Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Szaraczek i Matthew zapisują się z radością i w podskokach!! 🤗
Tak mi się przypomniało, że chyba w Jastrzębiej Górze dostałam z kasy pokwitowanie wpłaty z nazwiskiem wpłacającego "Szaraczek". 😁 Aż żałuję, że go nie zachowałam w jakimś albumie..
Matti odpowiedział: "No way!" :)
Bardzo wszystkim dziękujemy za cudowne chwile (Syrence w szczególności za cały trud organizacyjny) i do zobaczenia za rok. Lub nawet wcześniej! 😀
My będziemy późno, pewnie po19.00 dopiero, bo jeszcze jesteśmy z Mattim w pracy..
Jeszcze bym dodała, że z kolei w nowszych składach w automatach biletowych można płacić tylko kartą. A w tych starych - gotówką, czyli tylko monetami. Stąd chyba dla pewności też bym polecała biletomaty na przystankach, które przyjmują karty, monety i banknoty.. Przed dworcem/Galerią jest kilka biletomatów. Najdogodniejszy geograficznie usytuowany jest na przystanku przy Lubicz, pod wiatą tramwajową stojącą na chodniku, niedaleko schodów do prze...
Można też podjechać z Salwatora jeden przystanek autobusem: https://jakdojade.pl/krakow/trasa/?fn=Lubicz&tn=Wio%C5%9Blarska&tc=50.04761445875308:19.902983684731115&fc=50.06518:19.9521&ft=LOCATION_TYPE_STOP&tt=LOCATION_TYPE_STREET&d=09.09.22&h=15:55&t=1
Kochani, ostatnio - z racji licznych remontów w całym mieście - komunikacja miejska składa się w zasadzie ze samych zmian. Najnowsza wersja transportu publicznego przewiduje spod dworca głównego na Salwator wyłącznie linię tramwajową nr 20. Przystanek tej linii znajduje się przy wysepce przy ul. Lubicz, na wprost Galerii Krakowskiej. Przystanek nazywa się obecnie "Teatr Słowackiego 01". Ponumerowali teraz każdy przystanek, żeby trudniej bylo pomy...
Ja i Matti też się piszemy - będę załatwiać jakąś dziurę grafikową na tę specjalną okazję. My to też raczej bez noclegu! Do zobaczenia!!! :)))
Jolu, szybkiego powrotu do zdrowia i formy!! Mam nadzieję, że niedługo poczujesz się lepiej! I niech ta pandemia się szybko skończy, bo bez spotkań biblionetkowych czas smutniej leci!!
Ja też niestety nie dotrę. Grafik mi się zmienił i jednak mam wtedy dniówkę. Przykro mi bardzo... :((
My też serdecznie dziękujemy za cudowne spotkanie! Syrence za świetną organizację i wybranie ośrodka, w którym przy hamakach rosły czerwone kozaki! Wszystkim za przyjazd, za rozmowy, za książki, za rozmowy w dziwnych i obcych językach, i za wszystko inne! Mateuszowi też się u nas bardzo podobało, powtarza mi, że mam cudownych przyjaciół (oczywiście, że tak!!!)! Do zobaczenia na następnym zlocie!! :)
Niestety, jednak nie dam rady przyjechać. Przykro mi bardzo, bo bardzo chętnie przetestowałabym nowe miejsce, ale mam obowiązki, z których nie mogę się wykręcić.. Jestem ciekawa Waszych wrażeń i życzę fantastycznego spotkania!
Matti zaczyna mi się tylko łamać, że z racji dziwnego języka, którym się porozumiewa (angielskiego znaczy), to będzie tylko przeszkadzał.. Przedtem chciał jechać, więc może złamie się jakoś to łamanie! :)
Dołączam się do przedmówców. Fajnie wszystko wygląda, o ile autor nie jest zbyt twórczy. Przy większej ilości książek stary widok był po prostu przejrzysty i zawsze błyskawicznie mogłam odnaleźć szukaną książkę w cyklu. Teraz jest to znacznie utrudnione, tytuły się powtarzają, cykle i serie wydawnicze mieszają, zapowiedzi są wymieszane z książkami już wydanymi. Przedtem wchodziłam na stronę autora i od razu wiedziałam, co mam przeczytane, a co zo...
