Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Bardzo mi się podobał konkurs chociaż mam zastrzeżenie do pytania nr. 19. 10011 Według mnie nie jest to sztuczna inteligencja a człowiek "ubrany w techniczną obudowę":)
W Bibliotece Głównej UMK wprowadzono zmiany, które spowodowały spore komplikacje dla użytkowników. Chodzi tu o to, że trzeba zostawiać odzież wierzchnią i torby w szatni. Dziś żeby dostać kurtkę z powrotem stałam w bardzo długiej kolejce, dłuższej niż do okienka po odbiór książek. Powinno się zatrudnić jeszcze jedną panią szatniarkę bo pada z nóg.
Bardzo dziękuję za pomoc i tak szybką odpowiedź.
Ja oglądam "Lost", "Gotowe na wszystko", "Chirurdzy".
Żałuję, że dodano ten opis z okładki. Zawiera błąd, który opisałam w mojej recenzji. Trzeba uważać na to co się przepisuje, aby czasami nie przepisywać bzdur.
Przeczytałam dwa pierwsze tomy i raczej nie ma tam za wiele. Najwięcej jest o wyczynach pewnego karła, a reszta to opisu w stylu "przycisnąć wiejską dziewkę, ale tak aby piszczała" (to słowa króla - z pamięci).
Rzeczywiście ciężko na takie trafić. Mogę Ci polecić Sagę o Ludziach Lodu. Trochę w innym klimacie (niektórzy uważają ją za zwykły romans), ale "scen" tam nie brakuje. Szczególnie interesujące są kontakty ludzi z siłami nadprzyrodzonymi (gdzie czasem przeszkadza różnica w budowie anatomicznej:)
Jakoś nie zrozumiałam o jaką pomoc Ci chodzi. W ogóle dziwnie czytasz książki Hamilton. Przeczytałaś 2i3 tom o Anicie oraz 2 o Meredith. W serii o Anicie nie ma wcale wielu „scen”. Oczywiście napięcie seksualne wisi w powietrzu a raczej napina kartki książki go granic wytrzymałości jednak bohaterowie nie spędzają zbyt wiele czasu na „wiadomych sprawach”. Oczywiście inaczej zupełnie dzieje się w serii o Meredith, która m...
Moją ulubioną częścią jest "Koń i jego chłopiec"
Uwielbiam serię książek z Anitą Blake. To silna niezależna kobieta, która potrafi poskromić swe namiętności w imię wyższych idei. Denerwuje mnie, że w literaturze to tylko mężczyzna jest zdolny do poświęceń takich jak porzucenie ukochanej kobiety (ona rozpacza, ale rozumie) dla np. wyprawy w nieznane. Kobiety też mają prawo do osiągania wyższych celów ( i nie są to pieluchy i gotowanie).
Bóg imperator Diuny Siewca wiatru Stalowy Szczur Zakon Krańca Świata Słowo las znaczy świat - Przeczytałam ją tylko ze względu na tytuł. Skończyłam technikum leśne i chciałam się przekonać dla kogo jeszcze słowo las znaczy świat.
Abbadon z "Siewcy wiatru" M. L. Kossakowskiej, który jest aniołem (choć pewne wredne osoby uważają go za demona)
Ja też czytałam jeden tom za drugim. Czasami po dwa dziennie. Większość tomów przeczytałam leżąc w szpitalu.
Ta część jest najgorsza z serii. Np. co się stało z kolorowym torsem i dłońmi Henrego. Zaczęłam czytać tą część bezpośrednio po ostatniej, żeby dowiedzieć się jak Henry z tego wybrnie w naszym świecie a tu ani słowa o tym. Dylematy miłośne księcia były rzeczywiście zabawne, a najlepsze było zakończenie.
Może byś przeczytała kilka komentarzy zanim palniesz coś takiego. Palenie to taka przenośnia.
Ja studiuję na UMK i uważam Bibliotekę Główną za rewelacyjną, szczególnie po ostatnich zmianach. Katalog, zamawianie i przedłużanie książek przez internet. Książki można zamawiać nawet w nocy a rano odebrać. Książki i karty biblioteczne z kodami kreskowymi czytanymi przez laser (taki jak w sklepie :). No i jeszcze to, że biblioteka czynna jest we wszystkie dni tygodnia, od poniedziałku do piątku nawet do 20:00. Oczywiście wolałabym aby limit wypo...
Ten kto nie wierzy w Boga to ateista a nie poganin :)
Najczęściej czytam jedną książkę czasami dwie (w szkole mi się tak zdarzało, że zaczynałam lekturę, ale przerywałam ją ciekawszymi książkami). Teraz jednak czytam trzy książki na raz. Jedną na komputerze (na komputerze czytam w ostateczności jak nie mam nic innego do robienia) i dwie "normalne".
Dzięki Bogu, że istnieją biblioteki! Uwielbiam chodzić między regałami i tylko czasami czuję frustrację, że nie mogę wypożyczyć tylu ile bym chciała. (Chodzi mi o to, że nie mam czasu ich wszystkich przeczytać, bo panie w naszej bibliotece są bardzo wyrozumiałe i pozwalają zabierać do domu więcej książek niż w regulaminie). :)
Maja Lidia Kossakowska - nie mogę się doczekać jej kolejnych ksiażek.
Ja czytałam dwie biografie Księżnej Diany.. . i obie bardzo się od siebie różniły. To w końcu była bardzo kontrowerysyjna postać.
Cyfrowa twierdza Browna
NAJLEPSZA JEST ŚMIERĆ! JA TEŻ CHCĘ TAK MÓWIĆ!
Polecam Pierumowa Nika i jego serię "Pierścień mroku". Akcja dzieje się w Sródziemiu jakieś 100 lat po "Władcy pierścieni". Sceny bitwy podobają mi się bardziej niż u Tolkiena.
Ja przez 5 lat chodziłam w mundurze codziennie do szkoły. W czerwcu za zgodą dyrektora mogliśmy nie zakładać marynarek i krawatów. Bardzo lubiłam mój mundur, choć w piątej klasie podszewka marynarki była już w strzępach (spodnie wymienione na początku 4 klasy). Koszt samego materiału jest bardzo wysoki (musi być wysokiej jakości, żeby się przez tyle lat utrzymał. Powiem wam z własnego doświadczenia, że noszenie mundurków rzeczywiście pomaga w zac...
Na wykładzie z socjologii wspomniano książkę "Młot na czarownice". Ten tytuł bardzo mnie zafascynował, pobiegłam do biblioteki i od razu wypożyczyłam. Książka bardzo mi się spodobała. Dopiero po przeczytaniu okazało się, że to drugi tom serii, a profesorowi chodziło o książkę o tym samym tytule, ale innego autora:)
Ja chętnie pozwiedzałabym zamki i miejsca, które występują w "Wiedźminie". Oczywiście nie powieści, a filmie. Część zamków rozpoznałam od razu, części jeszcze nie. Na niektórych nawet byłam.
Ravenclaw
Dzięki! Już sobie sprawdziłam, w katalogu internetowym, że te książki są dostępne w mojej bibliotece i przy najbliższej okazji na pewno wypożyczę.
Wszędzie gdzie się da. Najlepiej czyta się książki na nudnych wykładach.
"Pocałunek" Harrison Kathryn - o ojcu i córce, choć jest to książka która najmniej podoba mi się tej autorki.
Ja czytam książki na komputerze tylko, gdy nie mam nic innego do czytania, a książka na komputerze jest naprawdę warta męczenia oczu i nie mogę jej dostać w żadnej bibliotece. (Wyszło mi bardzo długie zdanie, mam nadzieję, że zrozumiałe.)
Nie rozumiem jak można pić kawę? Dla mnie jest okropna w smaku. Często jestem zmuszana do robienia kawy dla mojej rodziny, a mama pija z trzech czubatych łyżeczek (kilka razy dziennie). Ja uwielbiam herbatę zieloną, białą, czerwoną i różową. W sumie nie lubię tylko czarnej.
Spytałam się jej czyj to słownik, bo mi zginął taki sam. Ona na to, że to może jest mój bo nie pamięta od kogo go pożyczyła. No i zabrałam słownik.
