Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Odkrywanie czegoĹ? nowego to fantastyczne uczucie. PamiÄ?tam jak dziĹ? wiele rzeczy, ktĂłre odkryĹ?am zupeĹ?nie sama. Jestem strasznie zadowolona, Ĺźe dziĹ? udaĹ?o mi siÄ? odkryÄ? ten serwis. JuĹź dziĹ? wiem, Ĺźe bÄ?dzie mi tu z Wami dobrze. Pozdrawiam Was wszystkich serdecznie Aenigma...
Pierwsze co przychodzi mi do głowy to autobiografia Romana Polańskiego "Roman". Bardzo dobrze napisana, czytałam dość dawno, ale pamiętam niektóre opisywane sceny do dziś.
Sport sportem, przy emocjach sportowych jest jeszcze muzyka i kino. W kinie i w telewizji, wiadomo, mnóstwo ekranizacji bardziej lub mniej znanych książek. Pozostaje muzyka. Czy zna może ktoś ciekawe biografie ludzi kina i muzyki i może mi polecić?
Czasem mi się zdarza czytać w łóżku wieczorem, ale raczej rzadko. Zazwyczaj jestem na to za senna:( Zdarza mi się też uczyć w łóżku do późna, szczególnie przed sesją;)
No, z tłumaczeniami tytułów to jak wiadomo bywa różnie. Z zainteresowaniem przeczytałam twoje informacje. "Morderstwo w noc przesilenia letniego" pasuje jak najbardziej:), bo właśnie wtedy dokonano pierwszej zbrodni. A z tym "Murem ogniochronnym", to z kolei niemieckie tlumaczenie jest bardziej dosłowne niż moje. W powieści Mankella "Brandvagg" jest słowem z dziedziny komputerów i znaczy informatyczną przeszkodę nie ...
Coz calkiem, calkiem niezle,, nie rozczarowałam sie, tylko ta koncówka, w koncu grAAla nie poznaliśmy, Teraz ' klub niewiniątek'
Diano, a wiesz ze w Niemczech to ta ksiazka "Pyramiden" ma tytul w tlumaczeniu: "Pierwszy przypadek Wallandera i inne opowiadania"? Zas "Steget efter" zostal tu przetlumaczony jako: "Morderstwo w noc przesilenia letniego", a "Brandvagg" - "Mur ogniochronny". To tak w ramach informacji. Pozdrowienia do Norwegii!
Przeczytałam wczoraj "Cały czas świata" Liz Nickles. O dziewczynie, która dowiaduje się, że ma guz mózgu i zostało jej około 2 miesięcy życia. Nagle wszystkie wcześniejsze plany okazują się spalone, bo jak tu zrobić w 2 miesiące karierę, jak skończyć studia? Dotychczasowe osiągnięcia robią się mało ważne, bo co jej teraz z tego, że ciężko pracowała przez kilka lat? Nicki postanawia swoje ostatnie chwile naprawdę PRZEŻYĆ - nie w szpitalu, dzieląc ...
Ja też nie byłam zaczwycona Mistrzem i Malgorzatą. Przeczytałam, trochę się męczyłam się usiłując dobrnąć do końca. Ale w moim przypadku jest to "usprawiedliwione", nie znoszę wszelkiego rodzaju powieści satyrycznych. Dla mnie jest książka przeciętna, no może dobra i nic poza tym.
Cudowny świat opowiadań Carrolla. Nie wiem, które podobało mi się najbardziej, może o Bogu, który nie pamięta? (Smutek szczegółów) a może wizja piekła przedstawiona w opowiadaniu "Pokój Jane Fondy", a może lęk przed oślepnięciem w "Koło pustyni, księżyc na huśtawce"? Nie wiem, wiem, że jest to autor, który odrywa mnie od rzeczywistości i zapada w pamięć zdaniem, nastrojem, wrażeniem...
Trafiłam tu w podobny sposób. Nie promujmy biblionetki. Zaśmieci się. Uważam, że stopniowo sama sę wypromuje. Bo ma klasę!
Chciałabym jeszcze raz, na nowo to przeczytać. Za pierwszym razem byłam pod wielkim wrażeniem. Niech się wspaniale czyta!
