Praca nad koncepcją, planowaniem, pisaniem i wykonaniem fotografii do niniejszej książki zabrała mi ponad dwa lata, z dziwnym więc uczuciem przystępuję wreszcie do pisania słowa wstępnego. Jak to zwykle bywa w przypadku tego typu przedsięwzięć, pierwotne koncepcje rozwijały się, ulegając nieustannej modyfikacji pod wpływem nowych doświadczeń, a moje rozumienie dawnych stylów znacznie się pogłębiło dzięki temu, co widziałam ostatnio odwiedzając stylowe wnętrza w różnych częściach Wielkiej Brytanii, innych krajów Europy oraz w Stanach Zjednoczonych. Książka ta stanowi więc nie tylko odzwierciedlenie zasad, z jakimi przystępowałam do jej tworzenia, ale także odkryć, które poczyniłam już w trakcie pracy nad nią.
Od dawna interesuje mnie dekoracja wnętrz na przestrzeni wieków, zmiany zachodzące w upodobaniach ludzi różnych epok, a przede wszystkim sposób, w jaki możemy zaadaptować historyczne wnętrza do wymagań współczesnego życia. "Stylowe wnętrza" to książka o naszych własnych domach, prezentuje więc trzeźwe spojrzenie na kwestię wystroju pomieszczeń, na pewno zaś nie stanowi zbioru fotografii ukazujących stan posiadania muzeów czy wielkich siedzib arystokratycznych.
"Stylowe wnętrza" nie są też rozprawą historyczną. W książce odwołuję się wprawdzie do przeszłości, przede wszystkim jednak pokazuję, jak można, żyjąc współcześnie, czerpać z doświadczeń przeszłości. Nie jest to książka dla purysty. Bardzo niewielu z nas posiada meble, ceramikę, srebra i tym podobne rzeczy z jednego okresu, a trzeba dodać, że tak było zawsze. Książce tej przyświeca – taką mam nadzieję – duch radosnego eklektyzmu, którego korzenie tkwią w historii*.

---
* Judith Miller, "Stylowe wnętrza", przeł. Dorota Stefańska-Szewczuk, wyd. Arkady, 2000, s. 6.