Znalazłam chętnego na zamianę! O ile kierownictwo klepnie nam zgodę, to przykicam z całą przyjemnością, a może i nawet z Mateuszem!!
W takim razie dopisz zestaw szaraczkowy (znaczy Szaraczek plus Matthew). Nie mam wtedy urlopu i będę słać błagalne litanie, ale dopiero pod sam koniec lipca dowiem się, czy aby moje prośby zostaną wysłuchane i nagrodzone 3-dniową dziurą w grafiku. :)
Myślę, że na tak kameralne spotkanie miejsca powinno w Smakołykach wystarczyć!! Chyba możemy zaryzykować!!
Jakby co, to wersja przybycia z młodym też mi się bardzo podoba!! :))
Może być!! To chyba będzie raczej kameralne spotkanie. Misiakolutki mają gości, Anek - komunię, Natii chyba nie ma w Polsce, a Pauliny i Kasia nie odpowiadają. Ale i tak będzie miło Was zobaczyć!! :))
Ja generalnie jestem dyspozycyjna. Wolicie Revolitioniubus czy Smakołyki? Mnie obie lokalizacje pasują.
Ja to w sumie rozdarta jestem. Jutrzejsza wizyta będzie bardzo, bardzo miła. Was też dawno nie widziałam, a z trzeciej strony jestem mocno zagoniona i też po prostu chętnie bym odpoczęła. Ostatnio, jak mamy jakieś plany, to chwilę później wszystko staje na głowie i musimy plany szybciutko zweryfikować. Ale widzę już światełko w tym zwariowanym tunelu!!! Liczę, że następnym razem już się uda!
Kochani, my jednak nie dotrzemy jutro do Babuni, bo właśnie dowiedziałam się o wizycie rodzinki. Plan był taki, że mieli być dzisiaj, a jednak przyjadą jutro.. Następnym razem już na pewno się uda!! Będę o Was jutro myślała!!
Może się okazać, że i nam się uda dotrzeć?! Na 100% nie obiecuję, bo ostatnio przespałam przypadkiem spotkanie krakowskie. Raczej powinniśmy już powrócić z wojaży.. Jak tylko żebym znów nie pomyliła dat czy dni tygodnia! Spróbuję ustawić przypomnienie w sobotę, że "nazajutrz" będzie niedziela i co za tym idzie spotkanie u Babuni!! :)
Nie znam ludzi, o których mówi ten sondaż. Licząc ludzi z pracy i innych środowisk, w których się przewijam, powiedziałabym, że przynajmniej te 63% (albo i znacznie więcej) czyta książki, większość ludzi posiada domowe biblioteczki. Bywam trochę w domach ludzi (prywatnie i w ramach pracy) i też mi się nie wydaje realna liczba 28%, które nie posiadają w domu żadnej książki..
Niezmiernie Was przepraszam!!! Przyjechaliśmy, ale padłam (po całej nocy spędzonej na lotnisku i drodze) i po prostu przespałam nasze wczorajsze spotkanie!! Tak mi wstyd! A tak na to czekałam!! Tak bardzo Was przepraszam!!!! Mam nadzieję, że spotkanie się udało!!
Super! Do zobaczenia!!!
Już się odzywam! Wczoraj miałam napisać, że jeszcze nie mam grafiku na luty, ale mi się nie udało, bo biblionetka w telefonie mi się zacięła. Może i dobrze, bo sobie uświadomiłam, że na początku lutego mam zaplanowany urlop przecież. Na pewno nie będzie mnie między 2-7.02, ale 9.02 powinnam być już w Krakowie, więc mi się ten pomysł bardzo podoba!!!! Godzinowo też byłabym wtedy dyspozycyjna!!! Już się cieszę!!
Ja wstępnie mam dniówkę tego dnia.. :( Ale może uda się coś wykombinować??
Nie zauważyłam nowej PW, a skrzynka mailowa mnie tym razem nie powiadomiła (bo stwierdziła, że to spam, więc go przede mną schowała). Sprawdziłam grafik. Akurat tego dnia wypada mi nocka od 18.00, ale postaram się zajrzeć na chwilkę. Może niedziela byłaby dla Was lepsza zatem?? Dla Ktryi i Jurczak(o ile wybędzie do rodziny) nie zrobi to różnicy, ale może Tynulec, Natii, Anek i Misiak z Lutkiem będą wtedy bardziej dyspozycyjni? A Tobie Alouette ...
My też wreszcie dotarliśmy do Krakowa! Dziękuję wszystkim za spotkanie, rozmowy i biblionetkową dawkę dobrego humoru i pozytywnej energii, a w szczególności Syrence za trud organizacji naszego Chaosu, Olimpii za miłe towarzystwo i pogaduchy w trasie, Annie 46 za uszate arcydzieło, Sowie za wszystko, Ciri za rozmowy, cosie i kompleksowo, Marylkowi za Kicaje z przydatkami, Nesce z Neskomężem za zaskakujące spotkanie w Książu, Mateuszowi za cierpliw...
Do zobaczenia zatem w Revolutionibus! :)
Nigdy tam nie byłam. Konkretnie to tam chyba byłam, ale za czasów, gdy "Revolutionibus" tam jeszcze nie było, ale była chyba księgarnia gazety wyborczej i sprzedawali audiobooki w świetnej cenie. Strona Revolutionibus mi się nie otwiera, ale znalazłam parę zdjęć i wnętrze wygląda bardzo miło. Wygląda to na księgarnio=kawiarnię. Kawy więc się pewnie można napić. O ciastku i menu nic nie wygooglałam, ale jakby co cukiernia jest tuż za rogiem.. Myśl...
Mnie zaś bardziej pasuje sobota. 24.i 26.08. mam długie dniówki (znaczy po 12 godzin). Właśnie zbierałam się także do założenia takiego wątku. Już się nie mogę doczekać!
Naprawdę mu się podoba i powiedział, że chętnie jeszcze przyjedzie!!! :)) Muszę do zabrać swoją drogą do biblioteki na Rajskiej do wypożyczalni obcojęzycznej, bo mu się Tom Clancy od sąsiada nie za bardzo podoba.
My też bardzo, bardzo dziękujemy za spotkanie!!!! Ja się czułam jak zwykle fantastycznie i radość do dziś mnie roznosi, a i Mateusz (zwany oficjalnie Matthew) czuł się z Wami znakomicie i jest całkowicie oczarowany naszą biblionetkową bandą (nota bene już od pierwszego dźwięku, który się rozległ po otworzeniu przeze mnie drzwi salki).. :)
Udało mi się zamienić tę nockę!!! Wcześniej mam jednak konkurencyjną imprezkę urodzinową, więc pewnie będę dopiero bliżej 15.00.. Z moją drugą połówką, która chce Was poznać. :)
Ja mam wtedy nockę, ale stanę na głowie, żeby się zamienić! :)
Ja też bym bardzo (ale to bardzo, bardzo) chciała, ale właśnie w tę niedzielę skoro świt wyjeżdżam też na 3-dniowy wypad za granicę.. :(
Wygląda mi na to, że lekka przewaga jest jednakowoż w kierunku niedzieli..
Według otrzymanego przed momentem grafiku, ja akurat pracuję w niedzielę 25.03, ale sobotę 24.03. mam wolną. Jak większości będzie pasować niedziela, to może jakoś uda się zamienić.. Ale pomysł spotkaniowy jest świetny i z zapałem mu przyklaskuję! :)
Ja będę wtedy po nocce. Jeśli nie będę zbyt padnięta, to postaram się przybyć! :)
Fantastyczna relacja, Ciri!!! Dla ułatwienia dodam, że nie tylko ja byłam na studiach zającem. I jest mi z tego powodu niesamowicie miło! :)) Och, ale to było cudowne spotkanie!!!! Dziękuję Wam wszystkim w ogóle oraz Ciri, żywo-martwemu kotu i Jomsikowi w szczególe teleportacyjnym. :)
Właśnie wróciłam z krakowskiego spotkanka okołotargowego! Jedynie pozwoliłam sobie nakarmić moje niemal umierające z głodu świństewka i od razu dorwałam się do komputera, by Wam wszystkim podziękować za fantastyczny wieczór! O czymś takim właśnie marzyłam! Dzięki wielkie!!!! :))))
Prewencyjnie zamówiłam na 17.00, ale część osób będzie mogła dopiero przyjść po 18.00, a może nawet po 20.30 (bo w końcu Cybulskiego jest blisko)...
Pozycja wydaje się być interesująca, ale ja mam za duże zaległości w pożyczkach i zdecydowanie nie mogę się teraz skusić na kolejną lub kolejne książki. Może za jakiś czas Cię o nie poproszę! :)
Ciekawa jestem, jak by to "jądro" czy też "serce" ciemności oraz inne powieści brzmiały, gdyby Conrad napisał je po polsku i zaoszczędził w ten sposób pracy kuzynkce?
Nie pamiętam, w czyim tłumaczeniu czytałam "Jądro ciemności". Wciągnęło mnie, ale nie zachwyciło. Nie potrafiłam odgadnąć, co w nim było i co w sumie wpłynęło na moją jednak wysoką ocenę (4,5), ale rozumiem też, z czego wynikała dla Ciebie ta nuda. Sama się zastanawiałam, czy to aby nie nudne, ale jednak przeważyło to nieuchwytne "coś", co po prostu przykuło moją uwagę. I nie potrafię tego dokładnie nazwać. Po prostu nie mogłam jej odstawić i mus...
Załatwione! Zamówiłam salę dolną! :))
Postaram się zapamiętać, bo w oględzinach nie wypadałoby użyć słowa "fikuśny". Dzięki! :D
Fantastycznie!! Mogłabym zaoferować, że zaśpiewam Młodemu kołysankę, żeby szybciej zasnął, ale ze względu na mój wyjątkowo poruszający talent muzyczny, może jednak lepiej będzie, gdy tego unikniemy.. Jeszcze by się Młody nie wyznał w kwestii intencji i potem nie mógł zasnąć... :))
To może tradycyjnie w Smakołykach? Postaram się ich jutro zagadnąć w temacie rezerwacji.. Myślałyśmy wcześniej z Ciri nad lokalizacjami bliżej targów, ale w tej sytuacji nie jest to takie istotne.
A co ja - mój drogi - miałam mówić Annie, skoro ona sama pierwsza o tym zwierzyńcu napisała? Założyłam, że każdy rechota we własnym zakresie i oficjalnie na forum, a nie pokątnie. Zatem wszystkie szczegóły sobie wyczytałeś sam w postach! :)) Swoją drogą miło mi, że akurat taki zwierzyniec preferujesz. Długouche gryzonie są kochane.. :)
Nie wiem, czy udało Ci się, Marżinku, rozgryźć tą jakże skomplikowaną i trudną zagadkę? Jeśli nie, to pociągnij niniejszą, ostateczną linkę ratunkową: marżin… „”…»« I wreszcie rechotaj jako i my z tego rechotamy... :D
Myślałam, że napisałam, ale rzeczywiście o zającu było tylko w podziękowaniach dla Miciusiów! Zając jest wprost fantastyczny!! Sam seks! Zakochałam się od pierwszego spojrzenia! :D
Wróciłam wczoraj, ale chwilowo z jednym oczkiem mniej i dopiero dziś czytam wszystkie wpisy. Wygląda na to, że jednak z 23.10 będzie problem, ale za to 27.10.2017 przechodzi większością głosów. A skoro większość woli unikać tłumów targowych, to takim razie nie widzę przeszkód, żeby się spotkać rzeczywiście wcześniej. Mnie godzina 17.00-18.00 także pasuje! Fajnie Was będzie znów zobaczyć! :)
W celu ochrony rzadko występujących w naturze Syrenek (oraz troski o losy przyszłorocznego Zlotu) uprzejmie informuję, iż otrzymałam butelkę szklaną koloru brązowego z fikuśnym zamknięciem koloru białego (z uszczelką koloru czerwonego na metalowej konstrukcji mocującej), z widocznymi napisami na etykiecie "Złote pszeniczne Mocno drożdżowe Piwo jasne", "Producent: Browar Wrzos" (w tym momencie ciekawość moja, skąd Dot z Miciuciem takie cudo wytrz...
Kochani Dot i Miciusiu! Padłam! :)) Katarzyna K miała rację, konsumpcja tego prezentu może mi trochę czasu zająć, ale Szarak jest boski!!! Dziękuję bardzo! Jutro zabiorę do mojej zajęczej rodzinki, żeby się pochwalić, bo prawdopodobnie TAKIEGO jeszcze nie widzieli! Że też taką śliczność udało Wam się wypatrzyć! Dziękuję! :)
23.10. mam wstępnie zarezerwowany, ale może się on jeszcze odrezerwować. W przyszłym tygodniu będę wiedziała. Mogę mieć problem z dostępem do internetu w najbliższych dniach (od niedzieli do wtorku), więc może być, że odezwę się dopiero we wtorek późnym wieczorem lub w środę.
Pochwalę się, pochwalę! Ale jeszcze jakoś wyżyjesz z tą niepewnością do najbliższej środy?? Bo prawdopodobnie w środę już będę wiedziała, czy niecne me podejrzenia polegają na prawdzie, czy dałam się wyprowadzić na manowce stwierdzeniem chichotem Cirilli, opinią Katarzyny K. oraz uwagami Marylka! :)
Eee, od pisania protokołów to my mamy ludzi! My to najwyżej z Cirillą zrobimy zdjęcia i machniemy szkic! :)
Nie, no! Muszę być dzielna!! Wydaje mi się, że ta wersja postępowania może być ciekawsza! :)
Zaczynam mieć niecne podejrzenia.... :))))
Teraz to już jestem zaintrygowana do szpiku kości!!! Zwłaszcza jak doczytałam marylkowe "Hehehe..." :))
Boskie!!! Jestem zachwycona! I notatką i komentarzami!!! Ale musiało być tam cudnie!!!
Ja akurat 7.10. będę w innej części Polski, a 8.10. pracuję! No, nie.. Jestem niepocieszona! Po przejrzeniu grafiku na następny miesiąc widzę niestety, że mam do dyspozycji jedynie sobotę 14.10 lub sobotę 28.10. Nie wygląda to za ciekawie, niestety. :(
Aniu, czy już udało się ustalić tą autorkę, czy zajrzeć jednak do Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej? Pewnie w przyszłym tygodniu będę w tamtej okolicy.
Dziękuję ślicznie za wspaniały zlot i Wasze fantastyczne towarzystwo! Już za Wami tęsknię! Do zobaczenia na następnym spotkaniu i jak się da, to jeszcze wcześniej! :))
A tak całkowicie z innej beczki: Piotruś, wszystkiego najksiążkowniejszego w dniu biblionetkowych urodzin!! Niech dobre lektury nigdy Cię nie opuszczają, kolejka do przeczytania zawiera same wartościowe pozycje i szybko się czyta. Mnóstwa radości z lektury, przy lekturze i innych okoliczności okołoksiążkowych! Po prostu kompleksowo wszystkiego co tylko najlepsze!!! :D
Olimpia i Jarek też tworzą wspólnie liczbę mnogą.. :))
A jak my się cieszymy!!!!! :)
Marżinku drogi, to wszak elementarne!! :)) Oczywiście, że "per vous" - jako że jakby nas z Cirillą razem zsumować, to jest nas dwie sztuki z identycznymi problemami grafikowymi, a dwie sztuki to już zazwyczaj liczba mnoga, skutkująca zwrotem "dla Was". Gdyby Olimpia napisała "dla Ciebie", zaczęłybyśmy się martwić, która dla której z nas miejsca nie będzie.. :))
Jesteście kochani!!! Wszyscy, a słowa Jarka mnie rozczuliły kompletnie!! Bardzo nam jest miło!!! :))
My też chcemy dołączyć, my też!!! I nawet możemy się także wybrać! Obie z Cirillą czarowałyśmy kolegę Grafikowego i wygląda na to, że nie miał już innego wyboru i musiał ulec naszemu podwójnemu, potężnemu i nieodpartemu czarowi, gdyż wstępna wersja grafiku obejmuje dziurę akurat taką w sam raz na szybki zlot po nockach! :))) Olimpio kochana, zmieścimy się jeszcze w tym pięknym ośrodku?? Powiedz, że tak?! Powiedz! Proszę, bitte schön, please, s...
Przepraszam, że dopiero dzisiaj, ale kompletnie nie miałam czasu zajrzeć do komputera. Bardzo, ale to bardzo dziękuję za piękny magnes z ślicznymi prosiaczkami morskimi i Waszymi podpisami! Jak mi go Cirilla przekazała, to aż usiadłam sobie z wrażenia! Jestem zachwycona! Bardzo, bardzo dziękuję! :)
Udanego urlopu! Książek tylko nie zapomnij zapakować! :)))
A ja właśnie mam już grafik na lipiec i nie mam dobrych wieści. Znowu dniówka wtedy.. I znów Was nie zobaczę, ech... :(
Ja niestety odpadam, bo moja chrześnica ma komunię właśnie 20.05. :(
Kochani, na chwilę obecną (dopóki mi nic nie wypadnie) to mogłabym 26.03, ale prawdopodobnie także - sama nie wierzę, że to piszę - i 01.04.2017!! Choć nie mamy jeszcze grafiku na kwiecień, to konstelacja cyferek w grafiku marcowym wskazuje, że dniówki 01.04. dostać nie mogę. Jeśli nie wstawią mi wtedy na złość i wbrew systemowi nocki na 18.00, to ja się piszę!
Cześć, Daguś! Czy wątek, numery KRS i dopisków A.D. 2017 są nadal aktualne? Tak się nieśmiało przypominam... :)))
Ciri ma rację, niestety! Obie - z myślą o spotkaniu ogólnopolskim - zaplanowałyśmy urlopy na początek września, a urlopów nie da się przesunąć. Wg obecnych zarządzeń firmowych w lipcu ani w sierpniu urlop nam zresztą nie przysługuje, bo nie mamy dzieci w wieku szkolnym. Nawet nie wiesz, ile musiałyśmy się nabłagać o trzy dni wolnego pod rząd, żeby pojechać do Sandomierza. Dla nas też weekendy to normalne dni robocze. Dlatego pozostaje nam jedynie...
Super!! :)
To może chwilowo po staremu w "Smakołykach", żebyś specjalnie nie musiała biegać dziś do tych "Migdałów"? W końcu spotkanko już jutro.. Swoją drogą możemy je przetestować następnym razem! :) Posłałam jeszcze wiadomości do Viv i Oisaja. Natii niestety tym razem do nas nie dotrze.
"Oczywista oczywistość"! Jesteś całkowicie usprawiedliwiona! Pozdrów Sebastianka i poczytaj mu coś od nas wszystkich! :)
A ja jeszcze w niedzielę wysmarowałam obszernego posta dziękczynnego dla Ciebie, Natii i Viv, ale właśnie ujawniłam, że jego tu nie ma. Ech, pewnie umknęło mi "dodaj".. Napisałam także, że grafik na grudzień jeszcze mi się nie narodził, więc nie mogę się ściśle ustosunkować w kwestii proponowanego terminu. Jednakże rozmawiałam dziś z grafikowym i ów powiedział, że postara mi się dać wolną niedzielę 18.11. Ale uwierzę, jak zobaczę!
