Teksty i komentarze

Teksty i komentarze z okresu:

Internet przybliża lektury

Autor: verdiana Dodany 28.04.2006 18:58

Chwalę się: a ja mam wszystkie oprócz piątego. :D

Zobacz całą dyskusję

Internet przybliża lektury

Autor: veverica Dodany 28.04.2006 18:55

Ja na szczęście mam 7 pierwszych tomów w domu, jakoś tak kupowałyśmy jak wychodziły...:) Jeśli ktoś poszukuje i nie może dostać, chętnie pożyczę:) A moja mama z Anglii przywiozła ulotkę takiego "Herriotowego kraju"...

Zobacz całą dyskusję

Kochany pamiętniczku...

Autor: Moni Dodany 28.04.2006 18:48

Nie wiem dlaczego, ale mi sie kojarzy z Adrianem M. (lat 13 i 3/4 czy jakos tak...).

Zobacz całą dyskusję

Kochany pamiętniczku...

Autor: lipcowa Dodany 28.04.2006 18:46

Mi się kojarzy z "Sekretnym dziennikiem Laury Palmer"...

Zobacz całą dyskusję

Żer dla skner

Autor: emilyb Dodany 28.04.2006 18:26

Naprawdę, bardzo miłe:)) A jeszcze milej będzie teraz, przy czytaniu:))

Zobacz całą dyskusję

Kochany pamiętniczku...

Autor: verdiana Dodany 28.04.2006 18:11

Ja to pamiętam z dzieciństwa, równie dobrze to mogła być jakaś ekranizacja...

Zobacz całą dyskusję

Internet przybliża lektury

Autor: verdiana Dodany 28.04.2006 18:09

O, a która to biblioteka, w jakiej dzielnicy? :-)

Zobacz całą dyskusję

Kochany pamiętniczku...

Autor: jakozak Dodany 28.04.2006 18:07

To na pewno literatura. Ja filmów nie oglądam i nie kojarzę z nimi tego. Szukałam w google, ale tam same jakieś głupoty.

Zobacz całą dyskusję

Kochany pamiętniczku...

Autor: verdiana Dodany 28.04.2006 17:58

Coś w tym jeste, mnie się też kojarzy. Z jakimś serialem, filmem, dobranocką, w której narratorka tak zaczynała kolejny odcinek... Ale co to było? :((

Zobacz całą dyskusję

Kochany pamiętniczku...

Autor: Lilia* Dodany 28.04.2006 17:47

stwierdzenie "Kochany pamiętniczku. Zapadła krepująca cisza" to ulubione powiedzenie mojego wykładowcy. Nie wiem z czym może się kojarzyć.

Zobacz całą dyskusję

Kochany pamiętniczku...

Autor: jakozak Dodany 28.04.2006 17:42

Skąd Ty to wzięłaś? To: "mój pamiętniczku"?. Coś mi się kojarzy. Pomóż.

Zobacz całą dyskusję

Lipcowej przedmaturalne marudzenia.

Autor: lipcowa Dodany 28.04.2006 17:06

Haniu, ja tego jeszcze sobie do końca nie uświadomiłam :) Po prostu wydaje mi się, że okej, w czwartek i piątek matura, ale potem znowu do szkoły, na lekcje. Też planowałam się dzisiaj nie uczyć (znaczy, nie mieć wyrzutów sumienia, że się nie uczę ;), ale jakoś tak mi się CHCE...

Zobacz całą dyskusję

Lipcowej przedmaturalne marudzenia.

Autor: hankaa Dodany 28.04.2006 16:54

A ja jeszcze nie marudze! Dzisiaj zostałam absolwentką szkoły średniej i się z tego bardzo cieszę! Z tego powodu podjęłam decyzję, że nie chwycę dzis za żadny podręcznik, ale tak jakoś mnie dziwnie kusi i korci:/ :) Powodzonka moi współtowarzysze podobno trudnego i najbardziej poważnego egzaminu :)

Zobacz całą dyskusję

Kochany pamiętniczku...

Autor: Lilia* Dodany 28.04.2006 16:43

...zapadła krępująca cisza. To powiedziałam ja, wasz guru. Widzę minę łosia. Mamy tu klasyczny przykład, to naprawdę klasyka gatunku. Czyżby wszyscy ochotnicy zginęli w II wojnie światowej. Już niedługo koniec studiów. Z tego powodu nachodzi mnie wiele refleksji. Co zapamiętam z tych lat, jak postrzegać będę wykładowców. Jedną z rzeczy, które pamiętam najlepiej i ze szkoły średniej i wyższej to sposób mówienia wykładowców i ich ulubione p...

Zobacz całą dyskusję

Żer dla skner

Autor: EnidEarie Dodany 28.04.2006 14:50

Doprawdy okropne!!! Pierwszym słowem które przychodzi mi na mysl z paleniem ksiazek jest bezmyslnosc. A drugim nieczulosc.... Rozumiem, ze biblioteki nie moga sie angazowac w cos takiego jak podaj.net, ale czemu pala te ksiazki zamiast propagowania bookcrosingu to juz naprawde nie rozumiem!

Zobacz całą dyskusję

Umysł Zen, umysł początkującego - Shunryu Suzuki

Autor: errator Dodany 28.04.2006 14:10

W całej książce nie pada ani razu słowo kluczowe dla buddyzmu Zen, satori, a to - jak żartobliwie twierdzi autor, prekursor Zen w USA - dlatego, że on nigdy go nie osiągnął. W ten sposób Suzuki chce powiedzieć, że Zen to nic innego niż praktyka życia, życia tu i teraz. Jeśli jemy, to jemy, jeśli rysujemy, to rysujemy, osiągnięcie tego stanu, w którym robimy coś, całą swoją istotą jest właśnie, wedle Shunryu sednem Zen. Istota Zen - „Jedyne, c...

Zobacz całą dyskusję

Chińskie menu, czyli zupa z trawy i papka z poezji

Autor: carmaniola Dodany 28.04.2006 13:22

Rozumiem, Jolu :-) Dla mnie też, pownieważ jestem stąd, a nie stamtąd niektóre spostrzeżenia brzmią dziwnie i niepokojąco. Za młoda jestem więc nie wiem z własnego doświadczenia jak dokładnie było w okresie Stalina i nie jestem w stanie wyobrazić sobie by w Polsce kiedykolwiek powiodłaby się operacja "dwa donosy dziennie" ( moje określenie), kiedy to każdy musiał napisać minimum dwa donosy na innego człowieka. I że to intelektualiści by...

Zobacz całą dyskusję

,,Pamiętnik narkomanki"

Autor: hankaa Dodany 28.04.2006 13:21

No tak, Bona, w sumie to masz rację, choć chyba nie dokońca. Sama przyznam że czytałam książki o narkomanach będąc w wieku Księżniczki(to nie było tak dawno choć już hen hen czasu:) i uważam, że dobrze iż są takie książki. Jeśli trafiają do odpowiednich czytelników i są przez nich traktowane jako "ku przestrodze" to nie rozumiem dlaczego by nie mogła czytać takich książek? Gorzej by było, gdyby się tą książką zachwyciła i chciałaby choć...

Zobacz całą dyskusję

Chińskie menu, czyli zupa z trawy i papka z poezji

Autor: jakozak Dodany 28.04.2006 12:43

:-). Nie przejmuj się. Temat mnie poruszył, więc wypowiedziałam się. W większości przypadków NA PEWNO tak właśnie było, ale nie w każdym. Jest ok.

Zobacz całą dyskusję

Chińskie menu, czyli zupa z trawy i papka z poezji

Autor: carmaniola Dodany 28.04.2006 12:08

Tylko... ja nie wiem czy to rzeczywiście coś zmienia i brzmi lepiej... ;-)

Zobacz całą dyskusję

Chińskie menu, czyli zupa z trawy i papka z poezji

Autor: carmaniola Dodany 28.04.2006 12:04

I żeby zaspokoić Twoje poczucie sprawiedliwości jeszcze fragmencik, który opuściłam, a który jest między powyższymi cytatami: "Być może ktoś rzeczywiście pragnął wysławiać Partię, chwalić wielkiego przywódcę, przewodniczącego Mao, wyśpiewywać peany na cześć szwaczek i traktorzystek, opiewać hydroelektrownie, piece hutnicze, tokarnie i tak dalej - jak również mogło być prawdą, że pewni poeci, którzy wyrośli już w Nowym Społeczeństwie, miel...

Zobacz całą dyskusję

Chińskie menu, czyli zupa z trawy i papka z poezji

Autor: carmaniola Dodany 28.04.2006 11:59

Jolu ;-)) Niepotrzebnie się bulwersujesz. To nie mój komentarz, ale fragmenty opowieści Zhang Xianlianga, który w chińskim gułagu spędził lat wiele i takowe 'ideowo wzniosłe poematy' pisywał. I jako,że to on w tym gułagu siedział i zaznawał chińskiego 'dobrobytu' ma prawo do takiej a nie innej oceny i do ironiczno-gorzkiego tonu. Nie warto przenosić żywcem odczuć do socjalizmu ( a mogą być różne) Polaków na chińskie podwórko - to jednak zupełn...

Zobacz całą dyskusję

Chińskie menu, czyli zupa z trawy i papka z poezji

Autor: jakozak Dodany 28.04.2006 10:41

PS. Bardzo wiele osób kochało socjalizm, bo krył za sobą wielkie obietnice poprawy doli milionów uzwierzęconych przez draństwo ludzi. Nie wolno takich uczuć lekceważyć.

Zobacz całą dyskusję

Chińskie menu, czyli zupa z trawy i papka z poezji

Autor: jakozak Dodany 28.04.2006 10:38

Ha! Temat złożony. Jeśli chodzi o nastawianie i nawiedzanie w gułagach na przykład - masz rację. Ale miłośc do niektórych przywódców przychodzi sama, spontanicznie, bez nawiedzania. Weźmy takiego Jana Pawła II. Był niewątpliwie przywódcą i był niewątpliwie kochany. Kto kogo nawiedzał i w tym temacie to nawiedzał. Kto się dał nawiedzić to się dał. Nie chcę wnikać - nie interesuje mnie to. Ja na pewno nie, bo nie mam żadnych związków z kościołem...

Zobacz całą dyskusję

Chińskie menu, czyli zupa z trawy i papka z poezji

Autor: carmaniola Dodany 28.04.2006 09:51

Zupa z trawy: Dziennik z chińskiego gułagu "Odkryłem już, jak tworzyli swoje dzieła poeci tak często wychwalani przez przywódców. Całą sztuczkę można w skrócie określić jako wypożyczanie sobie czyjegoś ciała, by wlać w nie swoją duszę. Niezależnie od tego, skąd poeci czerpali inspirację – z natury, życia, miłości czy czegokolwiek innego – musieli swoje uczucia skierować potem wprost na przywódcę, którego mieli sławić. W ten sposób można b...

Zobacz całą dyskusję

P.Süskind "Pachnidło"

Autor: Edycia Dodany 28.04.2006 07:21

Już, już, lada moment zacznę czytać.:)

Zobacz całą dyskusję

Salvador Dali "Moje sekretne życie"

Autor: Edycia Dodany 28.04.2006 07:09

Właśnie zaczynam rozglądać się za tą książką. Twoje odczucia nasunęły mi taką myśl, że może tę książkę należy czytać bardzo powoli i nie napawać się wszystkim naraz. Dziękuję Ci za te spostrzeżenia.:)

Zobacz całą dyskusję

Żer dla skner

Autor: Edycia Dodany 28.04.2006 07:02

Oj! Dobrze, że się tam zjawiłaś i wybrałaś coś. Może nie tylko Ty tam szperałaś i co bardziej wartościowe książki jednak zostały ocalone. Przyznam się, że ja chyba pokusiłabym się i wzięłabym równiesz co ciekawsze Harlequiny. Ale miłe odetchnienie miałaś po egzaminie.:)

Zobacz całą dyskusję

ślad

Autor: filipkmiec{0} obchodzi dzisiaj swoje urodziny BiblioNETkowe! Kliknij aby dowiedzieć się które! Dodany 28.04.2006 00:51

rewelacja miesiąca kwiecień

Zobacz całą dyskusję

ślad

Autor: filipkmiec{0} obchodzi dzisiaj swoje urodziny BiblioNETkowe! Kliknij aby dowiedzieć się które! Dodany 28.04.2006 00:41

nie odchodź, pozostaw ślad jak ci co skryci pod pierzyną mroku, leżąc na ciernistym prześcieradle poruszają swymi gęsioskórnymi biodrami w takt symfonii mistrza świerszcza pozostaw ślad jak oni, macicznogłowi sekularnicy z których dłoni pudromącznych niczym z kobiecego łona wychodzą ślady ich bytności pozostaw ślad jak pani z dziesiątego, ta która kilka dni temu wyszła przez okno pozostawiając na parkingu plamę w kolorze buraka.

Zobacz całą dyskusję
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: