Dodany: 02.03.2010 22:38|Autor: tomcio
Nowa Ais
Ais i Zan wracają na Des. Na miejscu przywódczyni ekspedycji dowiaduje się o karze, jaką wyznaczył jej Wielki Mózg. Już nigdy nie opuści planety, a jej misję kontynuować będzie sklonowana nowa Ais, Aistar. Następczyni, wraz z towarzyszącym jej Mardukiem, napotka na Ziemi same problemy.
Znowu rzucają się w oczy nieścisłości w kolejnych tomach. Dlaczego Ais jest tak zaskoczona swoim niecodziennym zastępstwem, skoro zostało jej to zapowiedziane na końcu poprzedniej części? Z drugiej strony, twórcy wracają tu do kilku wątków z poprzednich tomów, co uważnego czytelnika może tylko cieszyć.
Zamiana bohaterów nie wychodzi komiksowi na dobre. Marduk jest zupełnie bezbarwny i przez większość tomu nieobecny. Aistar irytuje swoją naiwnością i lekkomyślnością. Może trzeba czasu, by przyzwyczaić się do nowych postaci, na razie jednak sens tej zmiany jest niejasny. W szóstym tomie dzieje się dużo, może nawet za dużo. Akcja zmienia się dość chaotycznie, wiele wątków zostało rozpoczętych i pozostawionych bez konkluzji. Być może znajdą kontynuację w następnym tomie. Nawiązania do biblijnych zdarzeń są tu nieco spłycone, takie to już jednak założenie cyklu.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.