Teksty i komentarze

Plac Chrobrego, najlepiej koło fontanny, żeby zawęzić krąg poszukiwań ;) Ja pewnie też przybędę z książeczką :) Kuruj się jak najskuteczniej, masz jeszcze kilka dni :) Pozdrawiam

A zwierzęta tam są? Bo wiesz, w "Hańbie" pełno zwierząt...

przeciw! może w weekend? ;)

Ja jestem za :) Czwarty jak najbardziej, a jak reszta?

Humanistyczny był dosyć prosty chociaż miałam trochę problemu z wierszem. Temat rozprawki za ciekawy to nie był, ale coś tam nabazgrałam=) Natomiast matematyczny... hmmm... no tu gorzej. Zdecydowanie. Ale do swojego wymarzonego liceum i tak się dostanę=P

Dobra. Im dalej, tym lepiej. :-) Humor jest, jak to u Chmielewskiej, ale to nie jest beletrystyka, więc mimo wszystko czyta się inaczej. Nie mniej ciekawie. :-)

"Wiek żelaza" też boli. Obawiam się, że Coetzee po prostu należy do pisarzy bolących... jak Axelsson.

Wańkowicz „Dzieje rodziny Korzeniowskich” (5) Siesicka „Przez dziurkę od klucza” (4) Le Fanu „Stryj Silas” (4) Chmielewska „Zapalniczka” (3/4) Makuszyński „List z tamtego świata” (5) Wachowicz-Makowska „Świat zapamiętany” (3/4) Jakes „Bękart” (4) S. Meralda „Klara i jubiler” (4) Chmielewska „Harpie” (powtórka - 5) Seymour-Tułasiewi...

Ja też czytałam "Hańbę" i teraz się boję Coetze'go. Bo to była świetna, rewelacyjna książka, ale tak smutna, że nie przeczytam jej nigdy drugi raz. No i boję się, że znów będzie bolało :-(

Ależ Jolu, ja nic nie chcę w zamian. No, chyba, że rzeczywiście masz coś z mojego schowka ;-) Książki leżą i się marnują. Nieczytana książka umiera. To niech jadą do Ciebie! Ale po "długim weekendzie", ok?

Czytałem Hańbę i muszę powiedziec że bardzo mnie się podobała.

Tylko, że ta ksiązka to nie żaden poradnik ani nic, ona opowiada o losach itd. i pamietam, że napisął ja jakiś pan na G., ale nie pamietam jak dalej, chodzi mi o ta konkretna książke.

Dobra jest autobiografia? Ja nie czytałam, bo po kilku nowszych lekturach (po roku 90-tym) przestałam ją nagminnie czytywać, trochę się bałam kolejnych rozczarowań. Jest w niej humor? (taki rodem z lat 70-tych i 80-tych)?

I. Stachowicz Król węży i salamandra (5) Jerome K. Jerome Trzej panowie na rowerach (5) M. Kalicińska Dom nad rozlewiskiem (4) A. Nothomb Z pokorą i uniżeniem (5) C. Willis Nie licząc psa (5) J. Chmielelewska Zapalniczka (3) M. Kruger Szkoła narzeczonych (powtórka) R. Lemoine Kochane maleństwa (6)

Bardzo, ale co w zamian? Zaraz lecę do Twojego schowka. :-)

a gdzie masz?

W kwietniu przeczytane: Małomówność Lady Anny(Saki)5-cudowne opowiadania:) Pokonać strach(Iwona Banach)6 Głód(Knut Hamsun)5 Falbanki(Krystyna Siesicka)5 Piąty elefant(Terry Pratchett)5 Regał ostatnich tchnień(Aglaja Veteranyi)5 Czerwony pokój(Nicci French)4 Atramentowa krew(Cornelia Funke)6 Trzy połówki jabłka(Antonina Kozłowska)5 Piąty święty żywioł(Starhawk)6

Aleś zaszalał:)!

W KWIETNIU przeczytane: 1. Karol May "Miłość ułana" t. 3 "Tajemnica Marabuta" (5) 2. Karol May "Miłość ułana" t. 4 "Klątwa Marabuta" (5) 3. Karol May "Miłość ułana" t. 5 "Grobowiec w lesie" (5) 4. Karol May "Miłość ułana" t. 6 "Szpieg z Ortry" (5) 5. Karol May "Miłość ułana" t. 7 "Podziemny labirynt" (5) 6. Karol May "Miłość ułana" ...

