Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Postaraj się szybko przejść przez ten trzeci tom z Konstancją (osobiście uważam, że najsłabszy z cyklu), bo potem wraca Jan Morawski i to wraca z przytupem. :)
Polskie morderczynie Seryjne zabójczynie: Najsławniejsze morderczynie w dziejach
Ja bym poleciła cykl Kryminalny Kraśnik - czyta się bardzo przyjemnie, są elementy kryminalne i humorystyczne, a autorka używa bardzo przyzwoitej polszczyzny. :) Podobnie tej samej autorki cykl Wiedźmy, ewentualnie Iwony Wilmowskiej Prywatne śledztwa Agaty Brok.
Przyłączam się do życzeń - kolejnych wspaniałych lat, mnóstwa książek, czasu na nie i fantastycznych recenzji (bardzo lubię je czytać) :)
Ja znam i lubię, a Niedaleko pada trup od denata to pierwsze spotkanie z bohaterami Głodnemu trup na myśli - dlatego radzę taką kolejność. :) Emilia wymiata...
Jeśli chodzi o Iwonę, to proponuję zacząć od Niedaleko pada trup od denata. ;)
Nie obiecuj, ale fakt, że zostało to zgłoszone, daje nadzieję. :)
[*] Bardzo mi przykro....
A czy skoro logo PWN jest niebieskie, to może kolorystyka biblioNetki zmieni się na niebieskie?
A to już ałtorki pytaj, mnie też to nie do końca pasuje, ale chyba bohaterowie jej się spodobali i chciała ich sobie przedłużyć. ;) No i oczywiście polecam "Toń", choć jest mroczniejsza niż "Nomen omen", ale bardzo warto.
Jadowską mam ledwie liźniętą i koniecznie w planach, Kisiel jednej jeszcze nie czytałam, ale żeby przeczytać Płacz muszę sobie odświeżyć wcześniejsze, podobnie z Raduchowską. :)
Zacznij i powiedz, jak Ci się widzi. :) Mnie ta autorka niezmiennie cieszy.
"Załatwiaczkę" mogę Ci przywieźć w lipcu. :)
To powiem Ci, że mnie załamałaś. Ja wiem, że "kultura obrazkowa", ale często bez przeczytania tekstu po prostu nie da się uzyskać potrzebnych informacji i utrudnianie tego jest dla mnie kompletnie niepojęte. Wszyscy nastawiają się na "klikalność" i im więcej musisz tą myszą poganiać, tym więcej im się naliczy - tyle łapię, ale nie potrafię się pogodzić z takim podejściem do użytkownika, jakby był tylko maszynką do nabijania wejść. :(
Błędy i braki czekają rok - to chyba wystarczająco długo, żeby się poczuć ignorowanym przez właściciela? ;) Co do kolorystyki, piszesz to z punktu widzenia osoby, która nie ma problemów ze wzrokiem, czy innych dysfunkcji. Spróbuj zapytać np. Verdianę, jak odbiera taką kolorystykę i jak może być ona uciążliwa. Dla mnie też ta agresywność jest problematyczna i zniechęcająca, oczy nie lubią takich wodotrysków kolorystycznych, a z pewnością nie ...
Jak chyba zauważyłeś, jest temat, czy może nawet kilka, w których jest mowa o brakujących funkcjonalnościach. Takich, które były i przepadły. Upomina się o nie rzesza starych użytkowników - więc akurat w tym przypadku chyba chodzi nam o to samo? Notabene - jako użytkownik wieloletni (niedawno stuknęło mi 14 lat), obserwuję, że jest mi tu coraz mniej wygodnie i poręcznie, czy chodzi o to, by przyciągając nowych - pozbyć się starych? Bo nie nadąż...
Ja mówię akurat o tych błędach, które były wprowadzone przy ostatnich zmianach i o poprawienie których nie możemy się doprosić od roku. A tak na marginesie - nie wierzę, że nie można zrobić strony, która jest przejrzysta, wygodna w użytkowaniu i przyjazna wizualnie.
Otóż to, chodzi o kwestie współpracy, nie narzucania swojego. O rozmowę i wyjaśnienie, a nie ignorowanie. Osobiście zdecydowanie ograniczam biblionetkowanie, coraz mniej tu mnie, bo coraz mniej to jest miejsce, które mnie przyjęło w przeuroczy sposób 14 lat temu. Co do kolorów, dla mnie też były ważne, napisałam o nich w ten sposób, żeby nie było, że się uczepiłam koloru, że nie widzę czego innego, ale tamte były nasze, a te są "ich". W dodat...
Oczywiście, że nie każde działanie było źle przyjmowane, szczególnie, że początkowo wydawało nam się, że zmiana jest na lepsze. ;) A w ogóle to głównie chodzi mi o wprowadzanie zmian i swojej polityki bez brania pod uwagę opinii użytkowników - czy kolor jest fioletowy, czy niebieski - powiedzmy, że to nieistotne, o ile jest omówione, przedyskutowane, a nie narzucone arbitralnie. Poza tym, początkowo można było sobie (oczywiście dzięki pomoc...
Chcesz powiedzieć, że gdyby nie nowy właściciel, to przestałaby istnieć? Tak źle było? Szkoda tylko, że właściciel od początku nie był zainteresowany społecznością i działaniami, a jedynie przyjął za swoją bazę danych i zaczął zamiatać po swojemu. Nie jestem w stanie odpuścić większości "poprawek", nawet zmiany kolorystyki, na wyjątkowo ohydną, żeby stała się podobna do strony księgarni (obecnie upadłej). Co do obecnego wątku - nie mam nic...
Marginesku - serdeczne życzenia z okazji biblionetkowych urodzin! Wiele książek, jak najciekawszych, mnóstwo czasu, by je wszystkie przeczytać, a poza tym samych pogodnych dni i wszelkiej pomyślności!! :*
To jest bardzo istotne pytanie i jestem niezwykle ciekawa, co ze zmiany wyniknie...
Nawet nie wiesz, jak się poczułam zachęcona! Bardzo lubię opowieści o władcach od strony ich normalnego życia, pokazujące ich jako ludzi z krwi i kości, mających swoje upodobania i problemy. :) Książka do schowka!
To ja mam prosiaczka na 80% :O A równo po 57% - Krzyś, Kłapouchy i Kangurek. Z dodatkiem Kubusia na 53%. To jest dopiero mieszanka wybuchowa!
Przykro bardzo.... [*]
Dokąd migrujesz? Sprawdzam różne możliwości, starej bNetki nic nie jest w stanie zastąpić, ale ten szajs, który tu zrobiono - to już inna kwestia...
Żaden żart, zwykły nie jesteś z całą pewnością.
A jak nie pozwolę, to co mi zrobisz? ;) Oj tam, zaraz pożarł o pająki, ja się np. zabezpieczam, żeby nie weszły, bo jakoś tak tyle nóżek...
Ty jesteś NIEzwykły. ;)
Masz rację, Dot :) Zaglądam tu tylko dla niektórych użytkowników, lubię Twoje recenzje, dywagacje Misiaka, opinie Marylka, żarty Marginesa - na szczęście jeszcze są ludzie. :) Tak przy okazji - piękna jest Twoja opowieść o żyjątkach w domu!
Niedługo dociągniemy do roku. ;) To chyba będze impuls, żeby sobie ostatecznie dać spokój z miejscem, w którym użytkownik nie jest nikomu do niczego potrzebny.
Ja nie mam nic przeciw nowym, ale jeśli się nowym układa czerwony dywan, byle tylko raczyli wejść i cokolwiek kliknąć, a starych, którzy tu od lat porządkują półki, traktuje się jak pomiotło, to już nie bardzo mi się widzi. Po prostu się odechciewa - szczerze mówiąc, zaglądam tu z wieloletniego przyzwyczajenia, jeszcze mi została ta odrobina sentymentu, ale aktywność przeniosłam gdzie indziej. Sam fakt, że się tu produkujemy, praktycznie bez j...
Losice - brzmi to pięknie, ale jestem gwiazdą w stanie kolapsu....
Marżin - ale przecież to jest normalne. Tak się dzieje wszędzie - w banku, w firmie telefonicznej, gdzie nie pójdziesz. Ważniejsze jest złapanie nowego klienta, niż zadbanie o tego, który jest, korzysta i płaci. Nikt nigdzie nie zwraca uwagi na stałych klientów, wiernych firmie, liczy się tylko nowy nabytek. Jak widać, tu też obowiązują podobne zasady, użytkownik jest użytkownik, trzeba ich mieć jak najwięcej, a że niczego nie wnoszą - to kogo ...
Oj, a dlaczego ta biografia Berezowskiej tak słabo? Kiepsko napisana?
"Magiczny świat Władcy Pierścieni" też czytałam, nie jest porywające, dla mnie zdecydowanie lepszy jest Pierścień Tolkiena, choć to już nie dotyczy tylko "Hobbita", a zdecydowanie bardziej odnosi się do "Władcy" i podobnie nawiązująca do całej twórczości Tolkiena - Encyklopedia Śródziemia. A o tej, o której piszesz - też nie miałam pojęcia i upycham kolanem do schowka. :)
Bardzo Ci dziękuję za tę czytatkę, dzięki niej odkryłam kolejną książkę o świecie Tolkiena, książkę, której jeszcze nie znam i z pewnością zechcę ją zdobyć. Ciekawa jestem, jakie inne książki na temat "Hobbita" już czytałeś? Nie masz tego w ocenach, więc nie wiem, czy nie polecam Ci czegoś, co znasz, ale mnie się podobała Odkrywanie Hobbita J.R.R. Tolkiena - może i do Ciebie trafi? Życzę zawarcia bliższej znajomości z Bilbem i kompanią, już b...
Przyłączam się, może w tym roku co miesiąc jakiegoś Poirota sobie przypomnę? Trzeba uczcić stulecie. :)
Nie tylko Ty. Ja sobie co prawda poustawiałam nakładki, które choć trochę ogarniają ten bałagan, ale zraziłam się na tyle, że zaglądam tylko czasami, jak przy okazji akcji mikołajkowej.
Brrr, aż mi się zrobiło niedobrze. Dzięki za ostrzeżenie, proponuję, żeby nadal dodawać informacje o podobnych przypadkach. Napisałam tę czytatkę, bo mnie strasznie obrzydziło to, na co trafiłam w lekturach, jeśli się przydaje, to się bardzo cieszę. Warto się ostrzegać.
Może nikt akurat tego nie czytał? Ja w każdym razie bardzo Ci dziękuję za ostrzeżenie - nie wezmę tego do ręki.
Ano właśnie, już mi się ta zmiana czkawką odbija. :/ Ja mam trochę tak, trochę tak, ale to wyszarzenie mnie wkurzyło, bo spis lektur robi się cholernie nieczytelny.
Ja mam w ogóle dziwnie, jak wchodzę przez Chroma, to mam większość rzeczy w fiolecie (te wszystkie napisy "moja półka i z boku Witamy) i szare przeczytane, a jak wchodzę przez Firefoxa, to te napisy są niebieskie, a przeczytane pogrubione bordo. Poza tym na Chromie te wszystkie napisy są większe i wyraźniejsze, a na Firefoxie maleńkie. Nic nie rozumiem i coraz bardziej mnie to wkurza, bo z czytelnością nie ma nic wspólnego. :(
Mam pytanie - co się stało, że od wczoraj książki przeczytane mam oznaczone na szaro? Owszem, jest wyraźne pogrubienie, ale kolor czcionki zlewa się z otoczeniem, niczego nie wyróżnia! Czy komuś jeszcze zrobiło się takie "cudo"? :( I jak to odkręcić?
Ależ żaden kłopot. :) Udało się pokonać drobną trudność, a udział wzięłam z przyjemnością. :)
Zrobiłam zgodnie z pomysłem Dot - i ankieta wypełniona. :)
Właśnie tak mam, dostałam info na maila, a tu mam zero przy kopertce. Rozumiem, że nie będzie się tu pokazywał znacznik i trzeba sprawdzać pocztę?
A widziałeś gdzieś info, że tu tacy funkcjonują? :P
Mnie zrobili w maju prezent na trzynastolecie.... Przykro było. :) Uwielbiałam ten serwis kiedyś, a teraz nie chce się wchodzić.
"Font Changer with Google Web Fonts" żeby zmienić czcionkę i Stylebota na Chromie żeby zlikwidować okładki przy przeglądaniu cykli na stronie autora. tsw_mik wrzucił taki link - według tego zrobiłam Tu jest krótka prezentacja: https://www.youtube.com/watch?v=BxlU7MdOeY8 Potrzebna opcja (Edit CSS) jest pokazana w 40 sekundzie.
No wiesz, to jest miejsce dla czytających... ;) Więc skoro czytają komentarze, to chyba wszystko w porządku? ;)
Tylko czy to użyszkodnik powinien sobie sam poprawiać wygląd strony? Wszystkiego dobrego z okazji rocznicy bytowania tutaj. :)
Podobno zmieniła się czcionka, nie jestem w stanie tego stwierdzić, bo dzięki dobrej duszy z forum mam od dawna włączoną nakładkę i wybrałam sobie format i kolor samodzielnie. Co do reszty - to nie zauważyłam, żeby tu zaszła jakakolwiek zmiana, poza pojawiającymi się od czasu do czasu informacjami, że "są plany".
Podobno - to wyjątkowo dobrze użyte słowo. :)
Nie twierdzę, że za niego odpowiadasz. Po prostu z Twojej wypowiedzi wyciągnęłam wniosek, że Admin jest wolontarystycznie i może go nie być od dość dawna, bo nie objawia się w żaden sposób. Niestety - obawiam się, że zgodna z prawdą jest ostatnia część zdania, czyli ".. stwierdził, że granica jeszcze nie została przekroczona..", szczególnie, że sprawa została zgłoszona. Dla mnie to kolejny powód do stwierdzenia, że tu już nie warto przychodzić...
Czy w takim razie należy Twoje stwierdzenie rozumieć, że nie ma Admina? Dobrze wiedzieć.
A ja już nie wysłałam.... Pamiętam, jak swego czasu za bardzo łagodne teksty dotyczące polityki wypowiedzi Marii Dory były ozdabiane admińskim "ciach", ale od dawna nie widzę takich reakcji. Kiedyś zgłaszałam problem - to się dowiedziałam, że autor wypowiedzi ma prawo do swoich poglądów - cóż, oczywiście, że je ma i nikt tego nie neguje, ale formę i miejsce ich wyrażania uważałam za nieodpowiednie. Redakcja miała inną opinię, więc doszłam do wni...
Jeszcze inny pomysł - proszę bardzo. :) Wszechświaty równoległe: Stworzenie Wszechświata, wyższe wymiary i przyszłość kosmosu Mapy kosmosu: Przełomowe idee naukowe, dzięki którym odkryliśmy Wszechświat Fabryka planet: Planety pozasłoneczne i poszukiwanie drugiej Ziemi
Nasz inny Wszechświat: Poza kosmiczny horyzont i dalej Kompleks Kopernika: Kosmiczny sens naszego istnienia we Wszechświecie planet i prawdopodobieństw Wszechświat w twojej dłoni: Niezwykła podróż przez czas i przestrzeń Boska cząstka: Jeśli Wszechświat jest odpowiedzią, jak brzmi pytanie? Dalej niż boska cząstka Hiperprzestrzeń: Wszechświaty równoległe, pętle czasowe i dziesiąty wymiar Krótka historia niczego: Kryminał filozoficzny Jak zb...
Nie bądź taki skromny, z pewnością nie raz tego dokonałeś. ;)
Czuję się zachęcona do Szczygielskiego, lubię takie klimaty. :)
To bardzo smutna wiadomość. Szalenie mi przykro. :(
Bardzo dobrze wiesz. :)
Nawet jeśli nie było działań, informacja byłaby mile widziana....
Szczerze mówiąc, bardzo wątpię.... ;) Ale zawsze można liczyć na zaskoczenie.
Ciekawa jestem, do ilu doliczysz bez ich reakcji....
No zobacz, jaka jestem gapa, ten Twój pozlotowy dodatek mnie kompletnie zmylił. :) Ale w takim razie - widzę prawidłowo, jedna osoba poleca i jeden nick widzę - może coś się naprawia? W sumie masz rację, z bicia nic dobrego nie wynika. ;)
Znaczy jesteś taki podwójny? Skoro nie masz rozdwojenia, to całe szczęście, weź się człowieku bij z życiem podwójnie... :P
Mnie się przy tym drugim pokazuje, że poleca jedna osoba, ale loginy dwa - Marzin nieresponsywny i pokatarzyński. :)
Zagłosowałam na Swaroga i Welesa - nasza mitologia też jest warta utrwalenia w gwiazdach.
Zadziałało, faktycznie widzę datę wydania. :) Tylko w Bibliotece Raczyńskich jest, czyli rzadkość.
Nazwa wydawcy się zgadza!! :) Niestety, link mi się nie otwiera, a jak wpisuję karo.umk.pl to mam dziwny komunikat. :( https://support.google.com/webmasters/answer/7489871?hl=pl
Jakiś dr. M. Wiesławski. :) Ale daty wydania nie ma na tym żadnej.
Ciekawe, jak by Ci się czytało w wydaniu przedwojennym... ;)
Myślę, że dałoby się tak odczytać tę powieść, przynajmniej w pewnym sensie. A lukier warto zdrapać. Jak będę miała chwilkę, to spojrzę na zwiastun.
Misiaku, jeszcze nie czytałeś?? :) Ramotka to jest, bardzo dydaktyczna, ale mam do niej sentyment. Poprzednia ekranizacja z 1994 też była całkiem udana. https://pl.wikipedia.org/wiki/Ma%C5%82e_kobietki_(film_1994)
Nie doczytam dokładnie, bo nie mam prenumeraty Wyborczej, ale nie ukrywam, że jestem ciekawa. :)
Rozumiem Twoją wypowiedź i w gruncie rzeczy zgadzam się z Tobą, że powojenna Polska nie wyglądałaby inaczej, ale jedno zdanie mnie ugryzło - "...Co najwyżej (...) nie zginęliby mieszkańcy Warszawy. .." No cóż, co najwyżej przeżyłoby 200 tysięcy ludzi i nie zrównanoby z ziemią miasta - czy to określenie jest adekwatne? Co najwyżej?
A jak oceniasz? :)
"Pamiętaj! Dyskutujemy o książkach, nie o osobach, które je czytają. " Mam wrażenie, że sporo osób tu zapomniało o tej podstawowej zasadzie obowiązującej w Biblionetce. Każdemu wolno podjąć dyskusję w obronie ulubionej książki, ale nie powinna się sprowadzać do wycieczek osobistych. Uwagi ad personam nie są tu na miejscu.
Zdecydowanie tak.
Dlatego jak czegoś szukam, to porównuję to, co mają oni i co jest tutaj. I nie zachwalam, tylko mówię, jak jest - są tam rozwiązania, które chciałabym widzieć tu, bo są wygodne w użytkowaniu.
A nie zauważyłaś, że najbardziej rzucającym się w oczy przyciskiem jest ten z napisem SKLEP? Jesteśmy miejscem, które ma przekierować do księgarni i chyba niczym więcej!
O borze iglasty....... :'( Tragedia. Powiem konkretnie i od siebie - mnie odstrasza.
No właśnie tak jest w LC. Wchodzę na stronę książki i mogę wybrać inne wydania, albo dodać wydanie, którego nie ma, a stoi u mnie na półce. I dlatego wiem, że to się da zrobić, tylko nie tutaj. :(
Jeśli będzie taka zrzutka, to się dokładam! Niech będzie jak było, bez wodotrysków.
Wydaje mi się wygodniejsza. ;)
Przede wszystkim chodziło mi o to, że skoro już są okładki, to żeby nie były przywiązane do jednej księgarni, bo to nie ma sensu - jak książka przestanie być dostępna, to okładka znika. A jak książka jest stara, to nie ma okładki, bo nie ma jej w księgarni - ogólny miszmasz.
A nie, to nie mam bałaganu, nie korzystam tam z polecanek, więc nie widzę, czy poleca mi inną wersję przeczytanej książki, a ocena jest przywiązana do wybranego przeze mnie wydania. I na "półce" mam to, co rzeczywiście na niej mam. Swoją drogą, podoba mi się tam możliwość dodawania własnych nazw i rozbudowywanie schowka - tu mi tego brakowało.
