Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Bardzo dziękuję Biblionetkołajowi z Książkowa Małego (sądząc po pieczątce to chyba gdzieś koło Wrocławia? ;)) za książkę Kedrigern i wilkołaki . Szlachetne pochodzenie książki docenione, a uroda nie przeszkodzi w czytaniu ;) Dziękuję też za pocztóweczkę z życzeniami i piszę: wzajemnie ! :)
Bardzo dziękuję tajemniczemu Biblionetkołajowi 2018, chyba z Gdyni (?) za aż 2 (!) książki Erle'a Stanleya Gardnera: Sprawa kulawego kanarka i Sprawa opieszałego Kupidyna, i do tego w ładnym wydaniu Hachette! Doszły już w piątek, ale dzisiaj dopiero odebrałam, bo nie zmieściły się w skrzynce. Dziękuję także za życzenia udanej lektury-w przypadku Gardnera raczej można być o to spokojnym ;)
Czytałam też ten tom "Rakietowych szlaków", bo dostałam go ongiś w prezencie :) A ze Szpitala Kosmicznego czytałam najpierw "Lekarza Dnia Sądu", bo był w jednej z "Tanich Książek". Zaletą "Honorki" są też sensowni przeciwnicy, czasem inteligentni, czasem głupawi, jak to w rzeczywistości może bywać;) "Diunę" już chyba ze 2 razy zaczynałam, ale jakoś nie może póki co wypalić ;) Wydaje mi się, że Sanderson ma akurat w miarę zrozumiały angi...
Bardzo sympatyczna, niewielka książeczka, choć wiersze rzeczywiście słabsze. Za to opowiadania oparte na ciekawych konceptach i z takim "pragmatycznym" podejściem! I da się niedrogo znaleźć- mi się udało upolować stary egzemplarz za 5 zł (!) latem na kiermaszu w Krakowie.
U mnie zasadniczo Szpital kosmiczny wyniknął z poszukiwań książek zbliżonych w klimacie do Star Treka. Poniekąd podobnie było z Honor Harrington, choć tutaj do przeczytania skłoniło mnie darmowe udostępnianie pierwszych dwóch tomów po angielsku. Parę tomów Szpitala mi jeszcze zostało do przeczytania, tym razem w wersji papierowej. Brakuje mi jednego, ale wchodzi w skład anglojęzycznego omnibusa, więc może kiedyś dokupię. Lubię te dotychczas p...
7. Zapomniałam jeszcze o "Sanditon. The Watsons. Unfinished fiction" Jane Austen. Czytało mi się dobrze, aż szkoda, że autorce zabrakło czasu na napisanie dalszego ciągu. Szczególnie ciekawy opis miejsca pretendującego do rangi"uzdrowiska" w "Sanditon". Moja ocena:5
Przejrzałam te sprzed 1938 roku, a nawet późniejsze (te, które były dostępne) :) , ale wstępnie to wydaje się pasować, spośród tych nie zauważyłam gdzie indziej żeby testament grał ważną rolę. Przydałoby się mieć tę polską książkę, sprawdzić jakiegoś bohatera oprócz Ellery'ego i porównać :/
A to na pewno rok 1929/1930? Bo wygląda na to, że Queen mało zdążył do tej pory wtedy wydać. A może to ta książka: https://en.wikipedia.org/wiki/The_Greek_Coffin_Mystery? Przejrzałam opisy i to wydaje się najbliższe, tam, gdzie się da sprawdzić. Ja czytałam "Przeklęte miasto" i podobało mi się. Co prawda podejrzewałam takie rozwiązanie, jakie nastąpiło, niemniej jednak czytało się bardzo dobrze, z odpowiednim "klimatem nerwowości" :...
Nie wiem, jak z ipadem, bo nie posiadam, ale czytnik tu naprawdę bardzo powiększa. Najlepiej chyba też przetestować u kogoś, kto ma czytnik :) Ja sprawdzałam i wielkość dochodzi nawet do mocno szokującej :D Poza tym, wydaje mi się, że kontrast też jest bardzo dobry, zwłaszcza na podświetlonym czytniku :)
Ekran ekranem, ale powiększenie da się zrobić naprawdę baaardzo duże. Mogłabym pokazać zdjęciowo, ale na biblionetce się nie da :)
W sumie zależy w jakim stopniu są problemy ze wzrokiem, właściwie nawet na zwykłym czytniku ebooków da się bardzo, bardzo mocno powiększyć czcionkę (w zasadzie da się aż do tego stopnia, że wygląda jak tekst w elementarzu) :) Ja co prawda nie mam kłopotów ze wzrokiem, ale lubię korzystać na "Kundelku" z pogrubionej czcionki, wtedy tekst jest bardzo wyrazisty i według mnie jeszcze bardziej przejrzysty.
Temat już co prawda dosyć stary, ale w tej kwestii był stosunkowo niedawno artykuł o ciekawym sprzęcie: http://czytajpl.pl/2018/04/01/canute-czyli-kindle-dla-niewidomych-poznajcie-pierwszy-czytnik-braillea/ :)
O ile mi wiadomo, nie wyszła niestety po polsku, jak zresztą część innych kryminałów Sayers, więc nie ma polskiego tytułu :( Dlatego czytam Sayers zazwyczaj po angielsku, po polsku współcześnie wydane były bodajże 4 jej książki, a oprócz tego niektóre przed wojną (choć akurat nie ta).
I widzę, że też w internecie jest w wersji ebook w cenach od 20 zł wzwyż, jakby ktoś się nie chciał gimnastykować z objętością ;)
Jakby co, jest stosunkowo niedroga na stronie Dedalusa, za 39,00 zł :)Widziałam też "na żywo", że leży w ich księgarni w Krakowie :)
Z Poloną właśnie jakoś tak dziwnie jest, już próbowałam kiedyś coś z niej ściągnąć ważnego dla mnie i miałam problemy. Dziwne, czemu tych rzeczy nie ma w jakimś formacie realnie przydatnym do czytania, choćby w pdf. Ale nie wiedziałam, że "Ajent policyjny" tam jest. Szkoda, że chyba nie ma w innej bibliotece cyfrowej po polsku :/ No, z monitora trochę gorzej, chyba że na tablecie, a to i tak ma tę wadę, że nie da się raczej wstawić zakł...
I nawet podobno zawiera też tę wersję według Vimesa ;-)
A czemu nie "Gdzie jest moja krówka" w sumie? ;) W końcu wydanie anglojęzyczne istnieje ;)
Ja co prawda nieuświadomiona byłam w kwestii tej odsłony akcji, ale akurat mam własne przedsięwzięcie zgromadzenia i przeczytania wszystkich (albo prawie wszystkich) książek Christie. Jako że jej kryminałów niedużo mi zostało nieprzeczytanych, w tym częściowo "sensacyjne", więc aktualnie wróciłam do obyczajowych i przeczytałam Córka jest córką w wersji "Córeczka", choć wolę stary tytuł. Książka dosyć ciekawa, matka i córka dość interesujące, symp...
Ja po polsku czytałam Czyje to ciało?, Nieprzyjemność w klubie Bellona i Zjadliwa trucizna. Po angielsku: " Clouds of Witness" i właśnie "Gaudy Night" + zaczynałam " Have his carcase", ale w tym ostatnim przypadku przeczytałam tylko część, bo mnie inne sprawy odrywały, nie żeby z nią coś było nie tak :) Teraz jeszcze mam na czytniku " Murder Must Advertise" ( po polsku wyszło w czasach międzywojennych jako Zbrodnia wymaga reklamy, ale jest chyba ...
Spróbuj którejś z tych najbardziej znanych Christie, bo sądząc po tytułach w ocenach te, które czytałeś, nie były tymi z "pierwszej ligi" jej książek :) Coś o tym wiem, bo jej kryminały mam już prawie wszystkie przeczytane :) A z opowiadaniami fakt, że są zazwyczaj za krótkie dla satysfakcjonującego przedstawienia sprawy i śledztwa.
W sumie może z tego narzuca się cykl o Straży, bo i fantasy, i kryminał ;) Ja bym polecała z fantasy jeszcze "Kroniki Amberu" Zelaznego :)
Londyn w czasach Sherlocka Holmesa i T. McDonagh "Star Wars. Atlas galaktyczny" Z tym, że u mnie Aniołek się pośpieszył i był wcześniej ;) Oprócz książek 2 Trekowe statki i gra "Mroczne wieki" :)
Dziękuję Biblionetkołajce z Lublina za książkę Ostatni smokobójca, która przyszła dziś poranną pocztą, zapakowana w mikołajowy w charakterze papier. Dziękuję też za karteczkę z Trzema Królami z życzeniami i piszę- wzajemnie!
Ostatnimi czasy czytam: Hrabia Monte Christo Wysokie okno Detektyw w krainie cudów: Powieść kryminalna i narodziny nowoczesności (1841-1941)
Miesiąc co prawda zaczęty obroną licencjatu, ale że było to prawie na początku, więc starczyło potem sporo czasu na czytanie ;): Piekło pocztowe (5) - wydaje mi się, że książka zaczęta jeszcze w czerwcu. Przyjemnie się czytało, Moist dosyć sympatyczny ;), ale i tak póki co wolę Straż. O jedno ciało za dużo (5) - kolejny miły w czytaniu kryminał z bratem Cadfaelem, zagadka w miarę, choć niestety wcześniej widziałam większość serialu (chociaż...
Ja ostatnimi czasy czytam: Miasto Śniących Książek: Powieść z Camonii autorstwa Hildegunsta Rzeźbiarza Mitów - jeden z prezentów urodzinowych i Sprawa niebezpiecznej wdówki- pożyczona od przyjaciółki
Dziękuję, sprawdziłam i nabyłam, wygląda, że będzie pasowało na podróż :)
Rękopis znaleziony w Saragossie w nowym wydaniu i tłumaczeniu :) Ludzie średniowiecza: Barwne żywoty z odległej przeszłości oraz "Dzieje Rogera I i Roberta Guiscarda" Gaufredusa Malaterry i "Sagi łużyckie i śląskie" :)
Skończyłam właśnie dzisiaj Łups! , wezmę się dalej do zaczętego prezentu od Biblionetkołaja Templariusze :)
Nie wiedziałam, że istnieje (jeśli dobrze przeczytałam) Instytut Muzyki im. Mikołaja Bibliofila w Cieszynie ;) W każdym razie bardzo dziękuję przedstawicielowi tej Szacownej Instytucji za Templariusze, która to książeczka dotarła do mnie przed chwilą :) Swoją drogą, jeśli ktoś na poczcie czyta czasem te biblionetkołajowe adresy, to może być dosyć zaskoczony :D
Wczoraj zaczęłam się zastanawiać, co by tutaj ewentualnie móc wysłać, a tutaj rano już wiadomość czeka! W zeszłym roku pierwszy raz brałam udział (z obydwu stron ;)) i było miło, w tym roku też się dołączę :)
Jest jeszcze Jasioł i Mgłosia: Baśń z Camonii, niedawno wyszło :)
A po angielsku umiesz czytać? Bo można dostać nową po angielsku za 26,78 zł :)
Nie, niestety nie znalazłam :/
Ponawiam pytanie, ktoś chętny na wymianę? Zostało mi błękitne "Ślepowidzenie", wymienię na porządne, klasyczne science-fiction.
Do moich zbiorów przybyły ostatnio: Szpital Kosmiczny Kitab al I'tibar: Księga pouczających przykładów Pierścień Koniec akcji "Arka" Na glinianych nogach
Ja co prawda dotąd nieakcyjnie, ale większość Christie kryminalnej czytałam już wcześniej. Ostatnio miałam jednak okazję przeczytać świeżo wznowioną książkę Róża i cis i muszę przyznać, że wbrew obawom (zazwyczaj nie czytuję książek obyczajowych) zrobiła na mnie pozytywne wrażenie. Czuć też w niej pewien klimat Christie znany z kryminałów jej autorstwa :)
Też niedawno kupiłam Straż! Straż! i nawet już zdążyłam przeczytać :) Oprócz tego z niedawnych zakupów: Szlifierz umysłów Historia Polski 1918-1945 No i tom 1 i 2 "Najnowszej historii świata" pod red. A. Patka, J. Rydla i J.J. Węca
Dziękuję bardzo, akurat są na tej liście niektóre rzeczy, które chętnie przeczytam :)
Po przeczytaniu Straż! Straż! wracam do Niebieski księżyc, Ogniem i mieczem i Kot, który czytał wspak :)
Śmierć przybywa do Pemberley ?
