Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Niestety po latach istnienia wątku uznałam, że stał się workiem na spam i reklamy, w związku z czym jestem zmuszona go zamknąć. Dziękuję wszystkim, którzy wnieśli tutaj coś naprawdę wartościowego.
Moim zdaniem najlepiej jest zawsze wręczyć gotówkę, albo bon/voucher do jakiegoś sklepu z gadżetami do domu. Obdarowywani zawsze będą sami wiedzieli najlepiej, czego potrzebują i nie dostaną na przykład 3-ch zegarów na ścianę :P
Ja nie odczułam różnicy.
Odkąd w pracy zmieniłam miejsce siedzenia i mam teraz gorsze światło- co raz gorzej widzę z daleka :O obrazy mi się rozmywają już na kliku metrach :/ jak skończy się to całe "zamieszanie" będę musiała poprosić o skierowanie do okulisty i może pomyśleć o okularach z filtrem do pracy przy komputerze? ktoś korzysta z czegoś takiego? widać różnicę?
To ja polecam mój ulubiony, o kosmetykach i nie tylko [reklama usunięta]
Ależ błędy (różnego rodzaju, już nie będę wymieniać) to nie są pierdoły, zwłaszcza w serwisie zajmującym się literaturą. Nie ma nic dziwnego w wymaganiu od piszącego poprawnej polszczyzny. Bo liczy się i treść, i forma. Drobne, rzadko potknięcia można wybaczyć. Nie czepiam się pojedynczych literówek, problemów z przecinkami ani nawet, że tak powiem, nieintencjonalnych byków ortograficznych, jednak często do argumentów w dyskusji w ogóle trudno do...
Och, w pierwszej chwili pomyślałam, że zainteresowałby mnie ten test! ;-). I zmartwiłam się nawet, gdyż link już nie działa. Ale potem zajrzałam, co piszą szczęśliwcy, którzy zdążyli - i rozczarowanie mi przeszło, liczyłam bowiem na jakąś romantyczną psychozabawę...;-)
Nie wiem, czy bardziej przez ciągłe czytanie, czy raczej przez gapienie się godzinami w ekran komputera - ale moje oczy odczuwają dyskomfort (męczą się, mimo że soczewki noszę tylko wtedy, gdy ruszam się z domu - a i wtedy nie zawsze... najczęściej noszę okulary) i wzrok już nie za dobry (minusy dość stabilne, astygmatyzm trochę się pogłębia... na razie z bliska widzę okej, lecz prędzej czy później - obawiam się że prędzej - dopadnie mnie starczo...
Witam. Ja zdawałam niedawno. Nie ukrywam, że było ciężko. Do tego ciężko znaleźć materiały do nauki. Polecam Ci stronę https://engxam.com/ znajdziesz tam porady i materiały do nauki CPE.
Pomijając to, że test nie sprawdza, czy jesteśmy optymistami, czy pesymistami - ja też staram się zwykle przewidzieć najgorsze opcje, ale zawsze żywię nadzieję (wielką nadzieję), że jednak będzie lepiej. I też mam problem z określeniem, czy to postawa optymistyczna, czy pesymistyczna. Czy coś pośrodku - no ale niby jak, pośrodku jest podobno realizm, a czy to realizm? Wygląda na to, że z moimi 91 punktami (aktualnie - bo przecież w przeszłości...
Dlaczego wprowadzasz w błąd, sugerując, że podlinkowany test dotyczy optymizmu i pesymizmu?
Test nie mierzy poziomu optymizmu/pesymizmu.
Mam alergię na osoby, które bez przerwy się uśmiechają. Ja nie potrafię, ale i nie chciałabym. Chciałabym częściej, owszem, bo nie uśmiecham się prawie wcale (tylko czasem w towarzystwie kogoś kochanego... i często, niestety, sztucznie, gdy rozmawiam z ludźmi) - i rodzina stale mi to wytyka. Ale nie lubię udawać, a zbyt wiele mam trosk, by patrzeć na życie pogodnie.
Przypomnisz sobie nazwę testu?
Na marginesie tematu: jak sobie radzisz z powszechną opinią o wykonywanym przez Ciebie zawodzie? I z tabunami domorosłych psychologów od siedmiu boleści? I, wreszcie, z faktem, że wielu "wykwalifikowanych" psychologów pracuje w zawodzie, chociaż nie powinno (przedstawiając zawód w niekorzystnym świetle)?
No właśnie, trzeba chyba odróżniać psychotest od psychozabawy...
Krasnalu, cieszy mnie głos rozsądku w tym wątku (nawet mi się rymnęło! ^^). Kiedyś taśmowo robiłam internetowe psychotesty, ale od jakiegoś czasu (studia? praca w szkole? dojrzałość, która przyszła z wiekiem?) podchodzę do nich krytyczniej, tzn. z głową. Dziwię się, że dyskutujemy tutaj o byciu optymistą bądź pesymistą, skoro kwestionariusz orientacji życiowej mierzy co innego (poczucie koherencji - zrozumiałości, zaradności, sensowności). Dziwi ...
Chyba żaden test nie może zastąpić indywidualnej diagnozy... To tylko "psychologia" sieciowa. A wśród moli książkowych znajdą się zapewne różni ludzie. (Choć wydaje mi się, że co nieco hobby mówi o człowieku...)
Lepsze i gorsze nałogi - bo ja wiem? Zależy, jakie konsekwencje akurat rozważamy...
Może dlatego, że czytający, jako mądrzejsi od nieczytających, widzą więcej, nie mogą zatem być optymistami... Oczywiście napisałam to z przymrużeniem oka! ;))) A nieco poważniej, wydaje się, że powinnaś mieć rację...
Jeśli już stawiamy w opozycji dbałość o własne wnętrze i dbałość o relacje ze światem zewnętrznym, to dlaczego sprzyjasz tej drugiej kosztem pierwszej? Ja bym mogła się wykłócać, że ważniejsze jest moje "ja" od życia rodzinnego czy towarzyskiego (chociaż, owszem, jak wspominasz, to ma swoją cenę)... Przecież tak naprawdę wybór zależy od typu osobowości, nie może więcej chyba być "dobry"/"zły".
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)