję, że nikogo nie pominęłam: Arachnokurator (Joy D) Αράχνη (konwalia85) Arachne... (agnesines) arachnea (Marylek) Czajka w pajęczynie (Czajka) Czarna wdowa w kropki bordo (alva) Donkiszociejmy wśród pajęczyn (Don Kichot) dziewczyna Anansiego (asia_) Jak kosmata jest każda z ośmiu nóg mamuta! (janmamut) Kątnik domowy Neelith (Neelith) kocham pająki (Natii) krzyżak czy tarantula! (anek7) Makrauchenia...
Okropne pająki okazały się niegroźnymi pajączkami. :-) Miło było patrzeć, jak walczyliście ze swoim lękiem przed tymi niedużymi stworkami. :-) A niedługo okaże się, że to nie pająk taki straszny... o czym najlepiej wie Krasnal ... Na następny konkurs zapraszamy już za trzy dni, 17 listopada, punktualnie o północy (noc z wtorku na środę).
Już poprawiam. Dziękuję. :-)
Wiesz, gdy rozmawiałyśmy (Monika.W i ja) o planowanej akcji Czas na Klasykę, to nie miałyśmy wątpliwości, że musi się liczyć data powstania utworu, a nie jego wydania. Ale przecież każdy sam ustala zakres i reguły swojej akcji. :-) Teraz masz rzeczywiście dylemat... A ja jeszcze dodam, że skuszona Twoim pomysłem zamierzam zrobić sobie "polski luty 2011", ale już bez ograniczeń czasowych...
Chętnie Ci pożyczę, więc poproszę o wiadomość, jeżeli nie dostaniesz u siebie. :-)
Znalazłam takie informacje o wydaniu: Dzienniki 1882-1891 (tom 1-3, 1953-1956; wydanie 2. uzupełnione tom 1-7, 1963-1970, Dzienników tom odnaleziony 1973).
"Dzienniki" były wydane rzeczywiście znacznie później, bo w latach pięćdziesiątych, ale Żeromski pisał je od 19 maja 1882 do 2 października 1891 roku, liczy się data powstania dzieła, a nie jego wydania, więc jako prewersalki są bardzo dobre. :-) Sprawdziłam te daty kilka dni temu, ponieważ ja także zamierzam właśnie "Dzienniki" przeczytać w ramach mojej akcji Czas na Klasykę. Chciałam zacząć jeszcze w listopadzie, ale poczekam i przyłączę się d...
Wysłałam. :-)
Dziękuję bardzo! Już uzupełniam. :-)
Prawda? Ja też uważam, że to świetny pomysł. :-)
Już są. Oba projekty logo: i ten z krasnoludkiem, i ten z pajączkiem są już tu: Konkursy, konkursiki... i wszystko to, co koniecznie trzeba ocalić od zapomnienia :-)
Aniu, wielu jeszcze świetnych spotkań (cieszę się, że w Poznaniu mogłyśmy się poznać!) i wielu ciekawych książek! Najserdeczniejsze życzenia z okazji urodzin! :-)
Jeszcze takie skojarzenia: Niech wieje dobry wiatr Dom duchów
Pierwsze skojarzenie (nie wiem, czy o takie sugestie Ci chodzi?): Cudzoziemka
Wszystkiego najlepszego w okazji urodzin! :-)
Klasówki nie pająki, nie rozpierzchną się. :-)
Piękne... :-) Tylko obawiam się, że po lekturze tego dzieła pozostaje czytelnikowi w pamięci taka blizna o "[wcale nie]delikatnych spojeniach". Powinnam chyba mieć wyrzuty sumienia... :-)
Nie, byłeś dwa razy: tak jak teraz i w wersji: "mama ma Mamuta". :-) Ale teraz jest dobrze, prawda? A misterną konkursową sieć będę bardzo chętnie tkać do skutku, tylko że bez pomocnych pajączków na pewno się to nie uda. :-)
Faktycznie, masz rację, już poprawiam, dziękuję. :-) A ten nick z głogami... Może jeszcze ktoś sobie przypomni.
;-))) To zostawię ten podpis bez właściciela, może ktoś sobie skojarzy... a do szkoły już dopisuję, dziękuję. :-)
Super! :-) Bardzo się cieszę i już uzupełniam. Dziękuję! :-) Prouściej jest żyć, "tracąc" czas... na zabawę - czy to Mamut??? Wiesz, ja wierzę, że pozostałe nicki też się uda odtworzyć. :-)
:-) To ja umieszczę oba wersy, dobrze?
Już dopisuję, dzięki! :-) I przyłączam się do apelu: przejrzyjcie konkursowe maile, bardzo proszę, naprawdę szkoda tych zapomnianych nicków! :-)
:-) Świetnie! Już dopisałam, tylko chciałabym się upewnić: "Duża Czajka" to przy konkursie nr 70 o krasnoludkach? Dziękuję! :-)
O! Świetnie, już dopisuję, bardzo Ci dziękuję. :-)
W czytatce o konkursach na bieżąco dopisuję wyłapane na forum Wasze konkursowe przebrania, mam jednak do Was prośbę o sprawdzenie, czy wszystko się tam zgadza (czasami podpisy zmieniają się w trakcie konkursu) i czy nikogo nie pominęłam. :-) Konkursy, konkursiki... i wszystko to, co koniecznie trzeba ocalić od zapomnienia
Podzielam Twoje zdanie. I ja nie chciałabym, żeby pojawił się konkurs "tylko dla dorosłych" :-) Tym bardziej, że udział w konkursach bardzo młodych BiblioNETkowiczów cieszy - myślę, że nie tylko mnie - i nie chciałbym, żeby temat i zawartość konkursu miały to zmienić. :-)
Cieszę się, że Ci się podoba to logo i mam nadzieję, że zauważyłeś także poprzednie, z krasnoludkiem. :-) Autorem tych projektów (zarówno samego logo, jak i hasła, nawiązującego do konkursu) jest - S z n a j p e r.
Trzymam Cię za słowo. :-)
To znak, że konkurs jest o pająkach. Może się przyłączysz? :-)
Organizacja akcji jest prosta: jeżeli ktoś chciałby wziąć w niej udział przegląda swoje książki, wybiera taką, którą chętnie odda w prezencie, sprawdza, kto w BiblioNETce ma tę książkę w swoim schowku w dziale: "Poszukuję", następnie pisze maila do Jakozak lub Bogny (adresy są w profilach obu Pań) z prośbą o podanie adresu pocztowego tej osoby i wysyła do niej książkę anonimowo, podpisując się na przykład: Mikołaj, BiblioNETkołaj, lub podobnie, a...
Tak. Bardzo ładne. :-) Dziękuję, Sznajperku!
No, właśnie. Prawda, że ładne?
"... by książki nie obrosły pajęczyną zapomnienia". Polecam Waszej uwadze konkursowe logo BiblioNETki. :-)
I wszystko jest jasne: bohaterami konkursu Joy'a są pająki! W swoim komentarzu do jednego z konkursów Joy napisał tak: "Co prawda nie znoszę pająków, ale ten biedaczek z 10 wzbudził moją sympatię..." Takich pająków i pajączków, które na pewno wzbudzą Waszą sympatię jest tu znacznie więcej. :-) Zapraszam Was do zabawy!
:-) Myślę, że to nie jest ważne, że książki, które czytasz są spoza zaplanowanej listy, najważniejsze, że czytanie klasyki sprawia Ci przyjemność. A te ciekawe książki, które wpadają mi w ręce na bieżąco, to powód, dla którego sama mam tylko zarys listy książek do przeczytania w ramach akcji.
[*]
:-))
Świetnie! :-)
To nie jest trudne. Dokonaj drobnej zmiany w tekście Twojej czytatki: w tym zdaniu: "Tym razem była to "Ines, pani mej duszy"." zamiast tytułu wpisanego "ręcznie" wstaw link do strony książki w BiblioNETce (odszukaj tę książkę w katalogu BiblioNETki i skopiuj adres http?\:// ....., a następnie zastąp wpisany przez Ciebie tytuł tym adresem), a wtedy, jak będziesz zatwierdzać tekst czytatki, to pod nim pojawi się taka informacja: "BiblioNETka w...
Aniu, pędzę do Ciebie z najserdeczniejszymi życzeniami urodzinowymi! :-) Bardzo się ciszę, że mogłam Cię poznać osobiście i, tak jak Misiabela, z sentymentem wspominam chwilę, gdy kosztowaliśmy Twojego weselnego wina (serdeczne pozdrowienia dla Twojej Mamy!), a to, co tu napisałaś jest najlepszym opisem tego, jak zmienił się proces czytania książki, Twój, ale i mój, a myślę, że i innych... Życzę Ci bardzo wielu książek, przy których ten wyświe...
Dziękuję. :-) I ja się z lekką trwogą rozglądam, jak pomyślę o bohaterach Twojego konkursu. :-)
I ja dziękuję, no i gratuluję gwiazdeczki! :-)
Dziękuję. :-) Ta podwójna rola przyniosła mi dużo miłych wrażeń, sympatycznych, ciepłych maili i sporo satysfakcji. Pozdrawiam!
Jestem przekonana, że Wasze konkursowe przebrania lepiej będą widoczne tu, w komentarzu, dlatego poniżej zamieszczam listę uczestników, działających incognito: ... Że od Mamutów byłam za córkę przybrana... [W ich domu hodowana...] (janmamut) agnesines i rodzina zastępcza (agnesines) dot59 z Towarzystwa Opieki nad Sierotkami (dot59) "Dziewczynko, jesteś królową Francji" (Joy D) McDusia bez krasnoludków (McDusia) otaczaj opieką sieroty i ...
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)