U mnie pod względem wspólnie ocenionych książek: - asia-211 -lukasz2812- 200 - arksi- 186 - Monika W na niespiesznej przechadzce-182 - Inez Gard- 175 A pod kątem zgodności ocen: -vertia-86% -siwy126-83% oraz siemor-83 % -wanilka18-81% -kogumi,majlaj12,aga_blo,Obelix,mija_30,Koval88,Jesienka,sabi007,layla346-80%
U mnie aktualnie m.in.: Atuty Zguby Rumo i cuda w ciemnościach no i w planach niektóre biedne zaczęte ongiś książki, przerwane w związku z zakuwaniem studenckim, np. Anna Karenina
Niby tak, chociaż z drugiej strony Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu
Są co prawda różnice, ale kojarzy mi się trochę z Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu
Przeczytałam zgodnie z polecanką "Drogę przez kłamstwa" i stwierdzam, że była bardzo dobra na pograniczu ze świetną ;) Dosyć zaskakujące rozwiązanie, sprawna fabuła, ciekawa inspektor. To, czego mi jednak brakowało, to ten specyficzny "wibrujący niepokój", jaki się pojawiał u Christie i poprzedzał kluczowe zdarzenia, choć coś takiego wystąpiło trochę w końcowej części książki, która to część bardzo mi już przypominała Christie. Zresztą winna oso...
U mnie pierwsze Kroniki Amberu na przełomie czerwca/lipca :): Dziewięciu książąt Amberu Karabiny Avalonu Znak Jednorożca Ręka Oberona Dworce Chaosu
W dawnych czasach leżały po parę tomów w Dedalusie w moim mieście, ale też zniknęły jakiś czas temu :/
Joe Alexa na razie mam jednego do czytania kryminalnego :) Tany French nie znam, sprawdzę :) Właśnie ten Akunin mnie zastanawia, przyjrzę się mu bliżej :)
Akurat dzisiaj upolowałam "Drogę przez kłamstwa" za 10 zł w Taniej Książce, więc mam okazję się zapoznać :)
Co prawda ja jestem w trakcie trzeciego tomu czytanego w długich odstępach czasu, ale ciekawe, choć często drastyczne są Baśnie włoskie :) Z innych klimatów interesujące były Wyprawa w zaczarowany świat: Baśnie dla dzieci i dorosłych i Baśnie irlandzkie, kiedyś też ciekawie się "podczytywało" te Baśnie niderlandzkie: flamandzkie, holenderskie i fryzyjskie :)
Ja mam od niedawna Onyxa i dobrze mi się z niego czyta (aktualnie Karabiny Avalonu :) ), nie wiem, może zależy od modelu :) Dla mnie bardzo wygodne jest używanie e-czytnika podczas jazdy środkami komunikacji miejskiej, wygodniej się go trzyma niż drukowaną książkę, jeśli trzeba jechać na stojąco.
