Podczas tegorocznych Targów Książki w Krakowie miał premierę drugi tom sagi argentyńskiej, który Sofia Caspari zatytułowała „W krainie srebrnej rzeki”.

W powieści śledzimy dalsze losy bohaterów poprzedniej części, a także poznajemy nowe postacie i ich zawiłe perypetie. Po raz kolejny znajdujemy się w XIX-wiecznej Argentynie, gdzie życie opisywanych przez autorkę osób toczy się bardzo różnie. Nie zabrakło też nowych wątków, jak zakazana miłość Miny i Franka czy walka o przetrwanie Corazón i Blanki w najstarszym zawodzie świata… Przyglądamy się także życiu Marleny i Estelli, które w tym tomie są już młodymi kobietami. Stopniowo odkrywają one swoje marzenia, nie zawsze zgodne z tym, czego pragnęliby dla nich rodzice. Obie się zakochują, co niestety nie wpływa zbyt dobrze na ich przyjaźń. Jednakże z czasem kryzys zostaje zażegnany i kobiety wspierają się nawzajem, zwłaszcza w momentach, gdy ich życie nie układa się tak, jak to sobie wymarzyły.

Ta część, podobnie jak poprzednia, porusza wiele zagadnień. Sofia Caspari niezwykle barwnie przedstawia je przez pryzmat doświadczeń, jakie życie przyniosło różnym bohaterom w przeszłości i nadal niesie ze sobą. Powieść ukazuje różne aspekty ludzkiej egzystencji. Opowiada między innymi o miłości, która nie zawsze spełnia nasze oczekiwania, o przyjaźni, która bywa trudna, o spełnianiu marzeń, za które czasem płacimy wysoką cenę. Autorka naświetla także dość dokładnie sytuację polityczną i społeczno-gospodarczą ówczesnej Argentyny, dzięki czemu historia ta nabiera realizmu.

Zapraszam Was więc do „Krainy srebrnej rzeki”, niech ta wielobarwna powieść oderwie Was od szarości jesienno-zimowych dni!


[Recenzję opublikowałam wcześniej również na moim blogu oraz na stronach: lubimyczytac.pl, matras.pl, granice.pl]