Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Chwalę się: a ja mam wszystkie oprócz piątego. :D
Ja na szczęście mam 7 pierwszych tomów w domu, jakoś tak kupowałyśmy jak wychodziły...:) Jeśli ktoś poszukuje i nie może dostać, chętnie pożyczę:) A moja mama z Anglii przywiozła ulotkę takiego "Herriotowego kraju"...
Nie wiem dlaczego, ale mi sie kojarzy z Adrianem M. (lat 13 i 3/4 czy jakos tak...).
Mi się kojarzy z "Sekretnym dziennikiem Laury Palmer"...
Naprawdę, bardzo miłe:)) A jeszcze milej będzie teraz, przy czytaniu:))
Ja to pamiętam z dzieciństwa, równie dobrze to mogła być jakaś ekranizacja...
O, a która to biblioteka, w jakiej dzielnicy? :-)
To na pewno literatura. Ja filmów nie oglądam i nie kojarzę z nimi tego. Szukałam w google, ale tam same jakieś głupoty.
Coś w tym jeste, mnie się też kojarzy. Z jakimś serialem, filmem, dobranocką, w której narratorka tak zaczynała kolejny odcinek... Ale co to było? :((
stwierdzenie "Kochany pamiętniczku. Zapadła krepująca cisza" to ulubione powiedzenie mojego wykładowcy. Nie wiem z czym może się kojarzyć.
Skąd Ty to wzięłaś? To: "mój pamiętniczku"?. Coś mi się kojarzy. Pomóż.
Haniu, ja tego jeszcze sobie do końca nie uświadomiłam :) Po prostu wydaje mi się, że okej, w czwartek i piątek matura, ale potem znowu do szkoły, na lekcje. Też planowałam się dzisiaj nie uczyć (znaczy, nie mieć wyrzutów sumienia, że się nie uczę ;), ale jakoś tak mi się CHCE...
A ja jeszcze nie marudze! Dzisiaj zostałam absolwentką szkoły średniej i się z tego bardzo cieszę! Z tego powodu podjęłam decyzję, że nie chwycę dzis za żadny podręcznik, ale tak jakoś mnie dziwnie kusi i korci:/ :) Powodzonka moi współtowarzysze podobno trudnego i najbardziej poważnego egzaminu :)
...zapadła krępująca cisza. To powiedziałam ja, wasz guru. Widzę minę łosia. Mamy tu klasyczny przykład, to naprawdę klasyka gatunku. Czyżby wszyscy ochotnicy zginęli w II wojnie światowej. Już niedługo koniec studiów. Z tego powodu nachodzi mnie wiele refleksji. Co zapamiętam z tych lat, jak postrzegać będę wykładowców. Jedną z rzeczy, które pamiętam najlepiej i ze szkoły średniej i wyższej to sposób mówienia wykładowców i ich ulubione p...
Doprawdy okropne!!! Pierwszym słowem które przychodzi mi na mysl z paleniem ksiazek jest bezmyslnosc. A drugim nieczulosc.... Rozumiem, ze biblioteki nie moga sie angazowac w cos takiego jak podaj.net, ale czemu pala te ksiazki zamiast propagowania bookcrosingu to juz naprawde nie rozumiem!
W całej książce nie pada ani razu słowo kluczowe dla buddyzmu Zen, satori, a to - jak żartobliwie twierdzi autor, prekursor Zen w USA - dlatego, że on nigdy go nie osiągnął. W ten sposób Suzuki chce powiedzieć, że Zen to nic innego niż praktyka życia, życia tu i teraz. Jeśli jemy, to jemy, jeśli rysujemy, to rysujemy, osiągnięcie tego stanu, w którym robimy coś, całą swoją istotą jest właśnie, wedle Shunryu sednem Zen. Istota Zen - „Jedyne, c...
Rozumiem, Jolu :-) Dla mnie też, pownieważ jestem stąd, a nie stamtąd niektóre spostrzeżenia brzmią dziwnie i niepokojąco. Za młoda jestem więc nie wiem z własnego doświadczenia jak dokładnie było w okresie Stalina i nie jestem w stanie wyobrazić sobie by w Polsce kiedykolwiek powiodłaby się operacja "dwa donosy dziennie" ( moje określenie), kiedy to każdy musiał napisać minimum dwa donosy na innego człowieka. I że to intelektualiści by...
