Dodany: 28.12.2015 23:32|Autor:
nota wydawcy
Od czasu jego pierwszych publikacji na portalu WikiLeaks (2006) świat nie jest już taki sam. Jedni widzą w Assange’u Robina Hooda cyberprzestrzeni, inni zaś nawołują do pociągnięcia go do odpowiedzialności karnej. Firmy internetowe odmawiają mu udostępniania serwerów, banki blokują jego konta, jego platforma internetowa WikiLeaks jest nieustannym celem ataków, a on sam – oskarżony przez Szwecję o przestępstwa seksualne – odwołuje się do Brytyjskiego Sądu Najwyższego.
Naprawiacz świata czy zdrajca? WikiLeaks miało jasny cel: ujawniać tajne dokumenty, analizować je i komentować, aby patrzeć władzy na ręce i odkrywać jej sekrety. Odsłaniając zakulisowe twarze polityków i ujawniając nieoficjalne informacje, Assange pokazał prawdziwe mechanizmy władzy, zasiał nieufność wśród rzesz wyborców i rozpętał rewolucję w świecie świadomości społecznej. W 2007 roku WikiLeaks dysponowało ponad milionem tajnych dokumentów. Wszystkie, po zweryfikowaniu, zostały przekazane do publikacji czołowym gazetom, w tym 250 tysięcy dokumentów amerykańskiej dyplomacji, również te dotyczące bezpieczeństwa międzynarodowego.
[Buchmann, 2013]
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.