Gdy mieszkałam w internacie pożyczyłam koleżance słownik z niemieckiego. Na koniec roku próbowałam ją ściągnąć, ale koleżanka powiedziała, że już mi oddała. Więc pomyślałam, że zapomniałam o tym i pożyczyłam komuś innemu. Nawet pogodziła się z myślą o utracie słownika. Na początku następnego roku szkolnego odwiedzam koleżankę i co widzę.. . na jej półce stoi mój słownik!
Mi właśnie najbardziej podobała się kreacja Piotra. Edmund podobał mi się jako już dorosły w ostatniej scenie w Narnii. A co do czarownicy to pamiętać należy, że ona ze wszystkich sił starała się wyglądać jak człowiek (oczywiście po to by uważano ją za królową Narnii), a poza tym nie ma w Narnii dorosłego człowieka do którego można by porównać Jadis.
1.więcej 2.oczywiście Moja ulubiona część to "Pomiejsze bóstwa"
Tylko raz.
Czytam z ekranu tylko w ostateczności, gdy nie mogę dostać tej książki w żaden inny sposób. Czytanie "prawdziwych" książek jest o wiele przyjemniejsze i zdrowsze dla oczu. Można książką zabrać też do autobusu i umilać sobie podróż.
Mój nick to po prostu moje imię. Niestety często się kojarzy z nazwiskiem pewnego aktora.
Ja nie jem nic do kolacji, oprócz rannej herbaty. Ciężko pogodzić przygotowanie dań z postem (smakowanie i doprawianie dań).
Obecnie telewizor jest mi niezbędny do życia tylko i wyłącznie w czwartki o 21:15, gdy oglądam "Gotowe na wszystko". Jest to jedyny serial od którego jestem uzależniona. Poza tym bardzo rzadko coś oglądam, wolę książki. Idealne święta obyły by się bez telewizora, ale czy zachowujemy się idealnie?
Ja od dziecka wiedziałam, że w Mikołajki przychodzi Święty Mikołaj, a w Gwiazdkę Gwiazdor. To chyba logiczne:)
Barometr - drogowskaz do baru "bar o metr"
Bydgoszcz to Tyfusowo. Przynajmniej tak mi mówiono od dziecka. Prawdę mówiąc, w porównaniu z Toruniem, Bydgoszcz wypada raczej słabo. A raczej śmierdząco (mam na myśli oczywiście smród samochodów, a nie bydgoszczan:).
Nie. Jestem z Torunia, ale mój tata i cała rodzina z jego strony mieszka w Chełmży i okolicach. Widzę, że nikt nie zna prawidłowej odpowiedzi, więc ją podaję. Lulusztangi to lizaki zawieszane na choince jako bombki.
Kto zgadnie co to są "lulusztangi" w gwarze chełmżyńskiej? Jak mój tata czasami coś powie w tej gwarze to nic nie mogę zrozumieć. Mam też rodzinę na Śląsku lecz znam tylko kilka zwrotów z tej gwary.
Liczba 666 jest liczbą szatana, która wzięła się z szyderstwa z liczby Boga. Liczbą Boga jest oczywiście 3 (Trójca święta: Ojciec, Syn Boży i Duch Święty). 3 do 3 potęgi to 3*3*3 czyli 9. 9 trzy razy powtórzone to 999. Szyderstwem jest napisanie jej do góry nogami 666. Wszystko jasne? Miałam to na religii.
Ogólnie wolę książki niż film. Nie wiedziałam jeszcze czwartej części, lecz uważam, że pierwsza była najlepsza, gdyż najbardziej odpowiadała oryginałowi. W filmach brakuje mi tego fantastycznego poczucia humoru tak charakterystycznego dla książki. Gdzieś czytałam, że Harry Potter napisany jest w języku szatana ponieważ na 666 stronie znajduje się okultystyczna scena na cmentarzu. Rzeczywiście, sprawdziłam, że właśnie na tej stronie (polskie wy...
No wreszcie koniec. Tylko że, ten koniec nie jest zbyt jasny. Może większość starych wątków się zamknęła, ale otworzyły się zupełnie nowe.
Mogłam mieć dużo szybciej tłumaczenie z internety, lecz zrezygnowałam, gdy przeczytałam tłumaczenie tytułu "HP i półkrwawy książę".
Jestem dopiero gdzieś w połowie "Kapituły Diuną". Normalnie czytam szybciej, lecz miałam ciężki tydzień i mogłam poświęcić najwyżej chwilę czasu przed snem. Może uda mi się nadrobić coś w weekend, tylko, że za tydzień mam zjazd i wypadało by się pouczyć. Bardzo nie lubię, gdy brakuje mi czasu na moje ulubione zajęcie jakim jest czytanie.
W tej książce, którą obecnie czytam niektóre wyrazy jakby z tłumaczenia Marszała (Mówiące-do-Ryb) i Łozińskiego (piaskal). Nawet się trochę zdziwiłam, gdy przeczytałam "piaskal", lecz myślałam, że to zabieg stylizacji języka mający pokazać ile czasu upłynęło (tak dużo, że zmienił się język). Książka jest w tłumaczeniu Ładysława Jerzyńskiego.
Ja czytam wydawnictwa Zysk i s-ka, w przekładzie Ładysława Jerzyńskiego(Kapituła Diuną) i Phantom Press Internationaol, w przekładzie Marii Grabskiej (Heretycy Diuny). Poprzednie części nie jestem pewna, gdyż miałam je z biblioteki i już oddałam. Rzeczywiści nazwanie Aragorna "Łazikiem" nie jest najlepszym pomysłem.
"Wiedźmin" podobał mi się jako serial. Gdy go pocięto i skrócono robiąc film wypadł fatalnie.
Pierwszy raz zdecydowałam się wziąć udział w konkursie. Ale teraz mam zamiar zawsze to robić.
Właśnie skończyłam czytać "Heretyków Diuny" i muszę przyznać, że historia Diuny zaczyna mnie trochę nudzić. Jednak na pewno przeczytam jeszcze ostatnią część "Kapituła Diuną", aby dowiedzieć się jak zakończy się cała historia.
Kolejna osoba zdradza kto jest księciem. Czy nie możecie czytać dokładnie tematu? Tam jest napisane, aby tego nie robić.
Ja też tak uważam
Spoza lektur polecam "Władcę Pierścieni" (wspaniałe poświęcenie się Arweny dla Elessara) oraz "Białe jabłka" i "Szklana zupa" (tu tez kobieta poświęca się dla mężczyzny). Znajdź też jakąś, gdzie mężczyzna poświęca się dla kobiety, bo będzie nudno. Na razie nic nie przychodzi mi do głowy, ale jeszcze pomyślę.
Jeśli przeczytasz kolejne części (do czego zachęcam) to zauważysz jak Rowling ewoluuje literacko. Nawet moi się to podoba, że mogę obserwować na własne oczy dojrzewanie pisarza. Należy pamiętać, że seria o Harrym Potterze to pierwsze literackie zmagania Rowling.
Moje najdziwniejsze znalezisko między kartkami bibliotecznej książki to rozpłaszczony owad, taki niezbyt duży. Kiedyś może być znaleziskiem archeologicznym, jak owady w bursztynie. Mój tata zalał kiedyś przez przypadek książkę kawą. Wyglądała fatalnie, a była wypożyczona. Siostra wypisała się z tej biblioteki, gdyż za każdym razem powtarzały jej bibliotekarki, żeby uważała na książki, a to był naprawdę wypadek.
Nie ma sprawy! Jak są jeszcze jakieś problemy to ja chętnie pomogę.
To "Zamek Eureki". Eureka jest czarodziejką, czy czymś takim a w jej zamku mieszka jeszcze mnóstwo innych pluszaków (w tym smok). Wszyscy uwielbiali pikniki, gdzie jedli kanapki z masłem orzechowym.
Białe jabłka, Szklana zupa Carroll Jonathan Bardzo ciekawe podwjście do życia, śmierci, wszechświata i chaosu - polecam
Ja też jestem za Tuskiem, Kaczora to wręcz nie mogę znieść. Dla mnie to będzie ciężkie 5 lat.
Król szczurów
Ja też popieram pozostawienie bibli jako całości. Lepiej się nie rozdrabniać.
Ja mam tylko 50 wypowiedzi, ale czytam wszystkich regularnie! Odkąd zaczęłam pracować i studiować mam naprawdę mało czasu na wszystko. Niestety w tym mam mniej czasu na czytanie no i na internet.
