Autor: first-pepe
Data dodania: 24.08.2012 15:59
Wyjeżdżając na wakacje w Dolomity, z uwagi na aktywny wymiar wyjazdu, wziąłem ze sobą jedynie dwie cienkie książki (wybrane spośród innych z uwagi na swą praktyczną niewielkość). Po zrobieniu czterech ferrat oraz dwóch nocach pod gołym niebem w bivacco i na przełęczy Forc. Grande organizm odmówił posłuszeństwa, w związku z czym zmuszony byłem przerwać wakacje w celu odbycia domowej kuracji. Książki przeczytałem dopiero podczas 20-godzinnego powrotu autobusem z Wenecji (gdzie temperaturze powiet...