Teksty i komentarze

W sierpniu przeczytałem: Pisarz naiwny i sentymentalny - 5,5 {akcja: Nobliści} Florian z Wielkiej Hłuszy - 4,5 Europejski alfabet - 5 Bajki i przypowiastki - 4 Maraton - 5 Pocztówki z grobu - 5 Strach: Ostatnie dni Roberta Mugabe - 5,5 Lalki - 4 Literatura dziecięco-młodzieżowa Głupia jak wszyscy - 4 Lola Lwie Serce - 5 Nutria i Nerwus - 3,5 Detektyw Pozytywka - 5 Nowe kłopoty detektywa Pozytywki - 5 Pamiątki de...

O! Czyż to nie ja Ci polecałem "Vitę"? :-)

Te wakacje jakoś bez rewelacji książkowych. A może po prostu stałam się zbyt wybredna? Przeciętne: Joyland Miłosna ballada Waverley czyli Sześćdziesiąt lat temu Cztery palce Sędzia Di, małpa i tygrys Dobre i lepsze: Bez początku, bez końca: Intymne serce Zen Szklany klosz Spod szczęśliwej gwiazdy: Opowiadania Sędzia Di i nawiedzony klasztor Małe rozczarowanie: Amerykańscy bogowie - dałam 4, ale chyba trochę na wyrost. Nie znalazłam ...

Wybaczalny! Wybaczalny! Ja dopiero poznaję Valjana, więc to naprawdę sam początek, ale mam nadzieję, że mój zapał, wywołany tyloma pozytywnymi opiniami (i ocenami), nie zniknie w miarę zagłębiania się w lekturę.

Nawet nie wiesz, jak bardzo się cieszę, że Bruce Marshall znalazł nowego (i to zadowolonego) czytelnika. Szkoda, że jest obecnie zapomniany, bo zupełnie na to nie zasłużył. Proponuję lekturę kolejnych jego książek. Szczególnie Ale i oni otrzymali po denarze

Cieszę się, że Gawande przypadł Ci do gustu.

Śmierć przychodzi nocą 5 Iwan Groźny: Krwawy twórca imperium 5 W oblężonym Leningradzie: Dramatyczne wspomnienia 5,5 Cud ojca Malachiasza 5,5 Chwała córy królewskiej 5,5 Evanovich Janet (pseud. Hall Steffie) "Metro girl" 2 Franz Andreas "Krzyż śmierci" 4 Tim Pears "Kraina obfitości" 4

Pozycje 1, 3 i 7 niedostępne :) Zachęcam do zajrzenia do mojego schowka, ponieważ doszły tam również nowe książki :)

Romantyczne utwory cierpiętniczo-patriotyczne w ogóle do mnie nie trafiają. Wiem, że to argument z gatunku "nie, bo nie", ale naprawdę ich nie znoszę.

*Waterloo, cóż za niewybaczalny błąd! :)

Mnie na początku szło dobrze, nawet nużący opis bitwy pod Westerplatte przebrnęłam płynnie. W drugim tomie niezwiązane z fabułą opisy zaczęły mnie irytować, a teraz, na początku trzeciego, czyta mi się dość ciężko, ale może to dlatego, że miałam kilkudniową przerwę. Choć sama historia Valjana i Kozety podoba mi się bardzo.

Z "Księgą Diny" miałam po prostu fuksa w jednym z serwisów wymian. I nie wierzyłam, że ją dostanę, dopóki listonosz nie przyniósł. A teraz mam i nie oddam. ;) "Przewodnik stada" wypadł blado w porównaniu. Czytałam jedną C. Willis po drugiej i początkowo dałam jej 4,5, a potem stwierdziłam, że mi jednak nie pasuje i obniżyłam. W tym momencie bardziej potrzebowałam rozrywki niż czegoś nawet umownie poważniejszego.

i jaaa i jaaa, jaaa teaz chcem ;)

dzieki, Nika teraz czyta duzo ksiązek wiec chyba sie nie obrazi ;) ladnie sie pousmiecham do niej i sprawa bedzie załatwiona :D

Oj, na początku opornie szło. Zdarza się, że jak "wsiąknę" w jakąś książkę (a tak było z "Ruinami") to potem ciężko mi zmienić czas i przestrzeń, ale teraz już się wciągnęłam i z przyjemnością poświęcam jej każdą wolną chwilę (mam tylko nadzieję, że będzie tak do końca:)).

