Dodany: 21.04.2016 10:25|Autor: anna-sakowicz

„Uśpiony głos”


Polityka wkrada się w życie człowieka i każe mu opowiedzieć się po którejś z walczących ze sobą stron. Nie da rady pozostać biernym, trzeba reagować na to, co dzieje się wokół. Szybko jednak może się okazać, że stanęliśmy nie po tej stronie barykady.

Jednym z takich przypadków była wojna domowa w Hiszpanii, która przypadła na lata 1936-1939. Toczyła się pomiędzy Frontem Ludowym a prawicową opozycją. Komuniści, socjaliści, liberałowie i republikanie stanęli przeciwko nacjonalistom, faszystom i konserwatystom. Skończyła się zwycięstwem tych drugich i można ją traktować jako wstęp do II wojny światowej. A antyfrankistowski ruch oporu działał w Hiszpanii aż do 1979 roku.

Do wydarzeń z tego okresu nawiązała Dulce Chacōn w „Uśpionym głosie”. Autorka ukazała okrucieństwo wojny przez pryzmat losów kobiet, co wyraźnie sugeruje już okładka książki (wyd. Marginesy, 2014). Fragment obrazu Picassa „Guernica” doskonale wpisuje się w tematykę powieści. Krzycząca kobieta trzymająca na rękach nieżyjące dziecko. Scena pełna bólu i rozpaczy ukazuje cierpienie najniewinniejszych.

Bohaterkami są tu więc kobiety. Wszystkie oskarżone o walkę przeciwko dyktaturze Franco. Najbardziej wyraziste wydają się tu dwie postaci: siostry Hortensia i Pepita. Pierwsza oczekuje dziecka; przebywa w więzieniu, po porodzie ma być na niej wykonany wyrok śmierci. Druga to młodziutka dziewczyna, której wojna i reżim zabrały zarówno najlepszy czas z życia, jak i najbliższych. Jej losem jest oczekiwanie w strachu.

Autorka posłużyła się narracją behawioralną. Nie opisuje emocji bohaterek. Język wydaje się „suchy”, czasami sprawozdawczy, ale przez to bardzo dobitny. Nie trzeba nazywać uczuć, by czytelnik je poczuł. Zresztą każde ich nazwanie mogłoby się wydać banalne. Nie ma tu również epatowania cierpieniem, nie ma scen naturalistycznych i krwawych. Narrator czasami wyprzedza akcję i zapowiada, że bohater zginie. A mimo wszystko powieść wstrząsa czytelnikiem, poraża okrucieństwem tamtych czasów!

Wymowny jest też tytuł. Uśpiony głos się obudził. Krzyczy. I warto się w ten krzyk wsłuchać, bo jest bardzo aktualny.

Dulce Chacōn targa czytelnikiem, zmusza go do myślenia. Mimo że dyktatura Franco należy już do przeszłości, powieść budzi przerażenie. Wystarczy rozejrzeć się wokół. Narastają tendencje nacjonalistyczne i faszystowskie (w naszym kraju również), tak jakbyśmy zapomnieli wyciągać wnioski z historii. A Dulce Chacōn przypomina!


[tekst został również zamieszczony na moim blogu]


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 639
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: