Dodany: 27.07.2016 09:45|Autor: literymaleiwielkie

Ojciec chrzestny z Rio


Na początku książki przeczytacie trochę o historii Rio de Janeiro, powstawaniu faweli i poznacie różnych jej mieszkańców. Później zaczyna się opowieść o jednym z gangsterów, jego drodze od ubogiego, ciężko pracującego mieszkańca opuszczonej przez władze dzielnicy do jednego z bardziej szanowanych przez lokalną społeczność bossów kartelu narkotykowego. Nie zaskoczy Was pewnie konkluzja, że czasem nie wiadomo, kto jest gorszy: mafia czy legalna władza i że granica pomiędzy nimi jest najczęściej płynna. Jest też wątek Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej z 2014 r. i przygotowań do Letnich Igrzysk Olimpijskich w 2016 r.

Czytałam z niezdrową fascynacją i dreszczem emocji, niemal jak "Ojca chrzestnego". Reportaż napisany został wartko, z pokazaniem szerszego kontekstu społecznego, ekonomicznego i politycznego. Co jakiś czas musiałam sobie przypominać, że to wszystko niestety nie jest fikcja literacka, co pozostawiało mnie nieodmiennie z poczuciem bezradności...

Wiecie, że w samym Rio jest około 900 faweli?


[Tekst ten zamieściłam wcześniej na swoim blogu]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 218
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: