"Artur i Janek skradli moje serce od pierwszego spotkania. Gorąco kibicuję ich znajomości!"
Natalia Osińska, autorka cyklu "Fanfik"
"Natychmiast po zatwierdzeniu otrzymał pierwszą wiadomość o jakże bogatej treści: »Dzięki«. To było to – jego okazja, by w końcu odłożyć telefon i zaliczyć przynajmniej ułamek z zalecanych ośmiu godzin snu. Był już jednak na nowo rozbudzony i zaczynała go dręczyć nagła potrzeba kontaktu z innym człowiekiem. Zazwyczaj w takich sytuacjach cierpliwie czekał, aż zaćmienie umysłu samo minie, i lubił traktować to jako dowód siły swojego charakteru. Janek jednak sam mu się podłożył, było późno i ostatnie, na co miał ochotę, to walka z czymkolwiek. Powoli wystukał więc: »Nie powinieneś spać o tej porze?« i ostrożnie, niemal z namaszczeniem wcisnął »wyślij«".
Fragment książki
Weronika Łodyga - rocznik '93. Zawodowo farmaceutka, prywatnie feministka, zwolenniczka ruchu pro-choice i jedna z literek w skrócie LGBT+. Siedzi w milionie fandomów, aktywnie nadrabia zaległości w znajomości Uniwersum Marvela i nie potrzebuje dziecięcej tarczy, by wybrać się do kina na film Disneya. Kocha koty. Koty ją trochę mniej.
"Hurt/Comfort" to jej debiut literacki i próba udowodnienia, że nie taka młodzież straszna, jak ją media malują.
Nie bój się pokazać światu, kim naprawdę jesteś
Artur ma osiemnaście lat i nie wie jeszcze wielu rzeczy. Nie wie, jak zacząć rozmowę z własnym ojcem, gdzie przebywa obecnie jego matka, jakie oczekiwania ma wobec niego koleżanka z klasy i dlaczego przyjaciółka na siłę próbuje go swatać. Nie wie też, jakim cudem uda mu się zdać maturę z polskiego, skoro nadal myli romantyzm z oświeceniem, a parabola to dla niego wyłącznie wykres funkcji kwadratowej. Za to świetnie wychodzi mu udawanie głuchego, gdy w autobusie zaczepi go ktoś obcy, a to już dobry początek.
Janek wie, czego chce od życia. I nie jest to zdanie matury z matematyki, chociaż z pewnością by nie zaszkodziło. Chce brata, który nie ignoruje jego istnienia, mniej żenujących rodziców, a także youtuberów, którzy wrzucają filmiki regularnie i zawsze na czas. I mniej zmechaconych swetrów, tak przy okazji. Ale przede wszystkim chciałby zwrócić na siebie uwagę jakiegoś miłego chłopaka. Najlepiej takiego, który w autobusie udaje głuchego i wcale nie wydaje się miły.
[Wydawnictwo Young, 2020]