Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Ależ Syrenko! Wszystko masz we fragmencie! Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu
Ciężka sprawa! Rozpoznałam tylko trzy fragmenty, a dalej klops! Podobno znam autora 2 - kojarzycie? podpowiecie?
Łaaaaa, szkoda! Następnym razem :)
Przepraszam jeśli ktoś taszczył dla mnie książki! Niestety nie udało mi się dotrzeć na spotkanie :(
Poczytałam wątek o najznakomitszych pisarkach i pomyślałam sobie, że pewnie pojawi się wyzwanie czytelnicze w tym temacie :) Od razu zerknęłam do swoich ocen - przekonana, że autorek będzie jak na lekarstwo (może dlatego, że moi ulubieni pisarze to mężczyźni, w tym piszący kilkutomowe serie fantasy, a to w jakimś stopniu wpływa na ilość przeczytanych książek) tymczasem wcale nie ma aż takiej dysproporcji. Dotychczas, w tym roku, przeczytałam 26 k...
Tylko pamiętajcie że Jarmark jest w piątek i sobotę, dziwnie trochę, że w niedzielę nie. Tak czy owak mam nadzieję, że zostanie na sobotę trochę ciekawego towaru :)
Skończyłam właśnie "Tron z czaszek" i ubolewam, że na drugą księgę trzeba czekać aż do października. Dlaczego tak długo?! Czwarta odsłona losów mieszkańców zielonych krain i Krasjan znowu mnie zachwyciła, choć wydarzyło się w niej raczej niewiele w porównaniu z poprzednimi częściami. Ale to wina tego przeklętego dzielenia książki na dwa tomy, pewnie akcja przyspieszy w drugiej księdze. Ta opowieść ma ogromny potencjał. Niezmiennie polecam! :)
Właściwie 22-gi też by mi odpowiadał. Od 10.00 zakupy na Jarmarku Staroci, a potem pędem na spotkanie, chyba zdążę? :) 23-ci oczywiście dla mnie również dobry.
W Rynku. Jarmark nazywa się Wehikuł Czasu, jest to pierwsza edycja, więc chciałabym sprawdzić co i jak, może też coś kupić :) Tutaj link: https://www.facebook.com/events/458058434367760/
Chętnie przybędę, przyszły weekend mi pasuje :) 15-go mogą być problemy z komunikacją, ale jakieś busy pojadą. Może niedziela jednak lepsza? Za 2 tygodnie jest natomiast Jarmark Staroci w Katowicach w sobotę, więc też bym wtedy proponowała niedzielę. Ale tak czy owak spróbuję się dostosować :)
Otóż to :) Ale wiedząc wcześniej co się stanie (albo nie stanie) to trochę strata dla tempa akcji. Zwłaszcza, że to jakby kryminał. Może więc lepiej nie wiedzieć co to za tytuł, natknąć się przypadkiem, czytać w napięciu, a potem odetchnąć, że piesek przeżył cały i zdrowy nawet nie wiedząc o zagrożeniu - Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu.
Dobry temat, ku przestrodze! A ja ostatnio czytałam książkę (wolę nie zdradzać tytułu), w której psychopata planuje otrucie psa. Ten plan przewijał się przez około 100 stron, co trzymało mnie w nieprzyjemnym napięciu i obawie, że będę musiała rzucić książkę w kąt. Tymczasem (Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu)...
:-D
Hahahaha, no dobrze, przepraszam, cham ze mnie :) Wszystko razem to mordęga, a do tego sprzątanie całej reszty - można się wykończyć. Żeby Alicji raźniej szła "okienna harówka", to ja umyję szyby od środka - mam całe wysmarowane przez moje trzy psy i ich nosy :) Co do garderoby... już mi ciuchy z półek wypadły (chociaż oczywiście nie mam się w co ubierać), a mnie opadły ręce nad tą stertą. Tak więc jutro ciężkie sprzątańsko! A wieczorem można ...