Mnie się też w ten sposób udało i dzięki temu jeszcze w ogóle tu zaglądam, bo inaczej dałabym sobie spokój. :)
To skoro już muszą być okładki, to bardziej mi się podoba polityka LC w tym względzie. Można wprowadzić okładkę dokładnie tego wydania, które się czytało, mało tego, można wprowadzić własne zdjęcie okładki, jeśli nie ma jej nigdzie w sieci, bo np. jest to baaaardzo stare wydanie. Fakt dostępności lub nie książki w jednej księgarni nie powinien stanowić ograniczenia, jeśli podjęto decyzję o dodawaniu okładek.
Cóż, bardzo źle reaguję na wszelaki przymus. ;) W nowej technologii można było, jak przypuszczam, zrobić także przyjazny wygląd, ale skoro właściciel sobie życzy - to mamy jak mamy. :/ Szczerze mówiąc - nie chce mi się nawet sprawdzać, co jak działa, bo za bardzo mnie gryzie wygląd. Męczyć się nie lubię. Pracuję przy komputerze, obciążam wzrok, mam z nim problemy - a ta strona nie ułatwia użytkowania, wręcz przeciwnie - więc prawdopodobn...
Wiesz, mnie nie chodzi o technologię, zapewne jak i innym tu się wypowiadającym - a o zwykły wygląd. Co jest pod spodem nie bardzo wiemy, nie bardzo się znamy, natomiast wydaje mi się (i chyba nie tylko mnie), że można nowe użyteczności ubrać w znaną i lubianą szatę. Gdyby zmiany dotyczyły funkcjonalności, to pewnie nie byłoby tak gwałtownych reakcji, natomiast zmiana wyglądu, która jest dla wielu z nas uciążliwa (oczy bolą), wywołuje niechę...
Też nie mam nic wspólnego z informatyką, więc się nie znam, ale wolałam stary, zawieszający się serwis, niż to, co nam teraz zaserwowano. Dla mnie nie był przestarzały, tylko przejrzysty i czytelny, a co do ukrycia "polecanek" to zgadzam się w całej rozciągłości, teraz najbardziej widoczny jest klawisz "SKLEP', jakby to była najważniejsza rola Biblionetki - przekierować użytkownika do sklepu właściciela. :(
Mam wrażenie, że narzekania były o tyle, że brakowało pewnych funkcjonalności i pojawiały się prośby o ich dodanie, oraz owszem, często zdarzały się zwisy. Natomiast nie przypominam sobie narzekań na wygląd serwisu, który był przejrzysty, czytelny i przyjazny dla oczu. Rozumiem, że należało dopasować Biblionetkę do nowych wyzwań, ale czy musiało się to odbyć kosztem czytelności i wygody wzrokowego korzystania? Dla mnie nawet po wszelkich moż...
Kontrkonkurs to dla Joy'a, więc się nie wypowiem o tytułach, ale znalazłaś śliczne fragmenty. :)
Zerknę Krzysiu na Twój kolejny konkurs, może też jakąś sierotkę rozpoznam? :)
Ja sobie zrobiłam nakładkę, więc w domu mam czcionkę po swojemu, tylko poza domem miałam problem, ale rzeczywiście zauważyłam różnicę. :) Tyle, że sama czcionka to jeszcze za mało, cała kolorystyka mnie gryzie w oczy, więc nie chcę ryzykować.
Wielkie dzięki!! Zaczyna się robić widoczniej. :) A zmiana koloru przeczytanych to już wręcz wisienka na torcie. :)
Skoro już Joy wywołał mnie do tablicy, to powiem, zauważyłam jego post, w którym wymieniał jeszcze nieodgadnięte fragmenty, a jeden z nich to była moja ukochana Pruszkowska i "7 babek 1 dziadek". Nie mogłam się powstrzymać i wysłałam odpowiedź, żeby biedna sierotka nie pozostała nieodgadnięta. :) Rozpoznałam też jeszcze inne fragmenty, ale z uwagi na problemy ze wzrokiem (nie chcę go nadmiernie męczyć, bo strona jest nieczytelna), nie zdecydow...
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)