Komentarze użytkownika Klaudia91

Ta seria coś w sobie ma, to na pewno. Według mnie najsłabszą częścią jest wyjaśnianie wątków. Niektóre z nich wydają się być totalnie nielogiczne, większość wytłumaczona po macoszemu. Pozostawia to niedosyt i lekkie poczucie chaosu. Może to zamierzony zabieg, ale psuje mi odbiór powieści.

Budowa książki, gdzie starsze wątki przeplatają się z nowymi, jest według mnie bardzo ciekawa i wciąga czytelnika. Dlatego "Okularnik" bardzo mi się podobał, ale jedynie przez 3/4 książki, bo końcówka jest dość hmm... niezrozumiała? A co najmniej nielogiczna. A szkoda!

Jeżeli chcesz również omówić postać z współczesnych książek, to polecam Róże Wolską, jako buntowniczkę (autorka: Gutowska-Adamczyk Małgorzata)

Przeciętna książka, w dorobku Agathy Christie znajdują się książki z ciekawszymi fabułami. Wątek miłosny w "Czarnej kawie" jest wręcz irytujący, niesmak budzi zwłaszcza melodramatyczne (histeryczne!) zachowanie pani Amory.

Zgadzam się, serial o niebo lepszy od książki. Najbardziej zaskoczyło mnie to, że jedna z moich ulubionych bohaterek zginęła już w pierwszej książce! Nie chcę zdradzać szczegółów fabuły, ale takich "zaskoczeń" jest naprawdę dużo. Scenarzyści serialu zmienili wiele szczegółów, ale zdecydowanie na lepsze. Ale dalsze części serii przeczytam i tak, z ciekawości ;)

Pomysł ciekawy, historia młodości legendarnego Zorro brzmi naprawdę interesująco. Jednak czegoś tej książce brakuje, daleko jej do wspaniałej powieści Isabel Allende "Dom duchów". Niektóre sytuacje wloką się przez wiele stron książki, inne (wg mnie ciekawsze) trwają zaledwie chwilę. Momentami narracja, sposób przedstawienia postaci przypominał mi kwiecisty sposób pisania Aleksandra Dumasa. Brakowało mi charakterystycznego, ujmującego, pełnego iro...

"Pan Kandyd" Jules Hardy - w tej książce ten motyw jest dość mocno rozbudowany: matka z synem, brat z siostrą, ojciec z córką ;)

Biorąc do ręki tę książkę nie spodziewałam się żadnej rewelacji. Bo i tytuł, i okładka i opis z tyłu sugerował, że "Czarny Deszcz" jest tylko zwykłą, tanią sensacją, tzw. "czytadło". Cóż, pierwsze wrażenie było trafne, ale mimo wszystko historia zawarta w niej bardzo mi się spodobała i na pewno sięgnę po kolejne tomy ;)

Cmentarz w Pradze (Umberto Eco) oraz trylogię Tolkiena - a miałam uczyć się do sesji... ;)

No proszę ;) Ja właśnie po przeczytaniu tego wywiadu postanowiłam przeczytać książki Ellroy'a, a na biblionetkę wpadłam sprawdzić, od której warto by zacząć. Co do wywiadu, to polecam serdecznie - Ellroy wydaje się być nietuzinkowym człowiekiem o zdecydowanych, często kontrowersyjnych poglądach, jednak zrobił na mnie dobre wrażenie.

Również radzę wrócić do tej książki za kilka lat ;) Mnie "Pan Tadeusz" uwiódł dopiero za drugim podejściem, ta książka wbrew pozorom zawiera mnóstwo zabawnych momentów a dzięki trzynastozgłoskowcu książkę czyta się szybko i płynnie.

Chodziło mi o dokładnie ten przypadek: egzemplarz złożony z "Zanim się pożegnasz"; "Dostatnie lata"; "Łza diabła"; "Kuzynka Nora". Tak jak napisał Kov, wydawnictwo to Reader's Digest.

Miałam podobne odczucia po tym opowiadaniu. Ono było po prostu... straszne. Poruszyło mnie nawet bardziej niż "Zielona Mila". Jednak nie uważam, żeby King przesadził, "Zdolny uczeń" mimo wszystko bardzo mi się podobał.

Jestem trochę zaskoczona, że jeszcze nikt nie wspomniał książki "Noc i ciemność". Ta książka tak mi zapadła w pamięć, że z przyjemnością przeczytam ją po raz kolejny. Nie jest to może typowy kryminał Agathy, jednak wciąga tak bardzo! No i to zakończenie... Rewelacja.

Jeśli chodzi o postać Scarlett to w zupełności się z Tobą zgadzam. I pomyśleć, że pierwotnie główna bohaterka miała się nazywać... Pansy! Pansy, toć to w ogóle nie pasuje do charaktery, stylu bycia tej silnej kobiety. Nie zgadzam się z tym, że Rhett jest typowym bohaterem z kiepskiego romansu. To, że jest bogaty, inteligentny, silny, na zabój zakochany w Scarlett plus jego kłopoty z alkoholem, buntownicza natura, przekręty i oszustwa, znajomoś...

Z książek Zafona interesująca jest również "Gra Anioła". Poza tym to II tom cyklu Cmentarza Zapomnianych Książek (pierwszym jest oczywiście "Cień wiatru"). Jeśli ktoś przepada za mroczną atmosferą, tajemnicą itd to na pewnie się nie rozczaruje. Ale "Cień wiatru" i tak jest najlepszy wg mnie ;) Język jakim jest napisana ta książka... cudowny !