Intrygująca i irytująca
Książka jest jedną z najlepszych, jakie czytałam, choć pomimo wysiłków autora, cenię ją mniej niż "Grę Endera". Przyczyną tego są prawdopodobnie bohaterowie wykreowani przez Carda. Mam tu na myśli Groszka i Achillesa.
Groszek może i jest doskonalszy od Endera, ale brak mu ludzkich rysów. Natomiast Achilles jest jedynie psychopatycznym mordercą i jego postać wydaje się naciągana. W "Grze Endera" czarny charakter (Peter) przynajmniej był na tyle inteligentny, żeby nie zabijać z nienawiści tylko z wyrachowania.
Niezwykle ciekawy i wyrafinowany wydaje się za to świat ulic Rotterdamu. Jest o wiele bardziej wiarygodny niż życie w Szkole Bojowej, ale nie z przyczyn naukowych. Po prostu odbiega od realiów przedstawionych w "Grze Endera".
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.