Natii! Jak miło widzieć znowu Twój wpis!! Cieszę się bardzo, że już wróciłaś do Krakowa!! :D
Ja też bym mogła!! Sama oczom nie wierzę, ale grafik twierdzi, że przeszkód formalnych na dziś dzień brak! :))
Ja bym się chętnie dołączyła, ale akurat mam wtedy wieczorną zmianę i będę pędziła do pracy, niestety.. :((
Co prawda - to fakt! Też żałowałam, że nie mogłam tam pobyć dłużej, bo samego weekendu to mi brakło nawet na zwiedzenie Puszczykowa, nie wspominając o Rogalinie i Kórniku. Nawet sobie pomyślałam, że warto byłoby tam przyjechać ponownie, bo przepięknie tam było. I komary takie przyjazne.. Ale gdziekolwiek by się ten zlot nie odbył, to fajnie by było, gdybyśmy się umówili co do terminu. Bo gdybym wiedziała, że będzie to np. pierwszy weekend wrześ...
Twoja córka ma ode mnie i od Cirilli specjalne pozdrowienia!! Dla niezorientowanych: Oliwka to osobiście poznana przez nas córka Mmyszuni, która oprowadzała nas po ogrodzie i domu. W naszym ośrodku w Puszczykowie co rusz widniał gdzieś jakiś emblemat z sową (a może jakimś puszczykiem), aczkolwiek te drapieżniki na wizerunkach posiadały kopytka, zapewne po to, by żadne lokalne nietoperze czy myszunie nie musiały się obawiać ich szponów. :) ...
Ja też baaardzo, ale to bardzo wszystkim dziękuję za te cudowne chwile! Aż miało się ochotę krzyczeć "chwilo, trwaj!!!" Największe podziękowania należą się bezwzględnie Syrence, bo włożyła mnóstwo pracy i zaangażowania w to, abyśmy się bawili tak cudownie jak się bawiliśmy. Jesteś genialna, Joasiu!!! W drugiej kolejności raz jeszcze dziękuję Nutince, za boskiego mini-szaraczka, Ciri za transport, Krasnalkowi za fantastyczne towarzystwo pokojowe.....
Też rozważałam coś takiego, choć akurat o Płocku nie pomyślałabym pewnie..
Witajcie, Kochani! Straszna posucha tam u Was na dalekiej wschodniej północy.. Może napiszcie indywidualnie do Ewqi i Radara na powtórkę ze Stańczyków?? A może rozważcie nalot na Zlot Ogólnopolski - jak nie w tym roku, to w następnym? Może Wy to jeszcze wszystkich nie znacie, ale Zlotowcy już znają Was i - jak wiecie - o Was pytają! Ja to nawet przez chwilę rozważałam najazd na spotkanie w Giżycku i nawet rozkłady jazdy posprawdzałam, ale z uw...
Ja bym była zainteresowana tymi pozycjami!
Jak najbardziej pasuje!!! Już się cieszę na to spotkanie! :))
Ja bym chyba mogła przybyć! :)
Też tak myślę! Do zobaczenia! :)
16.00 też mi bardzo pasuje! Do zobaczenia!!! :))
Kochani, z Krakusami może być problem. 31 lipca wypada u nas akurat w Dni Młodzieży. Ja tego dnia pracuję na dniówce (12 godzin). Nie wiem, jak zmiana wypada Ciri, bo nie kontroluję jej zmian w grafiku, ale jakkolwiek by nie wypadała to wtedy my już od tygodnia (aż do początków sierpnia) będziemy de facto każdego dnia w pracy. Kwestia tylko, ile godzin.. Samo miasto może być nieprzejezdne i okazjonalnie sparaliżowane komunikacyjnie,bo na większoś...
Bardzo chętnie! Jestem za!
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)