Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
No tak tylko mi chodzi dokładnie o takie książki gdzie widać, że bohater typowo się cieszy ze swojej nieśmiertelności lub wręcz doprowadza go to do szału :P
Rozumiem Cię, również mną tąpnęło. Niestety nie mogę obiecać, że już Ci więcej tego nie zrobię :-)
Jestem tego samego zdania co autorka czytatki.Pawlikowska świetnie opowiada, a Cejrowski wspaniale pisze.Przeczytałam "Gringo",natychmiast wzięłam się za "Rio Anaconda" i byłam zachwycona.Cejrowski "mówiący" najnormalniej mnie wnerwia.Nie liczą się inni rozmówcy,on jest najważniejszy, najmądrzejszy, najwspanialszy i jeszcze kilka razy naj.Lepiej wypada gdy mówi solo.Pisze genialnie.Pawlikowska w rozmowie grupowej też...
:-))) Pełnia szczęścia - to jest właściwe określenie! :-) Romansidła zaś polecam od czasu do czasu na wszelkiego rodzaju doły i dołeczki - źródło czystej radochy. Teraz odreagowuję Oprawców, łupnęło mną bardzo; przeżyłam tę książkę mocno.
W centrum Moskwy, w Parku Gorkiego milicja odnajduje pod śniegiem ciała trzech zamordowanych osób. Zwyrodniały morderca poobcinał swym ofiarom palce i pozbawił je twarzy, aby uniemożliwić ich identyfikację. Najbardziej zagadkowa sprawa kryminalna w karierze Arkadego Renki – odważnego, bezkompromisowego i przystojnego kierownika wydziału zabójstw moskiewskiej prokuratury. Kim okażą się zamordowani? Czy sprawcą zbrodni jest KGB? Komu zależy n...
Zewłok poliglota znaczy się. :-))
Był też taki zewłok, który leżał pod szafą, ale potem uciekł, czyli robił za niedobitka w "Szajce bez końca". Z tym, że w szajce się nieco gubiłam, a te starsze są bezkonkurencyjne. :-)
Miesiąc, ku mojemu ubolewaniu, skromny. I tak już chyba będzie :-( 102. Kultura kłamstwa: Eseje antypolityczne Dubravka Ugresic (4) – nie wiem, spodziewałam się czegoś lepszego, Dubravka jątrzy swoje narodowe rany jak po ospie bez żadnej konkluzji. Czyta się gładko, zachwycają mnie niezwykle trafne spostrzeżenia autorki. 103. Los utracony Imre Kertesz (4) – to był dobry zabieg odautorski, gdzie bohater postrzegał rzeczywistość o...
Wszystko czerwone jest na drugim miejscu, u mnie zdecydowanie prowadzi Całe zdanie nieboszczyka. O, tu był twarzowy trup i w całości. I języki znał, zamim na torbie Joanny padł bez ducha.
Aniu, napisałas tak dowcipnie o sprawach skądinąd niewesołych :-) Podziwiam Cię za ten dar :-) Cieszę się, że rozkoszujesz się już wymarzoną lekturą, a nie tylko romansidłami :-)
A "Całe zdanie nieboszczyka", gdzie późniejszy, zewłok jak jeszcze nie był zewłokiem, toczył nieprzytomnie łbem po podołku bohaterki? Ha! Podobają mi się też trupy ożywające, jak trup Alicji w "Krokodylu z Kraju Karoliny". Chyba to znowu przeczytam, hi, hi...
Każdy by chciał... powiedziała Anna z rozmarzeniem cielęcym w głosie.
Dziękuję bardzo:) Teraz tylko problem ze znalezieniem tego:/
<roftl> A nie chciałabyś tak móc jak on???
Oj no coś Ty, Paweł krze wizytował. Chyba, że myślisz o Pameli, z tych worków, co ich nie lubisz, ona się poniewierała po ogródku. :-) Zewłok był bez zwłoki, też Wszystko czerwone lubię chyba najbardziej.
"... i już wszystko możesz". Poczułam się niemal jak Ślepy Io! :-))))))))
Iapetus, w Twojej wypowiedzi widzę nieprawidłowo przytoczone nazwiska. Powinno być: Dumbledore'a i Voldemorta.
Anno, jak dobrze Cię widzieć taką już dobrze widzącą!! :-))) Okropecznie się cieszę, że się cieszysz, że cały świat jest wyraźny i już wszystko możesz.
A co penetrowało krze? Zezwłok siłą rozpędu, czy nie zezwłok? Jakiś zezwłok z całą pewnością leżał pod szafą. A najbardziej to mi się podobały te nie do końca trupy we Wszystko czerwone.
Może należałoby ustalić, czy podobają nam się fragmenty, choć o ile pamiętam to raczej nie bywały w kawałkach, co najwyżej góra kadłuba była w ciemno. :-)
Hej, hej! Klawikord nie był wcale taki cieniuchny! Jesteś pewna, że on w całości jest? A może to ja byłam mała? :-) Tysiąc drzewek? Tak! Bardzo pięknie proszę! :-)))
Całe? Ale one nie zawsze w całej całości są? To jak? ;)
Bardzo fajnie to opisałaś. Masz ciekawy sposób pisania. Pozdrawiam :)
Hatifnats mają powalającą nazwę ;) Co oni grają? Widziałam plakaty i o mało się nie popłakałam ze szczęścia, że tak się kapela nazywa.
Czasem nie wiadomo, czy to twarz, czy potylica, więc chyba całe?
Kluski oraz inne potrawy z mąki cieszą się w polskiej kuchni niezmierną i niezmienną popularnością. Można powiedzieć, że ich obecność charakteryzuje naszą kuchnię. W kolejnym tomiku z serii Biblioteczka Poradnika Domowego autorka zamieściła ponad dziewięćdziesiąt przepisów kulinarnych na różnorodne makarony, kluski oraz knedle. Wybredny czytelnik znajdzie w nim receptury na zacierki, kluski lane, z ciasta parzonego, francuskie, kładzione i ziemni...
A jak dla mnie - odwrotnie! Dawno temu zaczęłam czytać "podróżnika WC" Cejrowskiego i nie mogłam skończyć. Książkę Beaty kupiłam wraz z National Geografic (Blondyna śpiewa w Ukajali) - takie miłe, małe wydanie - i bardzo mi się spodobała. A co do Pratcheta.. bardzo go lubię, więc może spróbuję jednak coś i z jego (Cejrowskiego) dorobku przeczytać.
Jak mi się te trupy mają podobać? Z twarzy tylko, czy całe?
Hotel Costes vol.10 Bruce Springsteen album Magic Dina Caroll Genesis Billy Elliot Soundtrack Annie Lennox Diva i Songs of mass destruction
Bardzo dobrze, że są trupy, bo to fantastyczny materiał na książkę. Co prawda, w niektórych utworach Joasi zwłoki to tylko pretekst do dalszego pisania.
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)