Dodany: 09.09.2016 09:11|Autor:
z okładki
Mieczysław Zając urodził się i mieszka w Krakowie. Po długoletniej pracy w przemyśle jest obecnie na emeryturze. Wojna i okupacja nie pozwoliły Autorowi kontynuować studiów rozpoczętych na Uniwersytecie Jagiellońskim. Poszukując możliwości walki z okupantem, wstąpił Autor wraz z grupą młodzieży z krakowskiego przedmieścia Płaszowa do konspiracyjnej organizacji Białe Orły, przyłączonej później do ZWZ.
Działalność konspiracyjną przerwało aresztowanie. Cały rok (od czerwca 1942 do czerwca 1943) spędził Autor w krakowskim więzieniu przy ul. Montelupich. Potem rozpoczał wędrówkę po obozach koncentracyjnych, poczynając od Auschwitz, poprzez Bunę-Monowice, Buchenwald, Dorę do Bergen-Belsen, gdzie doczekał oswobodzenia.
Już w Oświęcimiu dowiedział się od więźnia Polaka zatrudnionego w Politische Abteilung, że jest niezwykle zagrożony: "...Słuchaj dobrze, twoja sprawa jest poważna. [...] Nie możesz zostać tutaj w Oświęcimiu centralnym. Grozi ci wielkie niebezpieczeństwo, domyśl się jakie".
Na Bunie uzyskał przypadkowo dalsze informacje, że: "...gestapowiec, który w więzieniu prowadził sprawę danego więźnia, bardziej politycznie obciążonego, umieszczał na jego aktach przesłanych do lagru znaki NN lub Ru. NN oznacza »Nacht und Nebel« (»noc i mgła«), czyli że delikwent ma zniknąć, ma być rozwalony jako niebezpieczny dla tysiącletniej Rzeszy. Ru to skrót od słów »Rückker unterwünscht«, to znaczy »powrót niepożądany«, oczywiście z lagru".
Świadomość takiego zagrożenia towarzyszyła Autorowi przez cały czas pobytu w obozach, stając się źródłem dodatkowych stresów. "...NN czy Ru? Przecież to nie ma żadnego znaczenia. I tak śmierć..."
[Wydawnictwo Literackie, 1986]
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.