Zależy czy masz firanki. Najgorsze jest prasowanie firan. Męczę jedną przez godzinę, wieszam - a ona cała wygnieciona jakby żelazka nie widziała! A mycie okien jest w porządku, u nas mąż myje :P
To ja zrobię porządek w garderobie - łeeee, gorsza robota niż mycie okien :(
Ja się boję czytać horrory! To prawda, że w trakcie oglądania filmu, najbardziej stresujący jest ruch i zaskoczenie, a w książkach tego nie ma. Mimo to (nie potrafię tego wyjaśnić) czasami napięcie w trakcie czytania horroru jest tak ogromne, że strach przeczytać kolejne zdanie. No i zaczyna pracować wyobraźnia - coś drapie za ścianą, skrzypią schody, na ścianie pojawia się cień... Najbardziej przeraziło mnie Zwierciadło piekieł ale może dlatego,...
Luz! Unikam gier, nie graczy :) A jak ktoś/coś mnie skusi, to w końcu moja słabość charakteru, czyż nie? Prawdę mówiąc gry są bardzo fajne np. takie na pomyślunek, logiczne, itp. Nie mówiąc już o klockach-łamigłówkach, czy puzzlach. Ludzie normalni potrafią usiąść do puzzli, ułożyć trochę dla relaksu, w innym dniu znowu trochę, itd. A ja niestety jestem maniakiem, chciałabym ułożyć wszystkie od razu, więc zamiast rozrywki byłyby nerwy i wycieńc...
A weźźź, idź mi z tym! Nie gram w gry, bo mam takie podejrzenie, że wciągają jak bagno i kto zaczął ten przepadł. Czuję, że ze mną tak by było - niewinnie bym sobie zerknęła, a potem nie potrafiłabym przestać - noc zarwana, w pracy zombie albo urlop na żądanie, psy głodne i niewyczesane, książki nieprzeczytane, organizm odwodniony... Kiedyś sobie na telefonie zainstalowałam nierozważnie takiego bobka, co to go trzeba karmić, itp. i jak głupia kar...
Ach, ten Drakkainen! Więcej takich bym chciała! Gdybyś przypadkiem spotkała gdzieś podobnego (choć Vuko jest niepowtarzalny, bardzo charakterystyczny i wpleciony we wspaniałą fabułę - wiadomo) to koniecznie daj znać, chętnie poznam. Tymczasem zaschowkuję sobie Christie, może kiedyś wpadnie mi w ręce.
No i kangur potrafi nieźle skopać! Masz rację, odpada... :D
Jak zwykle paluszki mnie swędzą, więc napiszę: skuś się, skuś się już! Drugi tom ABŚ kończy się tak, że można w miarę ze spokojem czekać na resztę. A poza tym dlaczego masz mieć lepiej niż ja!? Jak sobie przypomnę tę przyjemność z pierwszego czytania, łojezuuu! ABŚ jest moim zdaniem najlepsze z całej twórczości Sandersona, autor wzniósł się tu na szczyt szczytów :)
Koniecznie! Bierz go, bierz! Dobry chłopak dla Złej kobiety :P Dot, wybrany fragment może wydawać się ciężkawy, bo świat Sandersona, niezależnie od serii, to coś zupełnie nowego, innego. Ale czytając od początku, wszystko jest poukładane i wciągające. No dobrze, nie jestem obiektywna, bo uwielbiam twórczość Brandona - jest on i cała reszta :)
Australijska! I jest co poczytać :)
Ooooch, chciałabym bardzo, ale nie dam rady się zorganizować na ten weekend. No chyba że ktoś by jechał ze Śląska przez Siewierz i mnie zgarnął :)
To prawda, depresja uniemożliwiła autorowi pisanie przez długi czas, ale mam nadzieję, że po "Republice złodziei" już wszystko w porządku i będzie się rozkręcać. Kolejny tom chyba to potwierdza. Gdy Scott debiutował pierwszym tomem nie sądziłam, że trzeba będzie tak długo czekać na resztę. Zwłaszcza że od razu miał pomysł na całą, długą serię.
No i absolutnie nie czeską, bo przecież najazd księcia Brzetysława...
Czasem reklamowanie drobnicy w stylu margaryny jest po prostu smutne i wygląda jak skutek desperacji. Natomiast taki mercedes kojarzy się z klasą i jakością, więc dla pisarza związek odpowiedni. Nie to co reklamowanie maści na hemoroidy, która kojarzy się... no niezbyt dobrze. Nie twierdzę, że nie należy reklamować takiego czy innego produktu, ale z pewnością udział w reklamie może wpłynąć negatywnie na wizerunek danej osoby, może ją ośmieszyć, m...
Mnie również cykl o Strike'u się spodobał. Autorka solidnie opisuje pracę detektywa, często żmudną, nie zawsze owocną, co jest całkiem wiarygodne. Tło obyczajowe w kryminałach mi pasuje, czasem jest niemal tak interesujące jak główna intryga. Może takie odejście od klasycznego gatunku to też pewna moda. A Bondę kiedyś chętnie wezmę z półki, ta popularność nie może być tylko efektem promocji, prawda?
Ileż znaczy dobra promocja! Nie czytałam jeszcze książek Bondy, ale nazwisko kojarzę - mimo że przecież kryminały czytam sporadycznie. Słyszłam jej nazwisko nie raz i zawsze w pozytywnym kontekście, napatoczyłam się na wywiad z nią w TV, widziałam sporo jej książek na półce w księgarni i już prawie wypożyczałam ją z biblioteki, ale wpadł mi do ręki Miłoszewski właśnie. Jako żaden znawca powiedziałabym, że jest czas na Bondę/moda na Bondę czy coś....
Mam podobne odczucia co do "Cienia kata", z tym że pod koniec przestałam się orientować o co chodzi, a to mi się raczej nie zdarza :P Nie wiem czy będę kontynuować cykl, musiałabym jeszcze raz przeczytać pierwszy tom - może z większym skupieniem? Też nie wiem, co o niej mysleć.
Było to raczej nieuniknione - Sanderson to obecnie mój ulubiony pisarz :) Wprawdzie przeczytanie "Drogi Królów" sprawiło, że pozostała twórczość nie wydaje mi się tak bezkrytycznie genialna/doskonała/niezwykła, ale i tak jest bardzo, bardzo dobra. Po przeczytaniu "Elantris" nie mogę się otrząsnąć - jak można tak świetnie debiutować!? Pozostało mi jeszcze "Stalowe serce"; wprawdzie mam je już na półce, prawie całe obślinione, ale odmawiam sobie pr...
Chyba niechcący mi się uda - 34 książki (niedługo 35) w 28 tygodniu :) Wolę niczego nie przesądzać, a już na pewno nie narzucać sobie presji, ale całkiem nieźle mi idzie! :P
Z odbyciczkiem, rzekłabym. Ale ja na kotach się nie znam.
Można by wypróbować nowe miejsce jeśli będzie okazja, ale nic na siłę. Chciałam jeszcze zauważyć, że stosiki prezentowały się bardzo okazałe. Pięknie to wyglądało! :)
Zdecydowanie warto rozejrzeć się za nową miejscówką, z większą salą, koniecznie blisko dworca. Tylko czy znajdziemy? Rozesłałam wiadomości z linkiem do zdjęć. Kto nie dostał niech woła!
Haha, no pięknie! Cóż za utrata kontroli nad biblioteczką! Jeśli pachnie nowizną, to sobie kupił :)
Gargulec
Szalenie się cieszę! :D Dziękuję!
Jeśli 13/14 czerwca to będę :)
Masz rację, że dla intrygi nieistotne. Jednak od pewnego momentu człek się zastanawia, czy to się skończy tak jak w obstawianej przez Ciebie "pierwszej wersji". Ja się z tym liczyłam, a tu jednak cosik innego ;)
Ło ludzieee, nie zdradzajcie aż tak wiele! Koniec szajsowaty, ale jednak trzyma w napięciu, lepiej nie wiedzieć co się stanie w finale.
