Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
"La Passatella" Valland, "Franny i Zooey" Salnger, "Pewnego dnia pewien mężczyzna" - Kaschnitz, "Maria Magdalena" Welborn. W lutym odrabiam zaległości w polskiej literaturze współczesnej:)
To niemożliwe. Nie wierzę.
Oczywiście, że masz prawo polecać.Książka może ci sie podobać. Ale ja też chyba mogę wyrazić swoją opinię, sprzeczną z twoją.
A ja dzisiaj dostałam "Moskwę Pietuszki" Jerofiejewa. Będę ją miała na własność!!
Ostatni z Wielkich odszedł. Niepowetowana to strata...
Nie sądzę, aby ten imponujący księgozbiór mógł być ozdobą biblioteki parafialnej, nawet z najbardziej prężnym proboszczem.
Już niedługo będzie podsumowanie stycznia ale ja jeszcze załapuję się na grudzień. Kupiłam w antykwariacie kilka książek, ale duże wrażenie zrobiła na mnie "Czy znasz sekrety mężczyzn", Barbary de Angelis. Jest to trochę w stylu Alexa Comforta lecz adresowane do kobiet ;)
CZytasz to wszystko jednocześnie? To niemożliwe. Ja czytam teraz "Bibllia witamin" Earl Mindell. Pasjonujące.
Ja też mam psa, do Afryki nie chcę wyjeżdżać, oczy mam niebieskie /a nie piwne/, książki nie napiszę z pewnością, w oczko też nie umiem grać, spodni raczej nie noszę, ale też tutaj przyszłam i zostałam
S@amotność w sieci - zgadzam się. Nudy na pudy!
Niestety, ale jest w tej książce dużo moralizatorstwa. Mnie to nie odpowiada, a charakterystyka postaci na zasadzie czarny i biały. "Wplecione wydarzenia historyczne" na poziomie gimnazjum.
Natychmiast wracam po zajrzeniu na stronę Dehnela. Bardzo mało użytkowników czytało jego książki. Jak zdobędzie paszport "Polityki" to może zrobi się wokół niego ruch. W tej chwili w NET-ce jest prawie niezauważalny.
Niestety nic nie czytałam Dehnela. Zaraz sprawdzę jego książki w BiblioNETce. O nagrodzie Kościelskich też mi wiadomo, ale nie potrafię wymienić laureatów.
Czytam teraz Swietlany Allilujewej "Dwadzieścia listów do przyjaciela". Przyjaciel rodziny mi ją polecił i pożyczył i jest to naprawdę książka "biały kruki". Wydana w 1967 roku w Paryżu przez Instytut Literacki Giedroycia.
"Pokuty" nie czytałam. To ze autora tej książki wziął w obronę Thomas Pynchon wcale się nie dziwię, bo wielki to pisarz i wielki humanista. Pierwszy raz czytałam Pynchona biorąc trochę po kryjomu z biblioteki ojca. Pamiętam, że "49 idzie pod młotek" było w "Literaturze na świecie", którą tato namiętnie kupował.
Ja teraz czytam książkę najwybitniejszego współczesnego twórcy z gatunku horroru. Oczywiście chodzi o Stephena Kinga. Książka ma tytuł "Desperacja" i... 540 strony :)
Chyba masz rację, ale ja w wieku dziewięciu lat czytałam Słowackiego "Sen srebrny Salomei" i Liberą nie zostałam.
Firedrake. Przeczytałam wszystkie Twoje wypowiedzi. Gdyby je włożyć w usta Gosiewskiego, Cymańskiego, Kuchcińskiego, Kaczyńskich - bojowników o wolność i IV RP to jeszcze mogłabym zrozumieć. I nikt wam nie wmówi, że białe jest białe a czarne jest czarne...
Niepotrzebnie obrażasz Marię Dorę, że jest " wspaniałym dzieckiem czerwonego systemu". Dyskutuj argumentami. Myślę, że jest wielu ludzi o takim spojrzeniu, jakie prezentuje Maria Dora i chwała im za przejaw tolerancji i nieopluwania wszystkiego co powstało po 1989 roku. Ja jestem zbyt młoda aby dokładnie pamiętać tamte czasy, ale mam rodzinę, która w tym sporze raczej byłaby po stronie rozsądnych wypowiedzi Marii Dory.
Janusz Głowacki najbardziej odtwarza PRL (choć nie tylko) w autobiograficznej "Głowie".
Tyle komunikat DorSza. Chętnie czytam Twoje wypowiedzi. Jak uważasz, dlaczego to są takie kiepskie wyniki? Dlaczego spada odsetek czytających? Połowa Polaków nie przeczytała w ciągu ostatniego półrocza ani jednej książki. Przecież to zgroza!