Widzę, że ktoś wpisał tę piosenkę przed emną, lecz to nie zmienia faktu, że jest to jeden z moich ulubionych tekstów piosenek. Skopiowałaś tekst bezpośrednio z jakiejś strony z tekstami. Wiem na pewno bo nawet nie poprawiłaś tych błędów w tekście. Poprawny tekst znajdziecie dalej.
Jaskóka uwięziona (Stan Borys) Jaskółka czarny sztylet, wydarty z piersi wiatru Nagła smutku kotwica, z niewidzialnego jachtu Katedra ją złowiła w sklepienia sieć wysoką Jak śmierć kamienna bryła Jak wyrok na prostokąt. Jaskółka błyskawica w kościele obumarłym Tnie jak czarne nożyce lęk który ją ogarnia Jaskółka siostra burzy, żałoba fruwająca Ponad głowami ludzi w których się troska błąka Jaskółka znak podniebny jak symbol nieuchwy...
Ja najbardziej lubię kabaret Ani Mru Mru, a ich ulubiony skecz to ten o Tofiku.
Przychodzi mi na myśl kubizm, a wcześniej ekspresjonizm, no i oczywiście dadaizm. To ze sztuki. Z litertury przyjrzyj się standardowi-"Lalka" z nowatorskimi opisami scen biedoty. Dodatkowo polecam (jeśli będziesz mieć dostęp, to nie są zbyt popularne książki)Wehikuł Czasu Arthura Covera. Wiele zabawy ze sztuką książki.
Wymienione przez Ciebie książki to jedne z moich ulubionych (szczególnie "Koń i jego chłopiec". Poza tym fajny tytuł to "Równoumagicznienie" (dla laików to walka kobiet o równy dostęp do magii), poza tym "Statek, który śpiewa" i w ogóle cała seria "Statków".
Tegoroczni maturzyści! Matura nie jest straszna! Mówię wam to ja. Oczywiście pod warunkiem, że wcześniej przykładaliście się do nauki. Szczerze mówiąc w klasie maturalnej uczyłam się najmniej w ciągu 5 lat technikum. Po 4 latach nauki zostały mi w 5 klasie prawie same przedmioty leśne(jak hodowla, ochrona, urządzanie lasu itp.). Z "normalnych" przedmiotów miałam tylko polski, matmę i WOS(przez pierwsze półrocze) oraz niemiecki(któreg...
Tak, korzystałam z polskiego tłumaczenia. Z angielskim to u mnie kiepsko.
Ja obchodzę urodziny w Dzień Niepodległości USA. Zawsze chciałam obejrzeć też film "Urodzony 4 lipca", ale jakoś się nie złożyło. Wiem, że trochę nie na temat, ale mam nadzieję, że mi wybaczycie.
Ja oceniłam ponad 400 książek. Mam 20 stron "poleć książki" jeśli włączę wszystkie gatunki a procenty od 99% do 59%
W Toruniu jest biblioteka pedagogiczna, gdzie opłata roczna wynosi 2zł dla nauczycieli i 5zł dla studentów i innych. Rozumiem sens opłat, ale te rozróżnianie na nauczycieli i uczni. W dodatku to uczniowie (w większości bez pracy) płacą drożej. 50 gr. za książkę nie było by mnie stać, ale można by wprowadzić roczny abonament( niezbyt drogi - u mnie w domu jest sporo czytających osób).
Ja trafiłam tu przez Angorkę. Jestem tu nicałe 2 miesiące, czyli tyle czasu e mam internet w dimu.
Każdy człowiek (w tym księża) inaczej podejdzie do Harrego Pottera i jego treści. Ja widzę w nim nauki jak rozróżnić dobro od zła i że dobro zwycięży (to znaczy mam nadzieję, że tak się zakończy choć nikt nie może być tego pewien). Nie wiem czy to jakaś różnica, ale z tego co wiem to papież (wtedy nie był jeszcze papieżem) nie potępił Harrego Pottera (nie ma oficjalnego stanowiska Kościoła co do niego), a pochwalił książkę potępiającą HP. Cóż ch...
Weszłam na to forum, które polecasz i już zostałam. Polecam wszystkim naprawdę miła atmosfera.
Ja gdy chodzę do szkoły to czytam wieczorami i w weekendy. Dobra książka jest lepsza od snu, no powiedzmy do drugiej. Tylko, że mieszkałam w internacie i nie chciałam przeszkadzać koleżance z pokoju. Zostawały mi weekendy, kiedy koleżanka wyjeżdzała i mogłam czytać całą noc. Też zdarzało mi się czytać po dwie książki dziennie. Mój rekord ustanowiłam, gdy leżałam w szpitalu 4-5 książek dziennie. Rodzina nie nadążyła mi ich donosić. Na przerwach w ...
Popieram! Chciałam tylko dodać, że czytając "Świat Dysku" będziemy się zalewać łzami ze śmiechu na każdej stronie, wręcz w każdym akapicie. Jest tyle śmiesznych scen u Pratcheta, że nie wiem, którą wybrać. Ostatnio czytałam "Piramidy" i zapamiętałam scenę, w której wielbłąd oblicza barczo skąplikowane równanie, ale się pomylił w wyliczeniach, gdyż zapomniał uwzęgdnić w nich ... że wielbłądy nie robią niczego przed tym jak uder...
Moi rodzice są raczej tolerancyjni i mogę czytać co mi się podoba (np. Sagę o Ludziach Lodu przeczytałam już w podstawówce, a zawiera pikantne fragmenty). W czasie jednych wakacji w biblioteczce mojego wujka znalazłam fragmenty Pamiętnika Fanny Hill i wtedy czytałam na stojąco z bijącym sercem, czy ktoś mnie przyłapie. Wiedziałam, że moje wujostwo nie pochwala takich lektur wśród młodzieży. 5 część Harrego Pottera została mi wyporzyczona na 24 ...
Pewnie najlepszym rozwiązaniem byłoby skomputeryzowanie biblioteki, ale to kosztuje.
Ja jestem za zostawianiem książek w bibliotece. Przynajmniej nie zostaną zniszczone i zapomniane. Moja mama oddała z 50 harleqinów do biblioteki i panie bibliotekarki bardzo lubią moją rodzinkę. Nie dostajemy kar za przetrzmanie książki.
Ja mam na imię Linda i wiecie o co wszyscy mnie pytają? Czy to moje nazwisko czy ksywka. Ostatnio mój profesor po egzaminie spytał mnie się czy gdybym wyszła za Bogusława Lindę to bym się nazywała Linda Linda. Jakoś nikt nie zdaje sobie sprawy, że to Boguś ma na nazwisko imię, a nie odwrotnie. Gdyby ktoś znalazł jakąś antologię mojego imienia niech da znać, ok?
Znam jednego Błażeja
U mnie nie była obowiązkowa. Mieliśmy z nią tylko pracę a tekstem.
Teraz czas na kometarz autorki tematu. Chyba muszę wszystkich przeprosić, bo tak naprawdę nie chciałabym spalić rzadnej książki nawet znienawidzonej lektury. A nawet tych znienawidzonych lektur jest mało. Napisałam ten temat, aby zobaczyć jak zareagujecie. To moje pierwsze dni na biblionetce. Muszę przyznać, że się na was nie zawiodłam. Dzielnie bronicie książek. Oby tak dalej.
"Krzyk w niebiosa" to nie horror, ale bardzo mi się podobało. Tylko trochę za dużo gejowskich scen.
"Wielki marsz" trzyma napięcie do końca.
Oczywiście chodziło mi o "spalenie" w przenośni. Jednak chciałabym zmienić listę lektór, a raczej chciałabym aby nauczyciele rozsądnie podchodzili do tych list bo przecież tak naprawdę to od nich zależy co czytamy.
"Chłopi" rozkręcają się po dwóch pierwszych tomach. Ja nie przebrnęłam przez pierwsze rozdziały :Diuny: a przecież to standart.
Książką mojego życia jest niewątpliwie "Lew,czarownica i stara szafa". Lecz nie macie tu do czynienia z dzieciakiem. Mam 21 lat (dziś urodzinki) i mówię to z całą odpowiedzialnością. Miałam straszne trudności z nauczeniem się czytać, jeszcze pamiętam jak mama czytała mi na głos "Awanturę o Basię" bo była dla mnie za długa. Aż pożyczyłam właśnie "Lwa,czarownicę i starą szafę" od kolegi. Po prostu nie mogłam się oderwa...
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)