Jest kilka ciekawostek. Ogólnie książka jest krótka, po równo snookera, biegania i życia prywatnego. Na pewno warta przeczytania.
Ja również polecam zacząć od pierwszego tomu. Łatwiej zorientować się w prywatnym życiu Szackiego.
Zaklinacz psów: Proste metody rozwiązywania problemów twojego psa - 3,0 - wątki biograficzne są tu najciekawsze, choć mam wrażenie, że przede wszystkim jest to reklama usług Pana Millana. Praktycznych porad nie ma prawie wcale, są natomiast wywody na temat nie do końca zdefiniowanej energii i wrodzonego talentu do "panowania" nad psem. Dla osoby, która właśnie przygarnęła z ulicy trzeciego psa (szczeniaka) zupełnie nieprzydatna, ale przekonująco ...
Dziękuję za wiadomość! Niestety mnie nie będzie - impreza rodzinna :/
A tymczasem u mnie: Okaleczone oko - trzeci tom "Sagi Powiernika Światła". Mam wrażenie, że Brent Weeks pisze coraz lepiej. Cały cykl jest uzależniający, szkoda tylko, że trzeba czekać na ostatnią część, a akcja kończy się w takim momencie, że można się niecierpliwić (5,5). Północ i Południe - kontrast pomiędzy rozwijającą się, przemysłową północą Anglii, a sielankowym, zielonym i tradycyjnym południem. Różnice w problemach społecznych, eko...
Do mnie zawitał dziś kurier i w domu czekają 3 nowiutkie książki :) Nie mogę się skupić na pracy, chciałabym już pędzić do chaty i rozerwać opakowanie! A tu jeszcze trzeba będzie obiad przyrządzić, więc oczekiwanie na przyjemność się wydłuży. Za to mam dylemat: co czytać najpierw?! Po wszystkich trzech oczekuję czegoś dobrego, każda zapowiada się wspaniale, aż mam gęsią skórkę! Marylku, czy myśmy są normalne? :P
Pochłonęłam już "Ostatnie Imperium" i jestem zachwycona. Natomiast absolutnie wspaniałe są Słowa światłości Dziękuję za zaproszenie, już się melduję!
No i niestety nie dam rady dotrzeć. Do zobaczenia następnym razem!
Ooo, a ja tam jeszcze nie byłam! Chętnie poznam nową miejscówkę :)
Pomysłu nie kojarzę. Z reguły w zamian za wsparcie otrzymuje się różne gadżety. "Nagroda" w postaci zaproponowania słowa/imienia wydaje mi się całkiem atrakcyjna (chociaż zależy jaka jest minimalna cena). Z pewnością zebranie pieniędzy na swój projekt jest sukcesem, więc pomysł się sprawdził. Tym bardziej ciekawe, czy jest oryginalny. Tak czy owak mnie takie przedsięwzięcie nie zachęca, wolę odkładać grosz do grosza na coś sprawdzonego.
Ulubiony pisarz, tworzący z wybranym przeze mnie słowem/imieniem, cóż za ekscytujący pomysł! Tak, to by mi się podobało :)
Moim zdaniem wsparcie projektu crowdfundingowego ma sens, gdy dotyczy twórcy, którego w jakiś sposób udało nam się poznać i w związku z tym możemy mieć pewne oczekiwania co do jakości osiągniętego rezultatu. Ostatnio wsparłam w taki sposób młody zespół heavymetalowy, który wcześniej już wydał kapitalny debiutancki album, a to pozwala mi wierzyć, że druga płyta (na którą panowie zebrali fundusze właśnie poprzez "Polak potrafi") będzie równie dobra...
Zdecydowanie polecam "Króla szczurów". I może jeszcze Kolekcjoner
Jasne, że lubimy! Bardzo, bardzo.