No tak, Bona, w sumie to masz rację, choć chyba nie dokońca. Sama przyznam że czytałam książki o narkomanach będąc w wieku Księżniczki(to nie było tak dawno choć już hen hen czasu:) i uważam, że dobrze iż są takie książki. Jeśli trafiają do odpowiednich czytelników i są przez nich traktowane jako "ku przestrodze" to nie rozumiem dlaczego by nie mogła czytać takich książek? Gorzej by było, gdyby się tą książką zachwyciła i chciałaby choć...
:-). Nie przejmuj się. Temat mnie poruszył, więc wypowiedziałam się. W większości przypadków NA PEWNO tak właśnie było, ale nie w każdym. Jest ok.
Tylko... ja nie wiem czy to rzeczywiście coś zmienia i brzmi lepiej... ;-)
I żeby zaspokoić Twoje poczucie sprawiedliwości jeszcze fragmencik, który opuściłam, a który jest między powyższymi cytatami: "Być może ktoś rzeczywiście pragnął wysławiać Partię, chwalić wielkiego przywódcę, przewodniczącego Mao, wyśpiewywać peany na cześć szwaczek i traktorzystek, opiewać hydroelektrownie, piece hutnicze, tokarnie i tak dalej - jak również mogło być prawdą, że pewni poeci, którzy wyrośli już w Nowym Społeczeństwie, miel...
Jolu ;-)) Niepotrzebnie się bulwersujesz. To nie mój komentarz, ale fragmenty opowieści Zhang Xianlianga, który w chińskim gułagu spędził lat wiele i takowe 'ideowo wzniosłe poematy' pisywał. I jako,że to on w tym gułagu siedział i zaznawał chińskiego 'dobrobytu' ma prawo do takiej a nie innej oceny i do ironiczno-gorzkiego tonu. Nie warto przenosić żywcem odczuć do socjalizmu ( a mogą być różne) Polaków na chińskie podwórko - to jednak zupełn...
PS. Bardzo wiele osób kochało socjalizm, bo krył za sobą wielkie obietnice poprawy doli milionów uzwierzęconych przez draństwo ludzi. Nie wolno takich uczuć lekceważyć.
Ha! Temat złożony. Jeśli chodzi o nastawianie i nawiedzanie w gułagach na przykład - masz rację. Ale miłośc do niektórych przywódców przychodzi sama, spontanicznie, bez nawiedzania. Weźmy takiego Jana Pawła II. Był niewątpliwie przywódcą i był niewątpliwie kochany. Kto kogo nawiedzał i w tym temacie to nawiedzał. Kto się dał nawiedzić to się dał. Nie chcę wnikać - nie interesuje mnie to. Ja na pewno nie, bo nie mam żadnych związków z kościołem...
Zupa z trawy: Dziennik z chińskiego gułagu "Odkryłem już, jak tworzyli swoje dzieła poeci tak często wychwalani przez przywódców. Całą sztuczkę można w skrócie określić jako wypożyczanie sobie czyjegoś ciała, by wlać w nie swoją duszę. Niezależnie od tego, skąd poeci czerpali inspirację – z natury, życia, miłości czy czegokolwiek innego – musieli swoje uczucia skierować potem wprost na przywódcę, którego mieli sławić. W ten sposób można b...
Już, już, lada moment zacznę czytać.:)
Właśnie zaczynam rozglądać się za tą książką. Twoje odczucia nasunęły mi taką myśl, że może tę książkę należy czytać bardzo powoli i nie napawać się wszystkim naraz. Dziękuję Ci za te spostrzeżenia.:)
Oj! Dobrze, że się tam zjawiłaś i wybrałaś coś. Może nie tylko Ty tam szperałaś i co bardziej wartościowe książki jednak zostały ocalone. Przyznam się, że ja chyba pokusiłabym się i wzięłabym równiesz co ciekawsze Harlequiny. Ale miłe odetchnienie miałaś po egzaminie.:)
rewelacja miesiąca kwiecień
nie odchodź, pozostaw ślad jak ci co skryci pod pierzyną mroku, leżąc na ciernistym prześcieradle poruszają swymi gęsioskórnymi biodrami w takt symfonii mistrza świerszcza pozostaw ślad jak oni, macicznogłowi sekularnicy z których dłoni pudromącznych niczym z kobiecego łona wychodzą ślady ich bytności pozostaw ślad jak pani z dziesiątego, ta która kilka dni temu wyszła przez okno pozostawiając na parkingu plamę w kolorze buraka.
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)