Długa Ziemia (3,5) Nasze szczęśliwe czasy (4,5) Dzienniki kołymskie (5,5) Nikt nie widział, nikt nie słyszał... (4) Vita (6) – Jaka to piękna książka! Jaki język! A sama historia – zrekonstruowana po latach, pełna niedomówień, może było tak, a może nie – piękne jest i to, co się zdarzyło, i to, co mogło się zdarzyć. Piękne jest zainteresowanie autorki przeszłością. Może ja sobie kupię tę książkę, żeby mieć, żeby wracać… Pępowina (5)

Tak. To mógł być horror. Nie przeczę. Zauważ, że stwierdziłem "w porównaniu". Co takiego mogło być jeszcze gorsze? Chociażby wykorzystywanie seksualne młodszych chłopaków przez starszych (właśnie o takim zjawisku, jako powszechnym pisał C.S. Lewis w "Zaskoczonym radością". W "Zło" prawdopodobnie tego nie ma, ponieważ pojawiły się fińskie dziewczyny. Zresztą i tak dziwie się, że głównemu bohaterowi udawało się bez problemu spotykać z dziewczyną. P...

Jak Ci się udało zdobyć "Księgę Diny"? Ta książka jest niezdobywalna. Nie spotkałam jeszcze w żadnej z bibliotek, a na Allegro osiąga horrendalne ceny (ostatnio widziałem coś około 200zł). Bardzo lubię humor Connie Wiliis, "Przewodnik stada" tylko 4,0?

Oj, a czymże Ci Kordian tak podpadł?

Książka już wyruszyła w dalszą drogę

Z wielką przyjemnością poznałabym sławną Imarbę. Ale czy będzie miała czas, aby się z nami spotkać? Wybieram się na Targi Książki, więc i tak chyba ją poznam :)

Ja mogę być w kolejce po kulce czyli na miejscu 7 bo nika chyba chciała być 5, a mi to bez różnicy :)

Mnie również "Kod ..." nie zachwycił, podobnie jak Ty czytałam go około tygodnia. Irytowały mnie krótkie rozdziały, a dłuższych obcojęzycznych wtrąceń w książkach po prostu nie lubię, nawet jeżeli są do nich przypisy. Bo i po cóż niepotrzebnie czytelnikowi utrudniać? "Anioły i demony" też zamierzam przeczytać, jednak, z tego co widziałam, oceny mają znacznie wyższe. Na chwilę obecną uważam, że Brown jest przereklamowany, a jedynym logicznym dla m...

I uwieńczenie miesiąca: 9. Kod Leonarda da Vinci (3,5) - książka mocno przereklamowana. Symbolika przedstawiona w sposób interesujący i szczegółowy, pod względem merytorycznym bardzo dokładnie, acz nie wiem, czy całkowicie poprawnie, jako że nie pokusiłam się sprawdzić z innymi źródłami. Intryga kryminalna natomiast mocno przekombinowana, zbyt wiele zwrotów akcji, niedociągnięcia. Lubię thrillery, ale ten był zdecydowanie nie w moim stylu.

Poziom śmierci (5) Kod Boga: Boski pierwiastek w każdym z nas (4) Chmurdalia (5,5) Jak Jeżyk z Prosiaczkiem Boga szukali i co z tego wynikło (5) Co było potem?: Książka o Mimbli, Muminku i Małej Mi (4,5) Kto pocieszy Maciupka? (5) "Pan raczy żartować, panie Feynman!": Przypadki ciekawego człowieka (5) Opowieść mężczyzny, który zarabia śpiąc (4) Jezus żył w Indii: Jego nieznane życie przed i po ukrzyżowaniu (4)

No, to może jeszcze do książki wrócę. Kiedyś. Bo już kilka razy przekonałam się, że warto słuchać rad niektórych biblionetkowiczów :)))))

Mną ta książka dosłownie wstrząsnęła! I nie zgadzam się z wypowiedzią rbit, że przedstawiony obraz "zła", to jakaś sielanka w porównaniu z polskimi bidulami i podobnymi instytucjami w Wielkiej Brytanii. Sielanka? Dla mnie to od początku do końca był horror...

...a ja wciąż czekam, aż Gondry z Kaufmannem zrobią dobrą ubikową adaptację. :-)

Dokładam "Smażone Zielone Pomidory" :) w twardej oprawie!

Można być dumnym. Miłoszewski w swojej klasie - bomba. Nie dość, że niezła sensacja, to jeszcze porcja wiedzy i całkiem śmieszne żarty. Niezły komentarz do sytuacji politycznej.