Dodany: 01.08.2016 14:09|Autor: dot59Opiekun BiblioNETki

W pracy im niełatwo, w życiu jeszcze trudniej


Trzecia część cyklu powieściowego z Sebastianem Bergmanem utrzymuje się mniej więcej na poziomie dwóch poprzednich. Sebastian, cóż, nie zmienił się ani trochę – ale to taki rodzaj bohatera; można mu współczuć, można nawet rozumieć motywacje niektórych jego zachowań, można doceniać jego intuicję i logikę, dzięki której zespołowi Krajowej Policji Kryminalnej znacznie łatwiej udaje się wytropić przestępców, natomiast polubienie go jest chyba niemożliwe (tu różnica na plus dla autorów: niełatwo stworzyć bohatera, który permanentnie złości czytelnika, a mimo to nie odstręcza od czytania kolejnych tomów cyklu). Zresztą, prawdę mówiąc, w tym zespole wszyscy mają problemy z emocjami i prawie wszyscy prócz szefa, Torkela, wykazują jakieś drobne odchylenia, które czynią ich trudnymi do polubienia.

Ursula, doskonała analityczka, nie potrafi być z nikim szczera, zwłaszcza w kwestiach uczuciowych. Vanja, świetna przy działaniach operacyjnych, bywa arogancka i ma za duże mniemanie o sobie (ciekawe po kim to ma?). Billy'emu, niezastąpionemu przy pozyskiwaniu danych, zwłaszcza drogą elektroniczną, niełatwo postawić jakiś konkretny zarzut, ale... gdybym miała uszeregować bohaterów według stopnia antypatii, jaką we mnie budzą, to byłby on zaraz po Sebastianie. Biorąc pod uwagę to, co ich wszystkich dzieli, aż dziw, że udaje im się wspólnie osiągać sukcesy.

W tej części mają do rozwiązania bardzo skomplikowaną zagadkę: przy górskiej ścieżce odkryto zwłoki sześciu osób, spoczywające w ziemi od kilku lat. Jak się okazuje, w tym samym czasie, gdy zgłoszono zaginięcie dwojga spośród denatów, w pobliskiej okolicy doszczętnie spłonął samochód pewnej Amerykanki. A wkrótce wychodzi na jaw, że tego lata przepadli bez śladu również dwaj Afgańczycy, którzy jakiś czas wcześniej przybyli do Szwecji. Czy to możliwe, że wszystkie te nierozwiązane sprawy mają wspólne ogniwo? Torkel i jego podopieczni muszą zmierzyć się z wyjątkowo trudnym zadaniem, którego próba rozwiązania narazi na niebezpieczeństwo zarówno ich, jak i kilka nieznanych bohaterom osób.

Choć z początku trudno ogarnąć zamysł autora, wszystkie nitki w końcu się łączą i prowadzą do sedna sprawy, której źródło tkwi poza Szwecją. Uwierzcie lub nie, intryga wciąga tak, że trudno książkę odłożyć, a na plus liczy się także doskonała podbudowa psychologiczno-socjologiczna (tu przede wszystkim kwestia asymilacji imigrantów z krajów muzułmańskich i historie osobistych problemów poszczególnych bohaterów) oraz dopracowanie stylistyczno-językowe.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 681
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: