Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Mnie się pogorszyło, jak sobie uświadomiłam ilości, dopiero drugi rok liczyłam i coraz wyraźniej widzę, że więcej kupuję, niż czytam. Nie nadążam za sobą. A te ceny.... no nie wiem, czy je podsumuję. ;)
To mnie przebiłaś, doszłam do 107. Ale nie robiłam zestawień cenowych, to zaczęłam dopiero w tym roku, choć wcale nie wiem, czy chcę wiedzieć, ile wydaję....
Czyli gdyby nie pewne fragmenty, uznałabyś, że to dobra książka, więc jest dobra - z mankamentami. ;) Dla mnie to jedna z nielicznych szkolnych "szóstek", zazwyczaj nie lubiłam lektur, ale "Nad Niemnem" podobało mi się absolutnie wyjątkowo, nie jestem w stanie zrozumieć, jak polonista może zniechęcać uczniów....
O, dobrze wiedzieć, zaraz sobie zaschowkuję. :)
O, ale widzę, że dodało mi link do zupełnie innej książki, ciekawostka przyrodnicza. :( Miałam na myśli Carskie Polki: Pod wachlarzem i batem Katarzyny II
Oj, aleś się narwała, ja swego czasu też, tylko na inną pozycję tej pani - Aż po grób i też postawiłam 1. Chyba powinny być ostrzeżenia na stronie autorki, że nie warto brać do ręki.
Gratuluję pięknej rocznicy, oby jak najwięcej lat z książkami i biblioNetką :)
Sprawdziłam swoje zakupy - w zeszłym roku 107 książek kupiłam, zdążyłam przeczytać 67, czyli jeszcze 40 nie ruszonych przede mną, ale to tylko ubiegły rok, w 2015 kupiłam 105, a przeczytałam z nich 81 (choć oczywiście nie w 2015 roku) - czyli chyba rośnie mi krzywa zakupów, a spada czytania... Nie wiem, ile w domu mam nie przeczytanych, nie ogarniam, ale Twoje 800 zrobiło na mnie wielkie wrażenie. :)
Gupi muzg: W co tak naprawdę pogrywa twoja głowa?
Oj, tak, dokładnie. Jeszcze nie policzyłam, ile mam własnych, których nie zdążyłam przeczytać, ostatnie dwa lata poświęciłam na czytanie głównie swoich książek, ale kupuję szybciej niż czytam.... I też tak to wygląda, że półki wypchane, mnóstwo nieznanych jeszcze, a ja stoję i zastanawiam się - ta, czy może tamta? I chyba nie chcę wiedzieć, ile mi zostało do przeczytania tych, które już są, bo przecież i tak dokupię kolejne. :)
Wrzucaj, wrzucaj, jest niesamowita. :) Monika Płatek pisze o prywatce, Kulmowa Joanna o obliczu, Bendyk Edwin o kalkomanii, a Podsiadło Jacek o kobiałce (przy okazji dowiedziałam się, że będzie jego nowa książka - "Opowieści w kawałkach"). Modzelewski Karol napisał świetny tekst o braterstwie, a Dukaj Jacek o czasie zaprzeszłym, jest w niej tyle własnych i prywatnych wspomnień i skojarzeń, po prostu piękna jest.
I już??? Jednak rozczarowujące. Prawdę mówiąc, aż się dziwię, że pożar nie przeniósł się na aleję drzew.... Jesteś bardzo dobrym niedźwiedziem. :)
Myślę, że klimat bardzo by mi się podobał, ale może lepsza byłaby wersja dla dorosłych, nie skracana? Ta wspomniana przez Ciebie - zachęcająca.
Tematyką jestem zainteresowana, ale zdecydowanie wolę popularnonaukowe, w stylu Żelazne damy: Kobiety, które zbudowały Polskę niż powieści historyczne. Taki sposób przedstawienia bohaterki, jak mówisz, jest mało zachęcający, zaś kwestia wiary i cudowności jeszcze bardziej mnie odstręcza. Rozumiem, że w średniowieczu było podobne podejście, natomiast nie odpowiada mi ono i jako wyczuloną - zdenerwowałoby mnie z pewnością. Odpuszczam, jest tyle i...
O, to widzę z Twojej opinii, że nie warto się na tę "Hardą" rzucać. Czytałam już o Świętosławie u Grabskiego Saga o jarlu Broniszu, ale tam nie była postacią pierwszoplanową i dawała się polubić. Szkoda, że te japońskie bajki tak skrótowo potraktowane, na pierwszy rzut oka na tytuł miałam zamiar zaschowkować. :)
Tak właściwie to obie są dobre :) Do Dedalusa muszę śmignąć koniecznie, a skoro seria.... To znaczy, będzie co zbierać ;)
No i co mi robisz? Już zaschowkowałam dwie sztuki z Twojej czytatki - Zapomniana rewolucja: Grecka myśl naukowa a nauka współczesna i Mezopotamia. A miałam się skupiać na własnej biblioteczce i nie szaleć z zakupami....
Bardzo sobie chwalę Bonito i możliwość uzyskania na maila informacji o dostępności poszukiwanej książki. :)
Z pewnością przeczytam recenzje, bardzo jestem ciekawa nie tylko treści, ale i opinii. Skoro mówisz, że czyta się przyjemnie, to tym bardziej chętnie do nich sięgnę. Lubię historię, interesują mnie ludzkie działania, ich motywy i skutki, a one przybliżą zupełnie inny świat. Dziękuję.
Upycham, całe szczęście, że elastyczny, rozciąga się porządnie. Widzę, że same popularnonaukowe, czyli to, co tygrysy lubią najbardziej. :) Dziękuję bardzo!
Nie masz litości. :) Dopycham, dobrze, że on rozciągliwy.
Och, upycham do schowka kolanem! Skoro oprócz bohaterów jeszcze bogowie i demony, to nie mogę odpuścić.
Przyjechał dziś do mnie Biblionetkołaj z Mikołajewa, z ulicy Przygotowania zaprzęgów (adres na stemplu nieczytelny, ale ten jest prześliczny) i przywiózł mi Mury milczenia: Cena wyparcia urazów dzieciństwa, której poszukiwałam. Dziękuję bardzo, bardzo!! :)
Październik bardzo mieszany, sporo powtórek wymuszonych okolicznościami, kilka nowych pozycji, aczkolwiek nie wszystkie trafione. 1. Zapalniczka - powtórka nie wymagająca uwagi, dająca chwilę wytchnienia przy lekturze 2. Byczki w pomidorach - j.w. 3. Bez Boga na co dzień: Socjologia ateizmu i niewiary [5] - bardzo dobrze napisana, oparta na badaniach, odwołująca się do bogatej literatury zagranicznej, niezwykle szczegółowo opisująca różn...
Ależ oczywiście!! :) Zawsze i nieustająco :)
Właśnie widzę, że od dziś. Wczoraj mi pokazywało od 26 października, a dziś dostałam powiadomienie, że jest dostępne. :)
Wypełnione, powodzenia. :)
Będzie w sprzedaży od 26 października!! :)
Z uwagi na fakt, że moje szczeniątko jest mocno absorbujące, miesiąc raczej zdecydowanie skromny: Słońce świeci wszystkim [4] - zbiór opowiadań przedwcześnie zmarłej autorki, lubię czytać jej prozę, mimo że jest lekka, łatwa i przyjemna, zawiera w sobie odniesienia do istotnych problemów. Życie i śmierć Anny Boleyn [5,5] - świetnie napisana biografia kobiety, która wydaje się bardzo znana, a w gruncie rzeczy nie jest znana wcale. Wszyscy wi...
Jesteś bardzo twardy, że się bronisz. :) Ja na chwilę obecną mam w zakupowej czytatce zapisane 83 pozycje... A do końca roku jeszcze daleko.
Nie wiem, czy nie kojarzysz okładki, bo może ode mnie pożyczałaś. Ale nie jestem tego pewna, wiem, że to mam i że coś z tej serii jest u Ciebie. :)
To u mnie na samym dnie worka jest Hobbit czyli Tam i z powrotem - na 6. A zaraz potem - Władca Pierścieni, też w całości na 6. Uwielbiam od pierwszego czytania, a wtedy miałam fazę na częste powtórki, musiało być pierwsze. :)
A owszem, lubię, choć ostatnio niezbyt często czytuję. :) Zerknęłam sobie na recenzje i czuję się zachęcona!
Właśnie mi spuchłaś schowek....
Życie i śmierć Anny Boleyn - dopiero ta biografia uświadomiła mi, jak niewiele właściwie wiemy o Annie Boleyn, na jak wątłych danych opieramy się wygłaszając jakiekolwiek sądy.
Dzień dobry, miło Cię powitać. Skoro jesteś książkoholikiem, to doskonałe miejsce dla Ciebie, mam nadzieję, że będzie nam razem sympatycznie. :)
Doczytałam jeszcze Kup kochance męża kwiaty czyli Jak uniknąć zdrady [4,5]
Mój lipiec bardzo pomieszany, zdarzyły się książki bardzo dobre i przeciętne, co ciekawe - gorzej wypadly te, które miały być lekkimi, letnimi lekturami. Czarci krąg [3] - jakoś mnie tym razem zamieszanie stworzone przez autorkę nie wciągnęło, postaci się myliły, niby zabawne, ale nie zabawne, wolę inne pozycje. Żelazne damy: Kobiety, które zbudowały Polskę [5] - a tu jestem pod wrażeniem, ogromna bibliografia, mnóstwo możliwości sięgnięcia...
Więc nie wieź, zdaje się, że i tak będziesz miała sporo bagażu. :) Nie ma sensu sobie robić krzywdy i męczyć lekturą, która drażni.
Jeśli zawartość jest taka, jak piszesz, a nie mam powodu by wątpić, to raczej nie chcę. To nie brzmi porywająco. ;)
Właśnie wyrzuciłam ze schowka Bach, Beethoven i inne chłopaki czyli Historia muzyki wyłożona wreszcie jak należy - miałam nadzieję, że to coś ciekawego, ale skoro w takiej formie, to ja bardzo dziękuję...
Jakby każda informacja zależała od redakcji. Osobiście też pewną stronniczość zauważam, ale w zgoła odmiennym kierunku - każdą tezę pewnie można udowodnić, odpowiednio dobierając argumenty.
A ja się zastanawiam, dlaczego czekałeś, zamiast napisać samemu. Przecież każdy może napisać tego typu notatkę, o kimś, kto odszedł, o tym, co się ważnego stało, o wszelkich sprawach okołoliterackich. Uważam, że zarzut jest bezzasadny.
Polecam cykl Jerzy Drwęcki
Zrobione. :-)
Z beztroską rodziców polemizowałabym, gorzej wypadają nauczyciele. Czy ja wiem, czy się nie nadaje? Jak zauważył Misiak - jest w typie Mikołajka, a tamte książki daje się dzieciom bez problemów. Jeśli poruszane są kwestie nieco poważniejsze, to myślę, że to dzieciom nie zaszkodzi. One będą w tym widziały realia, nic więcej. Dzieci chrzczą zwierzęta, robią im pogrzeby, kłócą się ze sobą, są zazdrosne, gdy rodzic znajduje nowego partnera - co widzi...
Przede wszystkim - było realistyczne. Dzieci tak reagują, a tak szczerze mówiąc, zdaje się, że nie tylko dzieci. Czy w ramach poprawności politycznej należy podobne reakcje wykreślić z literatury? Wiem, że jak ktoś chce psa uderzyć, to kij zawsze znajdzie, widać ta książka wzbudza w niektórych takie odruchy.
Właśnie skończyłam lekturę i podpisuję się pod Twoimi opiniami oburącz. Książka jest urocza, doskonale ilustruje dziecięcy punkt widzenia i punktuje dorosłych za to, jak bardzo nie potrafią z dziećmi rozmawiać. Dzieci wiele kwestii rozumieją dosłownie, jak choćby Luiza, chcąca przeprosić za przewinienie tak, jak jej czytano na lekcji przygotowania do komunii - dziecko chce dobrze i wierzy, że postępuje właściwie, a jej matka odbiera to jak naig...
Poproszę o dopisanie do listy. :)
Ad.2 - Jeśli chodzi o VR to może dwa cykle Toma Clancy Net Force Explorers: Zwiadowcy i Net Force, to są powieści sensacyjne, ale świat wirtualny jest tam bardzo rozbudowany i znaczący dla przebiegu akcji.
Tak myślałam, że każdy tom to inna sprawa, tylko to ich poboczne życie pewnie się poznaje od dziwnej strony. Skoro dobrze się czyta, to zaschowkuję, a pierwsze części z czasem przecież wyjdą.
Marylku, a jak się to odbiera takie czytanie od końca? Bo widzę, że cykl Erlendur Sveinsson zaczyna się od tomu 3, a nawet jeśli każdy tom opowiada inną historię, to jednak życie głównego bohatera toczy się poza nimi i linearnie, da się to jakoś przełknąć?
Dziękować. :-)
Czy mogłabym się jeszcze dopisać do kolejki? Zawsze lubiłam Bułyczowa, a eseje są mi obce.
Cieszę się, że już doszła, opowiedz potem wrażenia :)
Książka do Ciebie pojechała. :)
Tak, odpowiedziałam Ci na priv. Dziś pojedzie wysyłka. :)
Prawda, inaczej się nawet myśli o nich, kiedy można zobaczyć, a nie tylko sobie wyobrażać. Nabierają kształtów, stają się bliżsi, nie są tylko opisani, a właśnie realni.
Chętnie ją wyślę do Ciebie, ale odpowiedz na prośbę o adres. :)
Ma się zupełnie inny obraz, bo jednak sama wyobraźnia to trochę mało, szczególnie, jeśli w dodatku nigdy nie widziało się nawet wzmiankowanych posiadłości. :)
Ucieszę się, jeśli coś Ci się spodoba. Ta seria to Breton Guy - "Historie miłosne w historii Francji", czyli historia od strony alkowy. Czyta się całkiem przyjemnie. :) Książkę wyślę tej, która się odezwie i poda adres, na razie obie milczą.
Ja bym polecała Królowie przeklęci - oparte na faktach historycznych, a lepsze niż "Gra o tron", ewentualnie Historie miłosne w historii Francji, ale to musiałbyś sam zdecydować, czy uważasz, że będzie dla niej odpowiednie. :)
Jakie piękne eksponaty.....
Jastrzębską schowkuję, bo to eseje, ale powieści mnie mniej pociągają. Lubię cały ten cykl Historie miłosne w historii Francji, ciekawie pisze Bogucka Maria, podobały mi się Kobiety antyku: Talenty, ambicje, namiętności, Kobiety za kulisami historii, Bajki, które zdarzyły się naprawdę: Historie słynnych kobiet (w tej jest nawet rozdział o Elżbiecie i Wilhelmie), Kobiety Habsburgów, Tyranki: Najokrutniejsze kobiety w historii.
Mój maj - całkiem przyzwoity Portrety pań wytwornych: Czasy stanisławowskie [3,5] - treściowo ciekawe, ale forma narracji nie bardzo mi odpowiadała. Bajki, które zdarzyły się naprawdę: Historie słynnych kobiet [4,5] - historie jak z bajki, o losach "kopciuszków" rzuconych przez los lub przypadek w zupełnie niespodziewane okoliczności, sporo danych historycznych, bardzo sympatyczna lektura. Ja, Fronczewski [4,5] - wpisujący się w modny ostatn...
Rozumiem. :) Jeśli książka jest taka, to nic dziwnego, że się znajoma zastanawia, kto tu jest dziwny. ;) A porozmawiać z kimś mądrym zawsze warto. Istotnie, Katarzyna Michalak przebija wszystko, miałam nieprzyjemność z dwiema jej książkami, pożyczonymi mi niemal na siłę przez zachwycone koleżanki - curiosum nie z tej ziemi. :)
Zawsze wyszukuję książki o kobietach w historii, czy mowa o żonach królów, czy o samodzielnych władczyniach, czy o metresach - zawsze są to osoby, które w jakiś sposób wpływają na bieg historii, czasem nawet bardzo aktywnie. Na szczęście, coraz więcej się takich pozycji pojawia. :)
Poczekam, może do końca miesiąca? A do juriki zaraz napiszę z zapytaniem, żeby potem nie czekać.
Misiaku, a dlaczego spadła? Z recenzji jakoś mi to nie wynika, a uważam, że to jest szóstkowa Christie... :)
Omatkoszczurko.... To ja schodzę... z wszelkich kontaktów z autorką. Podziwiam za masochizm, po co się tak męczysz?
W takim razie - nie rwę się. W ogóle ostatnio mniej mi idzie beletrystyka, bardziej co innego, więc nic na siłę. Mam co prawda zarówno Tylko martwi nie kłamią jak i Florystka, gdyż ponieważ trafiłam kiedyś na jakąś wyprzedaż i chyba po sześć złociszy sobie nabyłam, na fali zachwytów autorką, ale jeszcze nie wzięłam do ręki, bo to drugi i trzeci tom serii a chciałam zacząć od początku. Znaczy - nie zaczynam, może się te moje w bibliotece przydadzą...
Zabiłaś mnie opisem Bondy. :) Przymierzałam się do niej, jako autorki kryminałów, bo do tej pory mam w dorobku jedynie Polskie morderczynie, które uważam za dobre, ale po Twoim tekście zdecydowanie nie będę się rzucała... :D Polegam na Twojej opinii, a cytaty zdecydowanie dowodzą, że nie warto.
Tydzień temu wysłałam prośbę o adres do sydney , ale do dziś nie mam odpowiedzi - czekamy, czy może przesłać książkę do kolejnej osoby?
Aż Ci zazdroszczę, że pewnie czytając miałaś przed oczyma właściwe miejsca, wiesz, jak wyglądają. Byłam kiedyś na wakacjach w Karpaczu i Szklarskiej Porębie, ale nie daje mi to pojęcia o pięknie tej okolicy. Marzy mi się, żeby kiedyś pojechać i zobaczyć opisywane dwory.... :) A historię to wyłącznie taką lubię, a jeszcze bardziej, jeśli jest o kobietach, bo ta oficjalna bardzo zdecydowanie kobiety omija, kiedy tylko może.
Dziękuję. :)
I jakie to jest, Jolu? Nie ma o niej ani słowa...
Bardzo Wam wszystkim dziękuję za dobre słowo :)
Skoro tłumaczka została wybrana, to z pewnością odtworzyła bardzo wiernie nie tylko tekst, ale i ducha oryginału, może rzeczywiście ta krew się tak ujawnia? Bardzo błękitna, jak zimna woda. ;) Tym niemniej czytałam z wielkim zaciekawieniem, przydałoby się może jeszcze inne ujęcie, ale i tak - przyjemność z odkrycia niezwykłej historii przeważała wszystko. Jestem wielbicielką historii przedstawianej przez pryzmat ludzi, a nie bitew, więc do mnie ...
Mam wrażenie, że w obecnie wydawanych książkach, także tych z ISBN, nie jest trudno o błędy, zarówno stylistyczne, jak ortograficzne. Dotyczy to w dodatku nie tylko beletrysytki, więc chyba trudno twierdzić, że ISBN jest wyznacznikiem czegoś.
Zgadzam się z takim podejściem. Chyba nie jesteśmy w stanie ocenić, co jest śmieciem, co nie. Moim zdaniem, wiele książek posiadających ISBN wcale nie prezentuje sobą poziomu godnego uwagi, natomiast takie, które go nie mają, mogą okazać się zaskakująco dobre.
Książkę skończyłam, wysłałam zapytanie o adres do kolejnej osoby. I muszę Ci przyznać rację, że autorka wybrała fakty, bo do sposobu ich podania mam pewne zastrzeżenia. :) Dla mnie była ta książka bardzo zimna, chyba właśnie przez chęć przedstawienia faktów, wychodziło chwilami straszne pomieszanie, cytaty z pamiętników Wilhelma potraktowane identycznie, jak opis wystroju pałacu Radziwiłłów... Co nie przeszkadza, że i tak oceniłam wysoko, bo ba...