No ja bym miała chęć! :) Przybędę raczej na pewno.
"Hobbit" jeszcze nie ;) Zobaczymy za kilkanaście lat, czy również będzie mi się świątecznie kojarzył. Myślę jednak, że kolejne odsłony "Władzia" były o wiele bardziej przeze mnie wypatrywane, stąd też taki sentyment.
Dla mnie "świątecznymi" filmami jest trylogia "Władca Pierścieni". Premiera każdej części miała miejsce w okresie okołoświątecznym i stąd zapewne takie skojarzenie. W ostatni weekend nie mogłam się powstrzymać i po raz n-ty obejrzałam sobie reżyserskie wersje. Nadal mnie zachwycają i nadal nie nudzą. A co do "Kevina" to można się śmiać, ale ten film wciąga jak bagno. Wystarczy, że niechcący włączę TV i zobaczę choć urywek, a nie moge się oderw...
Świetna ta graficzka! Przewędrowałam pół mapki i zgadnij gdzie mnie to doprowadziło :D Tak, już zaczęłam "Oko Świata" :P
To chyba zależy, ja zerkałam sobie dziś z ciekawości te statystyki i potem klikając w te linki wyświetliło mi się tak jak skończyłam przegladnie, czyli rankingi ogólne. Tak czy owak wystarczy zmienić na rok bieżący i już wszystko widać. Z sukcesu najwyżej notowanego Sandersona bardzo się cieszę i polecam "Archiwum..."!
Uff, to dobra wiadomość - nie wiedziałam jak to jest z tą Sandersonową kontynuacją, najwyraźniej błędnie zakodowałam w swej świadomości, że brak polskiego wydania oznacza również brak skończonego cyklu. Zresztą to było tak: dopadłam "Oko Świata" na stoisku taniej książki na 5 minut przed wejściem na koncert, a potem w tłumie czytałam na telefonie z Wikipedii kto to w ogóle jest Jordan i prawie padłam z wrażenia, gdy zobaczyłam powiązane nazwisko ...
Oprócz wielu cykli polecanych powyżej dorzucę również: B. Weeks - "Nocny Anioł" Nocny Anioł - niedawno odkryte przeze mnie wielkie łał, dużo akcji i walki, sporo magii i ciekawych rozwiązań w tym zakresie, kilka porywających, doskonale powiązanych wątków. Bardzo mocno polecam! Cykl zakończony, właściwie jest to jedna historia rozbita na 3 tomy. M. J. Sullivan - "Odkrycia Riyrii" Odkrycia Riyrii - lekki cykl (w tym sensie, że mało brutalny) ...
Pisałam z perspektywy Sandersona - ma jeszcze do napisania kontynuację "Koła Czasu", chce podobno dopisać kolejne tomy do innych (solowych póki co) książek, a w między czasie pewnie wymyśli jeszcze nowe cykle, dlatego zakończenie Archiwum Burzowego Światła pewnie zajmie mu wiele, wiele lat. Oby zdążył, a nie jak Jordan... Ja póki co mam na półce tylko "Oko Świata", które sobie czeka - domyślam się, że warto zacząć? :) Obecnie czytam sobie rado...
Nie wiem czy warto czekać. Za te kilkadziesiat lat może nam się gust zmienić i kto wie czy nie będziemy gardzić fantastyką :P Zresztą ja to już będę ślepa do tego czasu. Osiem tomów to lekko 16 lat, a biorąc pod uwagę jeszcze "Koło czasu" i zapewne kolejne nowe pomysły, to kilkadziesiąt lat... Polecam więc zacząć, choćby dla tego niewysłowionego zachwytu. Potem jest głód, to fakt, ale chyba warto zaryzykować dla tej przyjemności.