Zgadzam się. Nie czytałam tych książek, i chyba ich nie przeczytam nigdy, ale o ile wiem z tytułu autor był księdzem więc chyba coś na ten temat wie. No chyba, że jest to zemsta, czego wykluczyć nie można.
Bardzo chętnie bym napisała, ale wyręczyła mnie już w tym Maria Dora. Misiak 297, zajrzyj do jej wypowiedzi. Jest bardzo trafna w ocenach.
Uwielbiam Dickensa, szczególnie Klub Pickwicka.
Film Borowczyka według "Dziejów Grzechu" był rzeczywiście fascynujący. Ale sama książka jest nudnawa, a może po prostu lata mijają i problemy w niej poruszane stają się zwietrzałe.
Uwielbiam Makuszyńskiego, a ta recenzja przypomniała mi tego pisarza. Czytałam prawie wszystko, tak mi się wydawało, ale kiedy dzisiaj zajrzałam na autorską stronę Makuszyńskiego okazało się, jak dużo z jego twórczości nie znam. Ale nie wiem, czy dzisiaj sięgnęłabym ponownie po np. "Szaleństwa panny Ewy", czy "Awanturę o Basię".
Imarbo! Odpowiedziałam Ci na inną wypowiedź, ale nie w tym miejscu, gdzie powinnam. Jeszcze nie mam wprawy w poruszaniu się po B-netce. I dlatego poprawiam się teraz. Popieram Cię w całej rozciągłości!!!
I ja też. To będzie paranoja! Imarbo, jestem z Tobą!
Może - Miłośniczko masz rację. Ale nie mogę odpowiadać na wszystkie wypowiedzi... Dałam wyraz tylko tym ciekawszym, do których zaliczylam Ciebie. Pozdrawiam:)
Miłośniczko, trochę się zagalopowałaś. Naprawdę jest to o wiele bardziej skomplikowane niż nam się wydaje. Nie ma białe i czarne. Jest coś pośrodku. Bądźmy bardziej tolerancyjni i starajmy się zrozumieć tych, którzy stają przed taką trudną decyzją.
Zgadzam się. Jest to mdłe!
Mnie też chusteczki nie były potrzebne. Nie pasjonuję się tym cyklem. Czy są nudne, chyba nie ale za bardzo ckliwe.
Dość skomplikowany to wywód, ale rozumiem po przeczytaniu wszystkich Twoich poprzednich wypowiedzi i popieram absolutnie. Do Twojej recenzji jeszcze zajrzę nawet dzisiaj, ale już po "Szkle kontaktowym".
To prawda, że są różne gusty. Ja lubię i Szwejka i Paragraf 22. Tematyka wojskowa jest tylko pretekstem do przedstawienia spraw ogólnoludzkich. Tak sądzę.
Książka przed chwilą znalazła się w schowku a ja /zainteresowana recenzją/ natychmiast wędruję w poszukiwaniu do księgarni internetowych.
Stephen King napisał /dokładnie/ książkę pt. "Jak pisać - pamietnik rzemieślnika", wydawnictwo Prószyński i S-ka. Wydano ją w Warszawie w 2001 roku. Polecam!
Dziękuję! Będę uważała. Jestem tu od niedawna. Pozdrawiam:))
Linusia112. Nie zauważyłam tego wakacyjnego tematu. Niepotrzebnie zrobiłam konkurencję. Pozdrawiam:)
Bardzo, bardzo śmieszne! A tak w ogóle to nawet dowcipna podpowiedź. :-)
Serdeczne dzięki!!!
Całkowicie akceptuję Twoją wypowiedź. Ale na litość Boską co to jest IMHO? Wytłumacz mi! Pozdro:)
Z jakimi nawykami szłaś na studia? Nic z Twojej wypowiedzi nie rozumiem. Chyba jakaś nie kumata jestem. :-)
Ciekawe co na to powiedział bażant?!
Już wydawca zadba o to, aby cytowany fragment książki nie zdradzał za dużo. Zgadzam się jednak, że dla paru książek nie warto się trudzić, chyba że wydawcy uznają to za promocję i proponować będą więcej tytułów. Ale wtedy potrzebna będzie selekcja, żeby na bnetkę nie wchodził chłam.
Ja również zaczynam przeglądanie książki, przed czytaniem lub zakupem, od spisu treści i dlatego uważam, że podanie tego jest naprawdę słuszne. :-)
Nie czytałam tej książki ale uważam za świetny pomysł /!!!/ umieszczanie szczegółowych informacji oraz fragmentów książek, zwłaszcza tych mniej znanych.
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)