Kochani, czy spotkanie we Wrocławiu 5.05, które miało się odbyć z okazji przyjazdu Librarianki, jest nadal aktualne? Bo jakoś tak ni widu, ni słychu, a ja już ten 5.05 mam dokładnie zaplanowany na Wrocław! Buziaki!

mnie się - właściwie - dobrze czyta wszędzie, gdzie tylko nie spotykam się z nadmiernym hałasem - lubię (w zimie!) czytać na łóżku, z plecami opartymi o grzejnik, doskonałe miejsce, zwłaszcza, że zaraz obok mam okno. najczęściej jednak - niestety - czytam na niewygodnym autobusowym siedzeniu. na stojąco w autobusie udało mi się poczytać chyba raz, zawsze bowiem znajdzie się ktoś, kto w tłoku szturchnie mi książkę ręką, a wolę nie ryzykować upu...

Kwiecień raczej ubogi - uczelnia ma swoje wymagania. Stefania Grodzieńska – Już nic nie muszę (5) Ogromnie podobały mi się wspomnienia autorki, świetny styl, słownictwo, sposób patrzenia na świat. Mary Balogh – Sekretne małżeństwo (4) Judith McNaught – Fajerwerki (3) Andrzej Dobrzyński – Tańcząca mrówka (5) Doskonałe felietony, wprawdzie realia raczej z czasów minionych, ale ludzkie charaktery i przywary doskonale odma...

No i zapomniałyśmy o autobiografii! :-)

tzn. szkodzi pozycja horyzontalna, ale tylko z książką u góry, czy z leżącą gdzieś poniżej głowy też? obiła mi się ta informcja o uszy, chyba nawet jakoś pośrednio pochodziła od okulisty, więc pewnie jest prawdziwa, jednak nie znam szczegółów - orientuje się ktoś, czy każda pozycja leżąca przy czytaniu jest niewskazana dla oczu?

O to to, dokładnie. Zawsze z lekkim zdziwieniem reaguję jak ktoś zalicza Chmielewską do kryminałów. Ja tam wogóle nie zauważam trupów - jak to świetnie Anna ujęła, trup to tylko pretekst. Jeszcze przypomniała mi się jedna książka, tym razem z późniejszej twórczości (której generalnie nie lubię, ale dziwnym trafem ta mi się podobała) - "Przeklęta bariera" - główna bohaterka rodem z XIX wieku przenosi się w czasy współczesne. Co z tego...

Dziękuję Ci ogromnie a ten trop! Już wiem, że chcę przeczytać. Do schowka!

A odpowiedzi na pytanie "dlaczego tak a nie inaczej" znajdziesz w książce Marka Kamińskiego pt. Gry więzienne.

Przeczytane w kwietniu: ~ John Boyne, "Chłopiec w pasiastej piżamie" (5) Książka zrobiła na mnie duże wrażenie. Zastanawiam się jedynie nad prawdopodobieństwem opisywanych wydarzeń (przyjaźń syna komendanta obozu koncentracyjnego z żydowskim chłopcem-więźniem). ~ Alessandro Baricco, "Ocean morze" (6) Porywająca, cudowna proza. Ta powieść Baricco podobała mi się chyba jeszcze bardziej niż "Jedwab". ~ René-Victor ...

W autobusie (przegubowym) to koniecznie na łączniku. Jest się o co oprzeć, ew. oprzeć książkę :-)

No właśnie, dobry temat. Ja kiedyś nagminnie potrafiłam czytać w pozycji horyzontalnej trzymając książkę nad głową. Ale kiedyś usłyszałam, że taka pozycja sprzyja odklejaniu się siatkówki (BTW, myślicie, że to prawda? bo czasem mnie jeszcze kusi taka pozycja, ale trochę się boję) i już tego nie robię. Zwłaszcza, że i tak nie mam wiele czasu na czytanie - zwykle w kuchni na kolanie przy okazji pilnowania zabaw moich dzieciaków. Przy tejże okazji ...