Tutaj też się zaliczam do tych cierpiących! Zazdroszczę tym, którzy dopiero zaczynają przygodę z PLiO. Mimo że uwielbiam ten cykl, to czytając "Taniec ze smokami" momentami byłam zupełnie zagubiona - nie wszystko dobrze pamiętam z poprzednim tomów. I o ile również boję się czy Martin dożyje do napisania dwóch (?) ostatnich części sagi, o tyle bardziej martwię się, czy to ja dożyję zakończenia sagi przez Sandersona! Albo czy mi wystarczy wzroku/sł...
Właśnie, właśnie, dlaczego mi nikt wcześniej nie powiedział, że trzeba czytać Sandersona, hę?! Zupełnie przypadkiem się skusiłam, bo akurat te nowości są na czasie: Archiwum burzowego światła i jestem zachwycona, oszołomiona, rozłożona na łopatki, ledwo żywa, a ponieważ na kontunuację trzeba długo czekać, to jeszcze mocno cierpiąca i tęskniąca, niestety! Na pociechę czytam Z mgły zrodzony | Ostatnie Imperium i też mi się pardzo podoba! Wygląda ...
Dobry plan! Powinnam dotrzeć :)
Haha, wiadomo! :)
A tutaj promocja na ebooki Brandona Sandersona: http://www.swiatksiazki.pl/produkty-z-grupy/bestsellerowy-sanderson-na-twoim-czytniku-do-40-taniej-9974/ Patrząc na dotychczasowe ceny, to dość dobra okazja, mimo że wybitnie tanio nie jest.
Zły - 5,5 Droga cienia - 5,0 Na krawędzi cienia - 6,0 Dobry listopad :)
Ha! Się wie :D
Może jeszcze należałoby zapoczątkować koalicję tajemniczych mężów/chłopaków? :P Piszcie kto nie dostał sznurka do zdjęć! Obawiam się, że mogłam do kogoś nie wysłać, albo przeciwnie - wysłać dwa razy :)
Tak, tak, tajemniczy chłop, to mój mąż jedyny - Marcin :) Kółko fantastów było z racji przepełnionej przestrzeni wciśnięte w kącik. Może gdy następnym razem wygramolimy się z cienia, to może uda się kogoś dokoptować :D Dziękuję za spotkanie i do następnego! PS: Syrenko, jakiego Ty masz nicka swego biblionetkowego, bo Cię wyszukać nie mogę! :P
Poszło! :D A tak przy okazji, ktoś kleci jakąś relację ze spotkania?
Komu jeszcze zdjęcia, komu? ;)
Dziękuję pięknie Mikołajowi ze śląskiego spotkania za Rewolucja rocka: Semiotyczne wymiary elektrycznej ekstazy a także pozostałym Mikołajom za zakładki! Cieszę się bardzo z prezentów! :D
Zakończenie pierwszego tomu cyklu i początek drugiego sprawiły, że poważnie zastanawiałam się czy nie rzucić książki w diabły. Akcja "Na krawędzi cienia" rozwija się powoli i raczej nieciekawie, brakuje klimatu wcześniejszej części. Gdy już wydawało mi się, że wiem w jakim kierunku to zmierza i że nic więcej mnie nie zaskoczy, pojawiły się nowe wątki, fabuła przyspieszyła, a ja znów wpadłam w zachwyt. Zakończenie moim zdaniem jest znakomite i tym...
Ach, bardzo dobrze, że gdzieś wędrują te moje książeczki :) Oczywiście zabiorę co moje i cieszę się bardzo na ponowne spotkanie :D
Tym razem zupełnie na serio i nieodwołalnie (i muszę, muszę, muszę wytrwać w postanowieniu) nie pożyczam od Was książek, gdyż jestem przygnieciona własnymi nieprzeczytankami! Wiem, każdy tak gada, ale tym razem naprawdę proszę mi nic nie pożyczać i zdzielić twardym grzbietem lektury gdybym coś jednak chciała zachachmęcić! Natomiast postaram się oddać wszystkie Wasze książki :)
Ha! Super, do zobaczenia :)
Moja znajomość tego autora jest zupełnie świeża, a to za sprawą Droga królów Książka bardzo w moim guście, wręcz zachwycająca. Czekam niecierpliwie na drugi tom, a w międzyczasie rozglądam się za Z mgły zrodzony Niestety pierwszy tom "Ostatniego Imperium" nie ma wznowień, a na rynku wtórnym trzeba się mocno wykosztować aby go dorwać. To drugie tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że książka jest naprawdę tak dobra jak wskazują oceny. Mam więc ocho...
Wspaniale! Dzięki Jolu, że znów ogarniasz tę świetną, tradycyjną już akcję! Oczywiście dołączam i lecę szukać książek :D
Mnie odpowiada zarówno 23 jak i 30, więc tym razem będę niezależnie od terminu :D
Fascynujący! Dzięki :)
Należałoby może dla takich lektur ukuć zwrot: nieczysta rozwywka? Albo brudna :)
Dziękuję za świetny konkurs!
No tak. Może kogoś by taki fragmencik skusił do lektury. Albo wręcz przeciwnie! ;)
Swoją drogą, taki wątek "Najobrzydliwsza scena literacka" mógłby być całkiem ciekawy ;) Może założy ktoś? :P
Dziękuję pięknie!
O rety, przegapiłam zapiski wędrując po górach! Spróbuję za rok :)
Moje pierwsze wrażenie to: Dlaczego róż? Trochę tęskno mi do dawnej skórki, ale nie zmieniam i już się trochę przyzwyczaiłam :)
[*] Bardzo smutne i straszne wieści.
Bracia Strugaccy już u mnie! Pięknie dziękuję! :D
Ogromnie się cieszę! I dziękuję, przesłałam wreszcie adres :)
Po krótkim śledztwie wydaje mi się, że u tej spóźnialskiej osoby utknęło około 10 książek. Większość z nich około lutego i marca, ale niektóre wysłane były do niej stosunkowo niedawno. Dlatego też może należałby w takich sytuacjach informować w innych wątkach, że dana osoba przetrzymuje książki i nie odpowiada na PW? Nie chodzi o to by od razu sugerować, że ktoś przywłaszcza książki, ale po co wysyłać książkę do kogoś kto ma spore zaległości z in...
Mimo wszystko warto spróbować jeszcze raz. Jeśli ktoś nadal loguje się na Bnetce, to obstawiałabym, że sprawa się zakończy przeprosinami w stylu "na śmierć zapomniałam". Może komuś zwyczajnie powoli idzie czytanie, a PW nie zauważa. Rzeczywiście dziwne to, ale próbować trzeba - może też w wątku, w którym dana osoba się udziela?
Oczywiście drążyć, naciskać, nękać. Jeśli książka ma swój wątek wędrowniczy to tam można spokojnie pisać i pytać. Warto też dopytywać przez PW. Odpuszczenie sprawy jest niekorzystne i dla Ciebie i innych, którzy czekają w kolejce, jak i puszczają własne książki w ruch. Zapewne jest jakiś wytłumaczalny powód w opóźnieniu przesłania dalej Twojej książki, ale trzeba to wyjaśnić dla dobra idei wędrujących książek i wizerunku Biblionetkowiczów.
Dziękuję za świetny konkurs! Zainspirowana fragmentem zaczytałam się w Imieniu wiatru i ostatecznie pochłonęłam wszystkie 3 tomy :) Teraz z udręką będę czekać na kolejne! Powyższe lektury oraz mundial sprawiły, że musiałam porzucić konkurs w połowie walki, ale i tak przyjemność ze zgadywania była ogromna!
Czytam właśnie Król Demon i chwilę głowiłam się nad wymową nazwiska autorki. Mój pierwszy pomysł to "kima", ale tutaj znalazłam pełną odpowiedź: http://www.teachingbooks.net/pronounce.cgi?aid=4809 która trochę komplikuje sprawę :) "Czajma" mi się podoba, ale to nietypowe, że nazwisko można wymawiać w dwójnasób, prawda? :)
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)