Przed lekturą powieści "Dom sióstr" Charlotte Link stwierdziłem, że dużo sobie po niej obiecuję. Teraz książkę mam już za sobą i powiem szczerze, nie żałuję, iż ją przeczytałem. Powieść bardzo mi się podobała. Jest to już druga książka tej autorki, którą chętnie polecę każdemu czytelnikowi spragnionemu dobrej literatury. Przede mną jeszcze dwie wydane w Polsce, czyli "Echo winy" i "Przerwane milczenie". Obie zresztą już posiadam. Ale może wrócę do właśnie zakończonej lektury.

Przeżywające kryzys małżeństwo prawników z Niemiec, Barbara i Ralph, próbując przeciwstawić się rutynie i codzienności oraz ratować zmierzający ku upadkowi związek, wynajmują w angielskiej wsi dom, w którym zamierzają spędzić święta Bożego Narodzenia oraz Nowy Rok. Dom ten jest własnością starszej kobiety imieniem Laura, która na czas przyjazdu lokatorów wyprowadza się do miasta, do swojej młodszej siostry.

Barbara z Ralphem po przyjeździe zostają uwięzieni w wynajętej posiadłości, gdzie będą musieli stoczyć walkę o przeżycie. Ogromne śnieżyce spowodują bowiem, iż miejsce to zostanie odcięte od świata, pozbawione prądu i ogrzewania. W spiżarni i w lodówce znajdują się skromne ilości pożywienia. Po kilku dniach narastające znużenie i ciągły głód doprowadzają do odnalezienia przez Barbarę zapisków właścicielki domu, Frances Gray. Wraz z Barbarą, która rozpoczyna lekturę, poznajemy losy Frances, bliskich jej osób, a także historię domu. Opowiedziana przez Frances Gray historia porywa Barbarę, która z zapartym tchem wręcz zaczytuje się opowieścią o niespełnionych miłościach, zawiści, źle ulokowanych uczuciach oraz popełnionej zbrodni. Barbara nie domyśla się, iż historia, o której czyta, nie doczekała się jeszcze całkowitego zakończenia. Zakończenie to będzie wydarzeniem z jej udziałem.

Powieść "Dom sióstr", jak to bywa u Charlotte Link, traktuje o wyborach podejmowanych przez ludzi i konsekwencjach tych wyborów. Opowiada również o problemach w małżeństwie - tak współczesnym, jak i z początków XX wieku. Autorka wspaniale przedstawia sylwetki swoich bohaterów na tle Europy ogarniętej dwiema wojnami światowymi. Bohaterowie ci stworzeni są w doskonały sposób i wywołują w czytelniku skrajne uczucia. Ja osobiście wielokrotnie rozmyślałem nad postacią Frances Gray, to uznając ją za wspaniałą i bohaterską osobę, to szczerze nienawidząc i krytykując jej wręcz podłe postępowanie. Inne postacie występujące w powieści są tak samo wyraziste. Każdy zatem znajdzie w tej książce swojego ulubionego bohatera.

Przedstawiona w zapiskach Frances atmosfera angielskiej wsi i tak zwanego Domu sióstr jest doskonała. Ja czułem każde skrzypienie domu, rozkoszowałem się słońcem i wspaniałym ogrodem. O gęsią skórkę przyprawiała mnie ulewa lub śniegi przykrywające Yorkshire.

Doskonale budowany klimat i atmosfera. Więcej takich książek życzyłbym sobie oraz wszystkim czytelnikom.