Ksiądz Brown bardzo fajny, czytałam polskie wydanie, a jakiś czas temu kawałeczek kompletnego wydania angielskiego :) Ciekawe zagadki i ciepły, choć czasem "docinający" humor ;) I bardzo dobrze napisane jak dla mnie opowiadania :)
Ja bym tutaj umieściła Metamorfozy albo Złoty Osioł :)
Też polecam wspomnianego wyżej Horowitza, "Dom Jedwabny" świetny, " Moriarty" słabszy, ale też ok :)
Słyszałam o nich, może zobaczę, dziękuję :)
Do nie tak dawna też nie znałam "whodunnit", ale przynajmniej z nim wiadomo, czego się szuka :D
A nie, przepraszam, parę czwórek jeszcze postawiłam, ale nie mam już niższych :) Co ciekawe mojej drogiej Christie też :O
Ale w tym sensie, że nie stawiam niższych :) Choć nie pamiętam, żebym czytała jakieś kompletne dno :)
U mnie by się to nie sprawdziło, bo ja łagodnie oceniam przeczytane książki. U mnie 4,5 to już marniawo :D, ale może to wynika z tego, że żal mi marnować czasu na książki, co do których podejrzewam, że by mi nie podeszły i dlatego nie stawiam niższych ocen :)
Lubię sytuację, w której na tyle można liczyć na autora, że nawet jego najsłabsza książka jest wciąż dobra :)
Właściwie w tym opisie brzmi jeszcze ciekawiej :)
Jeden z Joe Alex stoi na półce w oczekiwaniu na czytanie, a "Kamień..." właśnie wczoraj zamówiłam. Poe w` planach na przyszłość. Ale dziękuję, dodatkowa zachęta i tak miła :)
Dziękuję, przyjrzę się jak będę miała okazję, a na razie wrzucę do schowka :) Aktualnie w ramach studiów pochłaniają mnie w dużej mierze krucjaty i Turcy seldżucy ;), więc na razie delektuję się kryminalnie opowiadaniami Chestertona w wydaniu kompletnym (po angielsku). Ale generalnie z opisu sądząc, to chyba mniej więcej polecanka w dobrym kierunku :) Inicjały zbrodni przeglądałam w księgarni i czytałam głosy sceptyczne, więc nie zaryzykowałam,...
Ja co prawda z cyklu Szpitala Kosmicznego czytałam tylko Lekarz dnia sądu, ale czytało się bardzo miło, ciekawa i mądra książka, akurat właśnie w podobnym stylu "a'la star trek" jakiego szukałam. Ta wyobraźnia autora w kreowaniu tych różnych ras i ich problemów oraz kultur! I co ważne, nie musiałam nawet znać wcześniejszych książek, żeby móc przeczytać tę bez problemów :) Na półce czeka jeszcze Podwójny kontakt :) Obydwie w dodatku kupione w "ta...
A może Winnetou ?
Dziękuję, "Piknik..." i " Przyjaciela z piekła" czytałam, mam "Ślimaka na zboczu" i " Fale tłumią wiatr", ale tych dwóch nie mam i nie czytałam, poszukam :)
A może Dzieje wojny trojańskiej ? Co prawda już dawno czytałam, ale kiedyś mi się podobało :)
Oczywiście miałam na myśli" "z nielicznych dotychczas przeczytanych jego sztuk", bo zabrzmiało dziwnie ;)
Jeśli mogę się wtrącić, mnie "Rama II" bardzo się podobała, "Ogród Ramy" już gorzej, niestety :)
Tzn. pierwsza "Odyseja kosmiczna" :)
"Odyseję czasu" czytałam, ale jakoś też ciężko mi się czytało:) Chyba za bardzo hard jak na mnie- jestem tylko studentką historii ;) Chociaż sama idea z plastrami czasu fajna, właśnie pod kątem historycznym, aczkolwiek akurat Aleksandra Wielkiego jako postać historyczną darzę niechęcią :) Pierwsza "Odyseja" ujęła mnie takim pewnym liryzmem czy jak to nazwać inaczej :)
U mnie " Miasto i gwiazdy" jeszcze w wydaniu z Fantastyki :) Z Clarke'iem też może być różnie, pierwsza Odyseja (kolejne przede mną) mi się podobała. "Ducha wielkiej ławicy" już ciężej się czytało. Na półce oprócz reszty Odysei jeszcze "Fontanny raju" i "Imperialna Ziemia", zobaczymy, jak jest z nimi :)
Mam mieszane uczucia co do "Pana Lodowego Ogrodu" części 1- z jednej strony po przeczytaniu uznałam, że to porządnie napisana książka, ale z drugiej strony jakoś nie odczuwałam przemożnej ochoty czytania kolejnej części. Ze "Świata Dysku" nie czytałam " Niuch", ale czytałam "Równoumagicznienie" i w sumie była to miła lektura, a na półce czeka "Kolor magii" :)Natomiast w pełni zgadzam się z "Piknikiem na skraju drogi"- to jest niesamowita książka,...