Pamiętam, jak sama podchodziłam do tej książki parę razy, zanim całą przeczytałam. Wgryzienie się w te wszystkie rozważania, dziwne dialogi, Morelliany było trudne, ale udało się. I nie żałuję :)
Tylko późną nocą... wtedy mogę naprawdę się zrelaksować.
Prawie tylko i wyłącznie w łóżku, w każdym razie na leżąco. ;-) W innych pozycjach tylko wtedy, gdy jestem do tego zmuszona. ;-) I również czytam przeważnie nocami, nie byłabym w stanie z własnej woli wstać o 5 rano, nawet dla najciekawszej książki. Za to czytać do 5 rano, o tak, jak najbardziej. :-D
"W Biblionetce jest to nr 1". Zauważyłam to, więc postanowiłam spróbować. Wypożyczyłam, przeczytałam i... zgadzam się z Tobą. Książka jest po prostu ciekawa, ale OGROMNEGO wrażenia na mnie nie wywarła. Krem rzeczywiście wspaniały. Może to dziwne, ale polubiłam Behemota :)
Identycznie! Rano to nie moja pora - wole pospac!
"Mistrza i Małgorzatę". Okazało się, że nie jest to książka mojego życia. Zresztą podejrzewałam, że tak będzie. Była wprawdzie ciekawa (a krem był wspaniały i też bym taki chciała mieć:), ale nie zachwyciła mnie. Oczywiście wiem, że jest to pozycja wartościowa, ale to nie znaczy, że wszystko, co dobre musi się wszystkim podobać. Szkoda, że nie czytałam jej zanim się nasłuchałam i naczytałam jaka to wspaniała książka. W Biblionetce jest to nr 1 i ...
No najwyraźniej... Tym bardziej dzięki ci, Diana, za podanie właściwej kolejności!
Też kiedyś miałam o nim taką opinię, a teraz się za to wstydzę. Niestety, każda kolejna książka jest gorsza, tematy naciągane, a przesłanie mocno mgliste. Przepowiadam Ci rychłe rozczarowanie. Pozdrawiam.
Szkoda, że nasze wydawnictwo W.A.B., które zabrało się za wydawanie książek Mankella wcale nie zwraca uwagi na kolejność...
Do późnych godzin nocnych. Jestem potem strasznie niewyspana, ale następnego dnia, a własciwie nocy, kładę się w łóżku z kolejną książką czując chęć 'pochłaniania'. Nazajutrz znów wstaje niewyspana ale zadowolona z zaspokojenia swojej ambicji, umysłu i chęci i tak to się ciągnie. :)
Dzisj wkoncu po wielu trudach zdobyłem te książke. Niebawem zabiore sie za czytanie.
Ludzie pozbawieni uczuć, zaprogramowani na całe życie, które spędzają posłusznie wykonując z góry przewidziane dla nich prace. Alfy, bety, gamy i kretyni epsilony. Jak to dobrze być zniewolonym, gdy świat wokół ciebie jest zniewolony. Smutno ci? Weź większą dawkę somy. Prosto, miło, łatwo i przyjemnie. Spróbuj jednak mieć własne myśli,tak jak Bernard Maks, chcesz być niezależny, ale szukasz akceptacji, nie znajdujesz jej, buntujesz się, ale w koń...
Świat pseudo-intelektualistów, filozofów, całe życie upływa im na niekończących się dyskusjach, dywagacjach i piciu...Hm...Skąd ja to znam? Kto jest dobry? Kto zły? Czy ważne co inni robią dla Ciebie, skoro postrzegasz ich przez swój pryzmat?
Czytam owszem, ale wieczorami. Nigdy nie rano, wtedy zwykle zdrzemne się i później mam strzępy tego co przczytałem w głowie. :/
W łóżku czytam, ale też tylko wieczorem albo wcześnie rano. Kiedyś czytałam nocą pod kołdrą i z latarką. Zrezygnowałam, bo bardzo to niewygodne, a pokój dzielę z bratem, więc też niebezpieczne :)
Prawie zawsze w łóżku i do późnych godzin nocnych. A za dnia to w rozmaitych miejscach...
Jasne:) Ale raczej wieczorem:)
"Sklepy cynamonowe".. Znam ten ból:(
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)