Porcelana, herbata, ciasteczka... Snuje się historia, bardzo niezwykła, nieznana, ciekawa. :)
Możesz powiedzieć coś o "Feminizmie"? Nie ma ani słowa na stronie książki, a jestem ciekawa. :)
Z uwagi na remont w domu - kwiecień bardzo skromny: Władcy elekcyjni [3] Mądrość psychopatów: Lekcja życia pobrana od świętych, szpiegów i seryjnych morderców [5,5] verdiana nieresponsywna - bardzo dziękuję :) Słynne agentki: Kobiety w służbie wywiadów [3] Straż! Straż! - powtórka dla przyjemności, nadal [6] Ukochany z piekła rodem [4] Proszę nikogo nie winić [4] Więcej o każdej z książek tutaj: Lektury 2016
Dziś przyjechali do mnie Eliza Radziwiłłówna i Wilhelm Pruski, żeby mi opowiedzieć o swojej miłości.
Widziałam tylko Marylka - przepraszam najmocniej. :)
To dodaj jeszcze czytatkę Dot. :)
Lubię, a widocznie wcześniej się takowe nie ukazywały, w przeciwnym przypadku powiększyłyby ilość w XX wieku. Zauważyłam, że z biegiem lat czytam mniej powieści, prawdopodobnie to też ma wpływ na zestaw z bieżącego wieku. Podziwiam, że policzyłeś!! :)
Chciałam się tu dopisać z listą, ale okazało się, że jest nieco długa, więc żeby nie rozciągać wątku - poszłam za przykładem Dot i Marylka, dodając swoją czytatkę na temat. Muszę się przyznać, że stawiam sporo szóstek, i wcale nie książkom ważnym i zaliczanym do kanonu, a takim, które w jakiś sposób do mnie przemówiły. To może być coś z literatury popularnonaukowej, albo po prostu popularnej, może być poezja, kryminał, musi być w niej coś, co zro...
Mogę pożyczyć. :)
9. Pokolenie Ikea [3] 10. Diabli nadali [4] 11. Dziewczyna z pociągu [2] 12. Kabała [3] 13. Bezlitosne: Najokrutniejsze kobiety dwudziestolecia międzywojennego [4] 14. Mary Poppins od A do Z; Mary Poppins w kuchni [4,5] 15. Mary Poppins na ulicy Czereśniowej [5] 16. Mary Poppins i Numer Osiemnasty [4] 17. Jeźdźcy znikąd [6] (ebook) 18. Dług honorowy [4,5] (ebook) 19. Wyspa dzieci [4,5] (ebook) 20. Przepaść bez dna [4,5] (ebook) Op...
Myślę, że nazwiska warte uwagi - Nietzsche, Rimbaud, Rousseau, Thoreau... :) Takie pokrewieństwo (choćby dusz), to chyba powód do dumy. :)
Och, mój biedny schowek... Nie wiem, jak on to wytrzyma, ale musiałam do niego wepchnąć tę książkę! Zachwyciłam się Twoją recenzją, zachwyciłam cytatami, nie ma mowy, żebym tego nie miała. I wiesz? Bardzo dziękuję, choć trzeba się będzie wykosztować co nieco (na szczęście widzę, że jest w Bonito za całe 45,44 zł.) i jeszcze znaleźć miejsce na półce. :)
Pobiegłam zobaczyć swoje polecanki i jestem ogromnie zdziwiona. Na pierwszym miejscu, ma mi się spodobać na 99% - Fistaszki zebrane: 1950-1952. A ja prawie w ogóle nie czytuję komiksów!! Potem cztery tomy rozmaitych poezji (Gałczyński, Herbert, Dickinson) - nie wiem, dlaczego aż tyle, a kolejna pozycja to Cesarz wszech chorób: Biografia raka której z pewnością NIE przeczytam. Widzę, że na pierwszej stronie polecanek mam bardzo dużo poezji, bez ...
Odmładzam się czytając nie znane mi dotąd tomy opowieści o Mary Poppins.
Dzięki za wiadomość, lecę zamówić! :)
Ale tam trzeba dopłacać za przesyłkę. ;)
Nie zauważyłam, a to dobra wiadomość. Z przyjemnością przeczytam.:)
Ja też i bardzo liczę, że będzie.
Czekam na Bonito, ale jeśli niedługo się nie pojawi, to poszukam i w innych. :) Też myślę, że nagonka mocno zachęciła wiele osób, które inaczej nie zwróciłyby uwagi na tę pozycję. Paradoksalnie - chcąc ludzi zniechęcić, nakręcili koniunkturę. ;)
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)