Lekarz dnia sądu przeczytany i mam bardzo miłe wrażenia po tej lekturze, w zapasach jeszcze Podwójny kontakt :)
Może Piknik na skraju drogi ? Mnie wciąga zawsze jak otwieram tę książkę :) I często polecane ostatnio, ale trudno dostępne, choć może być w bibliotece: Kwiaty dla Algernona
Wydaje mi się, że "Słodki srebrny blues" i jeszcze coś widziałam niedawno w Taniej Książce w Krakowie :)
Moje ulubione to "Zwierciadło pęka w odłamków stos" i "Godzina zero", ale ja w ogóle lubię Christie :)
Ja zaczęłam czytać Christie w V klasie szkoły podstawowej i spodobała mi się, najpierw czytałam bodajże "Dwanaście prac Herkulesa", potem chyba "Morderstwo w Orient Expressie" :) W każdym razie do dzisiejszych czasów (teraz mam 20 lat) przeczytałam 79-80 książek "christiowych" (wliczając "Autobiografię"):) A wcześniej czytałam już bodajże Doyle'a :) Jeśli chodzi o kryminały, fajnie się czyta Dorothy Sayers, przynajmniej te dwie, które miałam okaz...
A jakich książek "próbowałaś" ? :)
Ja nie miałam okazji czytać 30 lat temu (z racji wieku), ale te opowiadania guslarskie, jakie czytałam, mi się podobały. Wydaje mi się, że nie grozi im "dezaktualizacja", bo odwołują się do pewnych stałych ludzkich zachowań i dążeń, no i do tego z takim poczuciem humoru :)
Można też przeczytać opowiadanie A. Christie "Tajemnica gwiazdkowego puddingu" :)
U mnie pod choinką były: Baldwin IV, król trędowaty Życie codzienne we Francji w czasach Ludwika Świętego Baśnie braci Grimm dla dorosłych i młodzieży: Bez cenzury Długie średniowiecze i jeszcze książka "Świstak tatrzański" Wojciecha Gąsienicy-Byrcyna :)
" Języki węży" już nieaktualne, Ślepowidzenie aktualne, mam też jeszcze Miecz dla króla :)
Nie widziałam niestety nic, co by mnie zainteresowało :/
Bardzo dziękuję Biblionetkołajowi z Kętrzyna za Nieprzyjemność w klubie Bellona (w tej wersji: " Klub Bellona"), który został przed chwilą odpakowany :) Po przeczytaniu jakiś czas temu innej książki pani Sayers miło będzie znów wrócić do Lorda Petera :) Sądząc z poprzednich postów, Biblionetkołaj z Kętrzyna bardzo aktywnie działa :D
Może jeśli będę kiedyś mieć okazję, to zerknę :)
Aha, " Cylinder van Troffa" i "Lalande 21185" też czytałam :)
Zajdla już w znacznej mierze czytałam: " Limes inferior", "Paradyzję", " Wyjście z cienia", "Ogon diabła", "Relację z pierwszej ręki" i baaardzo dawno "Prawo do powrotu", jak mi się zdaje. "Cała prawda o planecie Ksi" już dawno jest na liście na kiedyś :)
Czytałam :)
Aha, jeszcze jedna wskazówka: z tego rodzaju książek podobały mi się ongiś: "Dalekie szlaki" i " W jądrze galaktyki" Sniegowa :)
Tzn. czytałam tom 1 :)
Czytałam, jak dla mnie ok, ale nie zachwycił mnie jakoś :)
To skorzystam kiedyś, na razie pożyczone (tak spoza tematu) " Holistyczna Agencja Detektywistyczna" Douglasa Adamsa i " Ostatni jednorożec" Beagle'a, ale przyjdzie czas i na Bujold :)
Mogę spróbować z Bujold, bo jest częściowo w mojej bibliotece :) Tomy są powiązane fabularnie?
O, to już bardzo dobrze, bo widziałam, że to ta sama antologia, która już była wymieniana :)
Pożyczę sobie w bibliotece, zwłaszcza, że już chyba kiedyś rzuciła mi się w oczy na regale :)
" Spotkanie z Ramą" czytałam, choć nie wiem, czy całe, " Non stop" czeka " w kolejce", " Miasto i gwiazdy" mam, jeszcze z wydania " Fantastyki", to przeczytam. Ale " Przechowalni" nie znam, sprawdzę :)
O Hyperionie słyszałam, Sagi Wspólnoty nie znam :)
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)