Teksty i komentarze

A. To od razu może, dlaczego tylko w swoich? Ja mało dodałam. Chodzi o ograniczenie błędów? :)

Nie, w nowej nie dodawałam, też pomyślałam, że może musi być nowa? Ale nie mam żadnej do dodania. :)

To sytuacja się wyjaśniła. NOWE można edytować, STARYCH nie. Trzeba wołać K_reta :-)))

Nie pojmuję... mój testowy wprowadzający ma edycję, a Ty nie? To już chyba k_ret musi się wypowiedzieć. A dodałaś jakąś książkę już w Nowej... sprawdź, czy w takiej masz edycję, bo rozumiem, że próbowałaś to zrobić w książce wprowadzonej przedtem. Ja też zaraz sprawdzę, bo mam takie stare testowe :-)

Weszłam na strony dwóch wprowadzonych przeze mnie książek i mam tylko: * Dodaj do schowka * Zgłoś błąd * Dodaj tekst * Szukaj w Google Ale czy to znaczy, że można (ewentualnie) wprowadzać tłumaczy tylko do swoich książek? Ps. Szukaj w Google jest świetnym wynalazkiem. :))

Weszłam przed chwilą do BiblioNETki i testowo dodałam książkę, jako osoba nie mająca żadnych dodatkowych uprawnień. Po dodaniu książki i wejściu na jej stronę mam nad tytułem pasek, a w nim: Dodaj do schowka * Zgłoś błąd * Edytuj książkę * Dodaj tekst * Szukaj w Google. Sprawdź, czy książka, której chcesz dodać tłumacza, została przez Ciebie wprowadzona. Jeżeli tak, to musisz mieć ten pasek, a w nim jest edycja. :-)

Nie mam.

Tak się składa, że mam uprawnienia do poprawiania również książek, których nie wprowadziłem. Jeśli masz kilka antologii, które mogłabyś uzupełnić o autorów, to zgłoś błędy. Oby nie było tego zbyt dużo na raz, bo nie damy rady przerobić :-)

Wejdź w ksiażkę, którą sama wprowadziłaś, na jej stronie u góry powinnaś mieć w pasku nad tytułem napis - edytuj książkę. Nie masz?

Na razie czuję się zagubiona. Czy teraz już nie ma możliwości poprawienia danych wprowadzonej przez siebie książki? W starej bnetce było to możliwe. Chciałam na przykład dodać tłumaczy - czego przedtem nie było.

Bardzo mi się ta nowa wersja podoba. Gratulacje:)

Aaaa! Dziękuję!

Tak... autorów do antologii możesz sama wprowadzić tylko do tytułów, które sama wprowadziłaś.

Powiedz, poprawiasz te, które sam wprowadziłeś do katalogu? Jeśli mam kilka antologii, które mogłabym uzupełnić o autorów, mogę to robić tylko poprzez "zgłoś błąd", tak? Bo możliwości edycji książki nie mam, skoro jej sama nie dodałam do katalogu...

W każdym razie dajesz wieeelką nadzieję, a optymizm jest wskazany - na coś trzeba liczyć. :-) A nawet jak to będzie za miesiąc, to i tak jest to termin jak najbardziej do przyjęcia.

To była wersja optymistyczna. Programiści są niepoprawnymi optymistami, najpierw mówią, że coś będzie za dwa tygodnie, a później jest za miesiąc. Ale bardziej na serio - potraktujemy to priorytetowo i miejmy nadzieję, że mój optymizm nie będzie niepoprawny ;-).

O! Bardzo się cieszę i z góry dziękuję! :))

Tak szybko??!! Jesteś najkochańszym redaktorem stron internetowych świata!!

A co, szmateczka w robocie?? ;P Ale ja przecie nic takiego.... :D

No wiem, ale będzie wyglądać jak dla mnie lepiej. Niestety, w nowej oczy mnie bolą jak posiedzę trochę, więc czekam tej skórki jak kania dżdżu. :))

No wiesz, z rana mi tu takie rzeczy piszesz, ROTFL! A prosiłam, żebyś uprzedzała! ;>

Podaj już wrócił - jego brak był przeoczeniem, a nikt tego wcześniej nie zgłosił. Linki do księgarni wrócą, ale najpierw chcemy poprawić algorytm, który je wyświetla, bo do tej pory duża ich część była nieprawidłowa.

To brzmi uspokajająco, już się nie mogę doczekać. :-)

Żeby się tak dało powyłączać wszystkie zbędne efekty graficzne... rozmarzyłam się. ;)

Myślę, że w przeciągu dwóch tygodni szansa jest. To wbrew pozorom jest sporo roboty...

Skórka będzie przypominać starą BiblioNETkę, ale funkcjonalnie będzie identyczna z nową. Czyli nie będzie nawiasów, tylko znaczki [?], menu będą poprzestawiane itp.

No wiem, bo wtedy był jeszcze etap nawiasów. :) Ale gdyby była skórka bez, to ja bym się nie obraziła. Albo, jak mówisz, bez nawiasów jakaś gwiazdeczka, ale mało nachalna, bo zdecydowanie za dużo efektów wizualnych rozprasza i przeszkadza. :)

I bardzo dobrze robi. :)) A ja widzę wszystko w Mozilli, miałeś rację. Nawet ignorowanie widzę teraz.

Nikomu nic nie wcięło. Po prostu licznik nie uwzględnia oceny "Nie jestem zainteresowany(a)".

Ale ja wtedy nie o skórkę go przyciskałam, tylko o nawiasy. :)) Nawiasy właściwie mi się coraz bardziej podobają, żeby tylko to nie był nawias z pytajnikiem tylko gwiazdka bez nawiasu. No i żeby oceny się pokazywały ciurkiem. I już mam Mozillę i widzę wreszcie wszystko (o, i błędy mi poprawia!!).