Dodany: 11.08.2016 15:28|Autor: agraaafka

Historia na magicznym Cejlonie..


Gween Hooper opuszcza wyspy Brytyjskie, aby rozpocząć nowy rozdział w swoim życiu u boku swojego nowo poślubionego męża. Zostawia rodzinę, bliską jej sercu kuzynkę Fran i wyjeżdża w nieznane. Jest przepełniona niepewnością, ale również towarzyszy jej ekscytacja związana z zasmakowaniem cejlońskiej herbaty i przeżyciem czegoś egzotycznego..

Gwen wiedzie o dziwo spokojne, sielskie życie. Nie może na nic narzekać. Mieszka w pięknym domu, w którym pracuje służba a ona nimi zarządza na czas nieobecności męża. Spotyka się z sympatią pracowników. Mąż okazuje jej wsparcie i troskę. Dla niej jest idealnym, wymarzonym wręcz partnerem. Rozumie ją i mocno kocha. Gwen ma świadomość tego, że jej mąż ma bolesną przeszłość - w końcu nie jest jego pierwszą żoną, ale niechęć Laurence'a do podejmowania rozmów w tym temacie jest dla niej niepokojąca. Nie rozumie, co mogło się stać, aby nie chcieć w zupełności podejmować rozmowy. W każdym razie, małżeństwu dobrze się wiedzie. Na nic nie może narzekać. Plantacja herbaty, którą rodzina Laurence'a prowadzi od pokoleń przynosi zyski, to jest najważniejsze w tym interesie. Gwen jest oczarowana miejscem, w którym się znalazła. Czuje, że to jest jej właściwe miejsce na ziemi i ani jej się śni stamtąd wracać. Szybko wrosła w egzotyczną aurę Cejlonu.

Jednak w pewnym momencie stopniowo nadchodzi kryzys. Laurence coraz częściej wyjeżdża w pilne podróże. Niechętnie rozmawia o plantacji i związanych z nią kłopotami pieniężnymi. Zostawia Gwen, która jak się okazuje, jest w ciąży. Bliski doktor rodziny przewiduje bliźniaczą ciążę. Kiedy Gwen samotnie spędza czas w rezydencji, postanawia lepiej poznać okolice, co okazuje się niebezpiecznym posunięciem ze względu na zamieszki pomiędzy tubylczymi robotnikami. Jednak nawet niepokojące konflikty polityczne nie przeszkadzają nastoletniej kobietce na przemierzanie po nieznanych jej trasach. Ku swemu zaskoczeniu w głębi ogrodu odnajduje zaniedbany mały nagrobek i nie rozumie samego faktu jego istnienia oraz zaniedbanie przez właściciela. Domyśla się, że może to być związane z przeszłością dawnej rodziny jej męża, o której tak uporczywie nie chce rozmawiać.

I kiedy myśli, że mąż skrzętnie chowa w sobie sekrety, sama stoi przed dokonaniem bardzo trudnego wyboru, który na zawsze odmieni samą Gwen, jej spojrzenie na rodzinę oraz na własnej skórze przekona się czym są intrygi, strach, obawy, przerażenie doświadczane każdego dnia. Co więcej, dowie się czym jest lojalność oraz na czym polega prawdziwe zaufanie oraz miłość.

Dla Gwen narodziny dzieci okazują się ogromną i trwałą rewolucją w życiu. Ale niestety, nie wszystko przebiega po myślach kobiety. Po narodzinach dzieci zaczyna się walka - o zachowanie tajemnicy dla siebie, tyle że kręcąca się siostra męża oraz jego przyjaciel od interesów wcale nie zamierzają tego ukrywać. I jak zareaguje Laurence na nowe, zaskakujące i wybijające z pantałyku wieści?

Miłość zostaje wystawiona na ogromną próbę. Ale należy zaufać i uwierzyć w bohaterów, którzy z obronną ręką wyjdą z tej batalii..

Powieść obfita w treści, ale podczas jej lektury czułam się spokojnie, jakby bezpiecznie. Akcja również nie jest porywista, nie wpędza w zakłopotanie. Daje wytchnienie i czas na zastanowienie. Czytelnika cieszy spokojnie przeżywane życie przez bohaterów. Można podziwiać uczucie łączące małżeństwo, które nie słabnie mimo przeciwności losu. Laurence okazuje się czułym i kochającym mężem. Ważna jest dla niego praca, dobrze prosperujące interesy, ale to rodzina okazuje się najważniejszą, mimo wszystko, co można dostrzec po postawie wobec dziecinnie i nieodpowiedzialnie zachowującej się siostrze, czy samej żonie, która podupada na zdrowiu po czasie poporodowym. A w dobie kryzysu potrafią odnaleźć raz jeszcze siebie, stanąć prosto na nogi i o wspólnych siłach zmierzyć się z przeciwnościami losu oraz podrzucanymi kłodami. Można brać przykład z głównych bohaterów, owszem, nie w każdym aspekcie, ale tym kluczowym, kiedy trzeba było zawalczyć nie o pieniądze, ale o to co było dla nich najważniejsze - miłość własną oraz rodzinę.


[Recenzję opublikowałam wcześniej na portalu lubimyczytać.pl oraz na swoim blogu]


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 422
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: