Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Chodzi za mną od dłuższego czasu myśl, by w jednym miejscu spisać tytuły związane ze skandynawską literaturą, szeroko pojętą. Zdaję sobie sprawę, że w tym zainteresowaniu twórczością Północy nie jestem oryginalna (mnóstwo u nas wielbicieli tej literatury:), ale w związku z brakiem wyszukiwania w katalogu wg języka, czy narodowości autora i przy mojej sklerozie wybiórczej, umykają mi tytuły tych książek, które czytałam, które chciałabym z tego zak...
Ucieszyłam się, gdy zobaczyłam Twoją czytatkę. Tak rzadko się odzywasz, a tak dobrze się Ciebie czyta. :-) Ucieszyłam się więc - tak samo jak ostatnio, gdy przeglądałam b-netkę szukając ocen "Kroniki zadziwionego króla" - których to w końcu nie znalazłam, za to odkryłam przy okazji, że czytałeś (jako jedyny zresztą) trzy tomy, składające się na "Blaski i cienie". Poniekąd więc mój komentarz jest zupełnie nie na temat, ale chyb...
Pamiętam, że był kiedyś w Biblionetce wątek, w którym ktoś pytał o najsmutniejsze fragmenty literackie. A ktoś inny odpowiedział, ze dla niej (dla niego?) jest to wiersz Szymborskiej "Kot w pustym mieszkaniu". Przypomniałam go sobie dzisiaj, i wzruszyłam się bardzo. Myślę, że my - miłośnicy i właściciele kotów - nie możemy nie wzruszyć się przy tej lekturze. A może ci, którzy kotów nie mają, też odczuwają jakiś cień smutku i melancholii ? ... ...
Czy to też Ty? http://adas.salon24.pl/40925,index.html
Zgadzam się. Odczuwam niedosyt po przeczytaniu jego powieści, aczkolwiek wydaje mi się, że takie było zamierzenie autora. Natomiast, jak zawsze uważam, że i ta powieść to kolejne arcydzieło:D
Zatem spróbuję! :D Być może to będzie początek długiej i fascynującej przygody z Murakami...
Rzeczywiście udany:) Jakbym ja miała robić podsumowanie to wrzesień byłby prawie pusty... Taka dziura w moim książkowym życiorysie:p
Jestem pod wrażeniem, że potrafiłeś napisać tak zwięźle i trafnie jednocześnie. Poczułam się malutka.
To nie ma być ranking. Raczej luźne refleksje, podróż przez meandry pamięci. Opieram się o polskie tłumaczenia i - jak łatwo zauważyć - preferuję prozę. Najważniejszy jest William Faulkner. Długaśne akapity, biblijna symbolika i gęsta atmosfera końca pewnego świata. Wielki pisarz. Mitologizacja Południa Stanów Zjednoczonych ryzykowna, ale jak to jest napisane! John Steinbeck to nie ta półka. Choć tematyka niby podobna. Z Faulknera garściami...
Jest trochę nietypowa. Ale jeśli Ci się spodoba to inne też powinny.
Ja mam podobnie, jak Juka. Czasami łapię się na tym, że gdzieś nade mną, podczas czytania, czyha ta myśl - myśl jak ocenić, za co i dlaczego postawić 6,5,4,3,2 czy 1. To takie "szkolne" spojrzenie... Nie było mnie w Biblionetce ostatnio chwilkę, a i nie mam już tyle czasu dla niej, co podczas wakacji. I dopiero parę dni temu, podczas czytania "Szlaku łez", po raz pierwszy od n czasu naprawdę zatopiłam się w lekturze, zapominaj...
Jakoś nie mogłam przebrnąć. Może dlatego, że na studiach na tę "Wojnę i pokój" zbyt duży nacisk kładli i była powodem sesji poprawkowej najczęściej. Sama trzęsłam się jak galareta i miałam nadzieję tylko na to, że tej przeklętej "Wojny..." nie wylosuję. Poszło gładko, bo mówiłam o symbolizmie i powieści w realizmie - na szczęście. Ci, którzy wychodzili po Tołstoju, płakali. Mam traumę! :( "Jabłka Adama" - widziała...
"Po zmierzchu" dodałam do schowka po tym, jak Szczuka wychwalała w jakimś programie. Jeszcze w ogóle nie znam Murakamiego - ale czy "Po zmierzchu" jest dobrą pozycją na sam początek? Mam nadzieję, bo zamierzam wkrótce się zań zabrać! ;)
Trochę czasu zajęło zanim sczaiłam:D Dzięki za pozdrowienia i nawzajem:)
:) Chyba zaczynam zdawać sobie z tego sprawę:)
Ale pamiętaj, że od soboty cisza przedwyborcza obowiązuje :-) Pozdrawiam cieplutko.
Zero biblionetki? Nie uda się :). Biblionetka to taki sam nałóg, jak książki. I z każdym rokiem sprawia więcej przyejmności, więc nie ma się czego bać :).
Hihi, zaraz alkoholizują :) Po prostu wzmacniając "Fizjologię smaku" wpływa się równocześnie na zmysł wzroku, dzięki czemu lepiej się czyta "Historię naturalną zmysłów" :)) Polecam :))
No to ja już chyba wymiękam i robię sobie odwyk:) Zero biblionetki - same książki, aż mi trochę się lista zmniejszy... Chociaż i tak po tych komentarzach czuję się prawdziwą szczęściarą, bo moja lista jest jednak krótsza, a i tak codziennie przynajmniej jedną książkę dodaję:) Co będzie za rok????? Boję się myśleć:p
Obawiam się jednak że i tak dużo książek będę musiała kupić (chyba bardziej z chęci posiadania, niż przeczytania:P) ale dzięki za dobre słowo i życzę szczęścia w czytaniu, bo żeby to wszystko przeczytać będzie ci potrzebne:) Ja bym chyba z taką długą listą "spaliła się w przedbiegach":p
Witaj, bardzo się cieszę, że już po tygodniu czujesz się nałogowym biblionetkowiczem, to się pogłębia, uprzedzam uprzejmie. :-) Co do ilości książek - cóż, nie chcę Cię martwić, ale mam ich w schowku 457, wszystkie ze wskazaniem na przeczytanie, a do tego 14 stron polecanek, na sztuki ich już nie liczę, więc wszystko przed Tobą. :-) Jestem tu trochę ponad rok.
40 tytułów do przeczytania to i tak dobrze - ja mam ze 400, i prawie przy każdej wizycie w Biblionetce dopisuję nowe, z rozpaczą zastanawiając się, kiedy mam to wszystko "przerobić", czego jednakże i Tobie życzę. Warto żyć, póki się ma co czytać (bankrutować nie trzeba, na szczęście są biblioteki)!
I mam już pare "ładnych" liczb:) Po pierwsze: tydzień w biblionetce mi stuknął:p Po drugie: 45 książek ocenionych Po trzecie: 100 już chyba raz jestem na tej stronie (uzależniłam się od komputera i od książek, bo jakoś tak ostatnio częściej i więcej czytam...:)) Po czwarte: Mam 40 książek, które muszę koniecznie przeczytać, bo ciekawe recenzje czytałam na tym portalu:D WNIOSEK: Jeżeli nie oślepnę to zbankrutuję na książkach... Ciekawa persp...
"całkiem przypadkiem"?? ? :> :) skąd ja to znam?? ...
To nie mieszam, tylko się cieszę. :-))
Nie miej, nie miej mięsznych uczuć! Ja tak jestem tylko troszkę! :-)
O, widzę, że znów się na paluszkach zakradłaś. :-) Miej wreszcie te skomplikowane okularym bo ilekroć widzę Cię na forum, to mam mieszane uczucia. Strasznie się cieszę, że jesteś i strasznie się martwię, że sobie zaszkodzisz - taka huśtawka niezdrowa jest mocno. :-)
Się nie przejmuj! Powiem Ci bardzo cichutko, żeś nie sama w tej nielegalności... ciii... :-) I nie denerwuj się teraz - potem się zdenerwujesz; jeszcze Cię Czajka nie dopadła z molestowaniem na temat wyższości Prousta nad wszystkim, ani ja na temat Pratchetta - masz czas na zadomowienie! :-)))
Ja chyba dziś też do EMPIKu, ale wiem mniej więcej po co - Kapuściński Lapidaria albo Cesarz albo Imperium (w przypływie gotówki dokupię resztę) i Auto da fe Canettiego (do Dziennika dodawany). Już nie mogę się doczekać!
Ja też dorzucę swoje 3 grosze: - Królowa Margot - Szepty aniołów - Spragnieni miłości + reszta (cieszę się, że Wong Kar Wai jest tu mile widziany) - Stąd do wieczności - Buntownik bez powodu - Hair - Co się wydarzyło w Madison County - Cinema Paradiso - The Company - Szybcy i wściekli.
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)