Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Myślę, że miesiąc czekania na odpowiedź wystarczy.:))
Polska i stara komedia - mgliście kojarzę około powojenne realia...
w tej chwili pokochałam Two Steps From Hell, aktualnie zagłębiam się w lekturę Ada albo żar Vladimira Nabokova, a w tle leci Two Steps From Hell - Nero :)
książka cały czas u mnie pisałam już dwukrotnie do kłodson ale do tej pory nie dostałam odpowiedzi na moją prośbę o adres nie wiem co mam dalej robić słać do następnej osoby czy w dalszym ciąu czekać na odpowiedź pomocy !!!!!
a co z tymi co się dopisali do listy a przeczytali część pięrwszą ? na liście ich nie ma :( lista taka sama jak pierwsza Elinko, skoro zaczęłaś "odhaczać" to może podejmiesz się prowadzenia dalej ?
Cieżko, ale lepiej 28 książek w 35 tygodniu
We Wrocławiu, tak dobrze przez wszystkich wspominanym, były dwie pełne partie rozegrane.
Zgadzam się z Tobą, Krasnalku, co do celu zlotu - spotkanie się i pobycie razem w przyjemny sposób. A co do rozmów - dalej twierdzę, że 50 osób, ani nawet połowa z nich, nie da rady intymnie pogadać jednocześnie, chyba że zorganizujemny panelową dyskusję. Rozbicie na grupki i podgrupki dokonuje się natutalnie. I gadamy wszak przez cały czas!
Nie wyobrażam sobie tego zupełnie, Magdziu, bo i po co? Takie ładne króliczki niszczyć? Nie rozumiem tylko, dlaczego nie mogliście zostać w tamtej świetlicy, była tak duża, że wszyscy się pomieścilibyśmy. Dlaczego "nie mieliście się gdzie podziać"? Ktoś tam zreszta rozmawiał w kąciku - w różnych kącikach przykucali zlotowicze, w niektórych drużyny króliczkowe, żeby się naradzić, a w innych gadacze na samo pogadanie. I piwo było na stole, wokó...
I przy grillu, w nocy, pamiętasz Czajeczko w Kamienicy, przy grillu? Natomiast w tym małym pokoiku w Kamienicy było cudownie, też to wciąż wspominam, jak się upychaliśmy na trzech tapczanikach i dwóch krzesełkach, ha!
To już rozumiem, chodzi Wam po prostu o większy lokal. I żeby to królikowcy się odłączyli. :P Dla mnie OK.
Ale we Wrocławiu dixitowcy kończyli grę w małym pokoiku i trzeba było stać. A z Kamienicy jedną z przyjemniejszych chwil dla mnie było spotkanie trzydziestu osób w małym pokoju. To dopiero trzeba było pomyśleć, żeby się zmieścić, niektórzy nawet pod telewizorem siedzieli, a niektórzy w kucki. I w ogóle, przytulanie jest fajne, ale króliczki nie mogą, więc pewnie dlatego dostały większy pokój. Trochę w ogóle mnie dziwi, przyznam ta rozmowa, mo...
Spod szczęśliwej gwiazdy: Opowiadania Oceniły 2 osoby, za chwilę dołączę do nich i ja. Świetny zbiór, rozsmakowuję się w nim powoli. Jest coś ujmującego w tym jak Paukszta opisuje potęgę natury, jak daje nadzieję, że właśnie w niej można odnaleźć spokój i ukojenie po życiowych zawieruchach. Choć nie dla wszystkich. Bywa, że walcząc z przyrodą albo z sobą samym, człowiek niszczy to co jest dla niego najcenniejsze. Te opowiadania zapadają w pami...
Zgadzam się z Tobą, Krasnalku. Dla mnie dixit był taką samą formą wspólnego spędzania czasu, jak przedpołudniowe wycieczki. Gdzie też się rozdzieliliśmy. Poza tym doskonale pamiętam osoby w świetlicy, które nie grały w dixita, tylko rozmawiały.
No, tu się pojawia pytanie o to, co jest dla kogo celem zlotu. Dla mnie celem jest spotkanie się i pobycie razem w przyjemny sposób. Nie tylko w postaci rozmów "saute" - przecież rozmawiamy podczas posiłków, podczas ogniska czy grilla, podczas spaceru po okolicy, podczas rejsu stateczkiem, jak we Wrocławiu. I podczas Dixita też rozmawiamy. Jedno drugiego nie wyklucza. Z tego co piszesz wynika, że to nie Dixit był problemem, tylko brak miejsca ...
Czy wyobrażasz sobie Marylku jak wkraczamy do dużej sali, zgarniamy z planszy króliczki gestem Chucka Norrisa i otwarcie się wypowiadamy, że nie mamy gdzie się podziać? I wtedy Dixitowcy grzecznie wynoszą się do jednego z pokoi? ;)
Dla mnie chodzi właśnie o to, że główny cel zlotu - rozmowy, tak cudne we Wrocławiu, w Wiśle zostały upchnięte w małym, ciasnym pokoiku. Że było niekomfortowo, to delikatnie powiedziane. Siedzieliśmy przytuleni? Tak. Jak mieliśmy siedzieć, skoro się zwyczajnie nie mieściliśmy? W efekcie poczułam się jak dziwak, który przyjechał na zlot graczy w Dixita i zamiast grać, gnieździ się po kątach i rozmawia. Dlaczego lokalowo nie było odwrotnie? Nie w...
Mówisz: czarno-biały? Bo mnie się to kojarzy z którąś częścią "Rockefellera"...
Wiecie co, ja z jednej strony rozumiem, że część osób poczuła się jakoś wyłączona z całej grupy, czuła się niekomfortowo i uważam, że to ważne, aby tego uniknąć. Ale z drugiej strony - przecież to nie były 3-4 osoby "wyautowane", tylko, jak piszecie, kilkanaście osób, a więc też spora grupa, która mogła się osobno dobrze bawić. Poza tym przecież pod znakiem Dixita był jeden wieczór - w piątkowy wieczór i cały dzień w sobotę był czas, kiedy można ...
Pani kierowniczka obiecała sale, w których będzie można się spotkać i grać.
Punkt 2 i 3 byłyby przydatne. Dodałbym jeszcze czarty: sortowanie wyników wyszukiwania wg. dat wydania - kogoś mogą np. interesować nowości, mógłby więc zawęzić wyświetlane wyniki do książek wydanych po 2000 roku, kto woli wiek XIX - do wieku XIX; ja np. najbardziej lubię wiek XX a nowości z kolei praktycznie w ogóle mnie nie interesują - mógłbym wtedy przeglądać ranking dotyczący tylko XX wieku.
Zachodzę sobie głowę i nie mogę przypomnieć. Polska komedia, czarno-biała. Pamiętam urywki - dzieci z jakiegoś powodu zostają same i muszą sobie radzić - najpierw opychają się słodyczami, później gotują ogromne ilości makaronu... Czy znajdzie się dobra dusza, która podpowie tytuł filmu? Z góry dziękuję!
Szukam następujących tytułów do mojej kolekcji: Meg Cabot: 1) "Pamiętnik księżniczki 4 i 1/2" 2) "Kraina cienia" 3) "Kraksa w górach" 4) "Czwarty wymiar" 5) "Kiedy piorun uderza" 6) "Kryptonim Kasandra" 7) "Bezpieczne miejsce" 8) "Znak węża" 9) "Magiczny pech" 10) "Idol nastolatek" 11) "Liceum Avalon" 12) "Top modelka" Poza tym szukam całej Sagi o Królestwie Światła Margit Sandemo.
przeczytałam ja i ukochany nawet , zmieściliśmy sie w paru dniach:)w tym tygodniu wysyłam dalej
Masz jeszcze Sagę o Królestwie Światła? Bo ja bym była chętna:)
A więc małe uaktualnienie: 8. nika 9. Nirrka17 10. agulka315 pozdrawiam :) Karolina
Szaraczku, dziękuję za propozycję, ale jednak książki Kurczab-Redlich chciałabym przeczytać najpierw :)
Odpadły: * Geil Carriger - Bezduszna * G.R.R. Martin - Game of thrones Pozostałe nadal czekają na nowego właściciela :)
Zupełnie nie wiem, czemu nie ma mnie na tej liście?!... Proszę uprzejmie o dopisanie :)
Zawsze uwielbiałam pisać i dostawać tradycyjne listy, pocztówki. Pełno tego było;)) A teraz? Niestety nie znam nikogo komu chciałoby się pisać listy..:( Bardzo tego żałuję, dostać list w formie maila, to nie to samo.
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)