Dodany: 25.04.2016 15:25|Autor: illerup

cytat z książki


Ciekawym zjawiskiem jest język stanu Teksas, w którym słychać południowy akcent, co oznacza, że słowo "can" brzmi tam jak "kin", "pen" jak "pin", a "again" jak "agin". O wyjątkowości teksańskiego angielskiego decyduje jednak charakter samych Teksańczyków, którzy mają wyjątkową skłonność do przesadzania. Nie wystarczy im stwierdzenie, że ktoś jest "okropny". W Teksasie od razu jest "okropniejszy niż garnek grzechotników". Ktoś, kto w innym stanie jest ruchliwy, w Teksasie jest "bardziej ruchliwy niż żaba na patelni", a brzydki jest "tak brzydki, że matka musiała mu wieszać wieprzowinę na szyi, żeby psy się chciały z nim bawić". Teksańczycy mają też interesujące obserwacje dotyczące pogody, o czym świadczą powiedzenia: "jest taka mgła, że ptaki chodzą na piechotę" albo "tak się kurzy, że króliki kopią nory metr nad ziemią". Za pomocą swojego języka demonstrują też, że są błyskotliwi i znają życie. Mówią więc, że "nikt jeszcze nie utopił się we własnym pocie" (ciężka praca nikomu nie zaszkodziła) albo "silnik pracuje, ale nikt nie kieruje" (o kimś niezbyt inteligentnym). Lingwiści doliczyli się ponad 1400 teksańskich powiedzonek, z których mieszkańcy tego stanu są bardzo dumni. Dla pozostałych Amerykanów teksańska skłonność do wyolbrzymiania jest jednak kolejnym dowodem na to, że Teksas to nie tylko jeden z 50 amerykańskich stanów, ale także specyficzny stan umysłu*.

---
* Marek Wałkuski, "Wałkowanie Ameryki", wyd. Helion, 2012, s. 156.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 586
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: