Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Prawdziwymi to nie lubię, nie przepadam za kartami, a był taki czas, że się grywało... w oczko, pokerka, makao, zechcyka (po naszemu 66); pamiętasz to?
Pożyczyć, pożyczyć...pobawimy się? Raczej ciężko popracujemy, ale co dwie głowy i 2 pary oczków + 2 pary okularków, to nie jedna mądra czterolatka...Jolu, obawiam się, że nie mamy szans!
Mój pan Kozak tak sobie pasjansuje. Ja lubiłam, ale kiedyś - układane prawdziwymi kartami.
Jak będę jechała do Mamy - moge jedne wnuczce ukraść. Pobawimy się nimi. Dobrze? :-)))
hej Filipie mam ten sam problem co ty. moj temat brzmi parodia rzeczywistości PRLu w literaturze malarstwie i filmie.Omów problem na wybranych przykładach.Jeśli chodzi o utwory to np. literatura to Małe Prozy(Hamlet)-Mrożka wiersze Barańczaka- Protokół film napewno REjs i Miś. jeśli mógłbyś to proszę o pomoc informacje przeslij na maila: amazing200@o2.pl proszę również tych którzy zechcieliby mi pomóc o napisanie mi maila z informacjami...
Cygu-Cygu za kominem tańczy Pan Cyg ze swym synem, A matula,(może z córką?) wyglądają mysią dziurką. Bo litości nie ma nikt, Skoro Cygu z lekcji znikł. Uha!
Pasjansa lubię; tego na komputerze (Pająka); średni stopień trudności mi nawet wychodzi.:D
O, na takie to się mogę załapać...może co ułożę!:-)
Siniak na siniaczku siniaczkiem pogania! Czekają Cygunia przykre chwile stania: usiąść nie da rady, krzesło twarde bywa! Nie wolno, Cyguniu z zajęć się urywać! Jak nie będziesz słuchał Rodziców rzetelnie, jeszcze Ci się od nas wirtualnie zerwie! Uha! :-)))
komentarz usunięty
Ty się z zajęć nie urywaj, bo dostaniesz wielką pałę. Pupę Ci rodzice złoją i nie siądziesz sobie wcale przed komputrem, aby zdjęcia pooglądać nasze śliczne. Tak się skończy, że na rzyci będziesz miał siniaki liczne. Uha!
Ja umiem układać! Ja! Z moją czteroletnią wnuczką! Takie umiem.....
Bardzo lubię wszelkiego rodzaju łamigłówki:)) Puzzle uwielbiam układać (szczególnie te duże), chociaż ciężko mi jednak zarezerwować kawałek płaskiej powierzchni na dłuższy czas;), ale też przykrywam stół obrusem, żeby się nie pogubiły. Z krzyżowek lubię te wydawnictwa Rozrywka: Rewię i dwumiesięcznik. Od sudoku wolę obrazki logiczne, zarówno na papierze jak i w Internecie (a dużo ostatnio stron z nimi jest). Próbowałam też swoich sił w kilku tzw....
W porządku :) wstępnie myślałam o poniedziałku, bo wykład mam w południe, a potem jadę do Przemka. Najwyżej wyciągnę go z domu, żeby pomógł mi trafić do ciebie :)) ale jeszcze zobaczymy, jak to wyjdzie.
Kiedy chcesz. Puść esemes, to będę na stówę.:-)
Jolki z Wyborczej zdaża mi się rozwiązywać, ale tylko grupowo, ze znajomymi, samej nigdy, zwykle na wakacjach. Fajne są:) Poza tym czasem rozwiązuję jakieś krzyżówki, ale niezbyt często. Sudoku - tak, bardzo lubię:) Puzzli raczej nie układam, jakoś mnie to nie bawi, i chyba za mało mam cierpliwości... Czasem się tylko łamię, bo to też jest jedna z wyjazdowych rozrywek moich znajomych;)
zmuszać cię nie mam zamiaru :) Kiedy mogłabym wpaść do ciebie w przyszłym tygodniu?? Strasznie mam ochotę cię odwiedzić :)) i oddać książki.
Troche mi się nie za bardzo chce...:-)
Ani się waż, z lekcji mi wiać!!! :-)))
Trójwymiarowych jeszcze nie miałam okazji układać. Naprawdę takie rewelacyjne?? Muszę kiedyś spróbować. Ale może na wakacjach, bo teraz to nie mam za dużo czasu :/
Jak to dobrze, że ja nie mam aż tak młodszego rodzeństwa :)) moi mają lat 16 i wzwyż. Nie grozi mi rozwalenie mojej żmudnej pracy (no chyba że zrobią to ogarnięci żądzą zemsty ;))
Zaczęłam kupować puzzelki dzieciaczkom. Moja dziewczyna uwielbia, oczywiście tak jak książeczki, rysuneczki, gazetki etc. a chłopakowi jest ciężko i ciągle słyszę mama pomóż. Najpierw układały duże puzzle. Teraz jesteśmy na etapie setki, a niedługo zacznę kupować 1000 puzzli. Dla mnie to jest zabawa przednia, bo ja uwielbiam układać. A czy ktoś układał puzzle trójwymiarowe? Coś pieknego wychodzi.:)
AAAAAAAAAA. jesteś wreszcie!:-))) Czy, Ty nie wiesz, drogie dziecię, że pucla należy układać na środku dywanu, otoczywszy go drucikami zaopatrzonymi w tabliczkę z "mocno odchudzonym facecikiem, ze skrzyżowanymi rączkami"? To tez zwykle nie pomaga, bo domowymi sposobami za mała kopie!:-)))
U mnie podobnie :) zawsze znajdzie się jakiś towarzysz do układania razem ze mną. Najczęsciej układam puzzle na stole w pokoju i przykrywam obrusem :))
więc będę czekać i wypatrywać wiadomości od Was, nasi mili i z zajęć będę się urywać, by nie przegapić tej wielkiej chwili ;)
Uwielbiam puzzle. Kiedy byłam młodsza układałam je na podłodze i przykrywałam dywanem. Żaden młodszy brat nic mi nie zrzucał. Raczej wolał układać razem ze mną :)
Anno, ale pucle są bardzo relaksujące, siedzisz sobie nad nimi z kawą i z głęboką myślą. Układasz je niespiesznie, po wielu dniach kończysz i wtedy młodszy nieletni braciszek wywala Ci na nie regał. Jak już powyjmujesz odłamki szkła z dywanu i pozbierasz wszystkie książki, możesz znowu zasiąść do układania. Na wszelki wypadek trochę dalej od regału. :-)
Nikt nie wspomina o jolkach z Gazety Wyborczej, ja kiedyś systematycznie rozwiązywałam, niektóre skojarzenia są fantastycznie proste (jak już się zgadnie), jest sporo haseł z literatury, historii, ech, chyba znowu do nich wrócę. Czytałam gdzieś, że Małgorzata Musierowicz je rozwiązuje gdy jest na wakacjach, bardzo ją podziwiam, że rozwiązuje bez słowników i encyklopedii. Na rebusach się nie znam zupełnie, ale dlaczego ja dostałam tylko jeden reb...
Uwielbiam układać puzzle, także bardzo lubię takie co mają co najmniej 1000 elementów. Strasznie lubię to uczucie, kiedy dokładam ostatni puzzel... Krzyżówki też lubię. Najczęściej rozwiązuję zwyczajne, panoramiczne z hasłem.
Ach, zapomniałam! Kocham rebusy Glivinettiego!:-)))
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)