Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
A mnie rozczarowała głęboko. Miałam nadzieję na zupełnie inną opowieść. Opowieść o zwyczajnym życiu w Japonii, czegoś z klimatem dalekiego wschodu...A dostałam zwykłą europejską opowiastkę, która z Japonii ma tylko egzotyczne imiona bohaterów oraz nazwy potraw. Dodatkowo autorka kilka razy gubi chronologię. Raz jej bohaterka ma lat 14, innym razem 16...Najpierw jedna, potem następna. Historia opowiedziana nie prowadzi donikąd. Nic nie wynika ...
koszmarna wizja, mam nadzieje, ze nie dozyje...albo, ze jednak tak sie nie stanie.
Taaa... Jeszcze jedno pokolenie i wrocimy do czasow, gdy ksiazka bedzie wylacznie gadzetem ku ozdobie, bo i tak nikt nie bedzie rozumial co w niej napisano.
Ach i jeszcze jedno. Taka mała wisienka na torcie. W jednej ze scen początkowych bohaterka, chcąc się zrelaksować, włącza sobie muzykę jakiegoś Evangelisa. To była ta przysłowiowa kropla, która przelała czarę goryczy. Nie ma kogoś takiego jak Evangelis! Jest Vangelis. Twórca muzyki elektronicznej. Jego prawdziwe, pełne, greckie imię i nazwisko brzmi: Ewangelos Odysseas Papathanasiu. Dawno temu, Vangelis współpracował z Jonem Andresonem. Ich ...
Hłasko to to nie był na pewno. Był tam jeszcze sugestywny opis delirium z wielką muchą. Możliwe, że to ta sama
widzisz falkor - wygląda na to, że tylko nas dwoje czyta z takiej pięknej okolicy ;((
Teraz Szwecja, Lidköping nad Vener. Ale jeszcze nie tak dawno Polska, Warmia, Dobre Miasto (25 km od Olsztyna) 7 km od jeziora Limajno. Jest tu jakiś ziomal ???
właśnie! też to robię na biblionetce
tą książkę tą kartkę
W tej książce jest klimat. To przede wszystkim Szwecja lat wojennych i powojennych, delikatnie zarysowane tło i przemiany jakie następują sprawiają, że choć osadzona w konkretnym czasie, nie jest opowieścią dziennikarską. Bohaterowie są prawdziwi. Krótka historia każdego z nich logicznie wiąże się z ich poczynaniami w warstwie psychologicznej. I tak Klara, wychowana przez ojca degenerata mimo głębokiej wiedzy psychologiczno-psychiatrycznej, nos...
pójdom, zrobiom, będom. Rozumię. Nad przyszłem i poszłem już się inni pastwili. Państwo robicie. Państwo siedzicie. - hyhy nawet Mozilla uważa, że prawidłowo, bo nie podkreśla Przyjdzie kontrol. W urzędach powala mnie zawsze "Pan weźmie tą kartkę i pan pójdzie" A znajoma mojej mamy nigdy nie "sprzątała" tylko "sprzantała"
zgrabne czytadełko na upalny dzień. Sporo motywów zaczerpnietych z Chmielewskiej - straszne ciotki żywcem wyjete z Harpii, wiadomość od umierającego jak w Całym zdaniu nieboszczyka. Ale fajnie sie czyta, dobry relaks.
Wiem o czym mówi. Aż za dobrze. Dlatego mówię : to nie jest "fajna" książka. Fajna książka Grocholi to było "Nigdy w życiu". Ta niestety jest prawdziwa. Mocna. Wyrazista. Bez czułostkowości. Dlatego boli.
A mnie się ta książka nie podobała. Przeczytałam ją do końca co prawda, ale nie znalazłam niczego nadzwyczajnego. Nie przemawia do mnie przemiana bohaterki bardzo naiwniutko poprowadzona z cukierkowym zakończeniem, gdy tatuś i córeczka pokochawszy się gwałtownym uczuciem padają sobie w ramiona. Ot, takie sobie czytadełko, które się odkłada i zapomina i tytułu i autora.
brzmi zachęcająco. Zwłaszcza dla kogoś kto ma Kota, którego podejrzewa o podwójne życie.
bywam na forum tu, na Skandynawii i na gazeta.pl - czasem. Nawet na Biblionetce spotkałam, kilka zjadliwych, obliczonych ma to by dopiec komuś, wpisów.
mnie sie akurat bardzo podobało. Ale nie usłyszałam mojej ulubionej "Niech sie babcia cieszy"
Trzech panów w łódce, nie licząc psa - nie czytałam Dzika mrówka i tamtamy- z dzieciństwa
Owszem - znam Ominąć Paryż, Czarodziejkę też już mam za sobą, a także Środek lata.Teraz czytam Dłonie. Jedyne co mogę zarzucić autorce to to, że pisze w taki sposób, że choćbym nie wiem jak NIE chciała, galopuję przez książkę żeby jak najszybciej dowiedzieć jak się to skończy. I w ten sposób gubię szczególiki, klimat, i w ogóle różne smaczki. Że nie wspomnę o zarwanych nocach tudzież przypalonych obiadach... Z drugiej strony - dla osoby posiada...
Dziękuję Wam bardzo. Nie wiem czy wiecie jaka to radość znaleźć wreszcie coś, czego szukało się właściwie od zawsze
Moni! jak to znalazłas? Ty wiesz jak długo ja szukam tej bajki?? ?? zatchnęło mnie normalnie.dzieki, dzięki!
Całe zdanie - owszem. Mój nr 1 Chmielewskiej to Wszystko czerwone i Lesio - łeb w łeb. Najgorsza jej powieść to ta, którą czytałam jako ostatnią " Zapalniczka" - przewidywalna, do bólu. Miałam uczucie,że historia jest "wymęczona". Po zakończeniu - mam uczucie zniechęcenia do następnych, nowych pozycji tej autorki. To już wolę po raz kolejny wracać do tych starszych.
Dłonie - Małgorzata Warda Noce i dnie t.I Maria Dąbrowska
Bardzo lubię powieści Doroty Terakowskiej. Dla mnie jej powieści mają wymiar filozoficzny. A ponieważ jestem też kociarą " W krainie Kota" pochłonęłam, choć może nie tylko dlatego, że jednym z bohaterów był Kotyk. Troszkę nudziło mnie "Lustro pana Grymsa". Za to "Samotnośc Bogów" to zupełna rewelacja.
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)