Dodany: 13.12.2009 16:25|Autor: agatatera

Rozrywka w świecie wampirów


Łukasz Cygan w swej recenzji napisał: "Wampiry nie są sexy, wampiry to nie cukierkowate klony Edwarda Cullena. W najnowszej książce Petry Neomiller bliżej im do hrabiego Draculi niż do sagi »Twilight« – krew płynie potokami, a trup ściele się gęsto"*. Tak, ten opis oddaje ducha powieści "Słodka jak krew" :).

Główną bohaterką jest Kristina "Tina" Salo, wampirzyca mieszkająca sobie spokojnie w Pradze. Spokojnie - do czasu, kiedy odwiedza ją znajomy niedzwiedziołak i informuje o tym, że w mieście pojawiły się zwłoki dwóch prostytutek, które zostały zabite w sposób wskazujący na swojan (czyli wampiry). Tina zostaje wezwana do przywódcy czeskich wampirów – Tima, który zleca jej zbadanie sprawy. Sprawa oczywiście prosta nie jest, i komplikuje się coraz bardziej, pojawiają się różne opcje, czynniki zewnętrzne, na końcu to wręcz wojna stronnictw, która prowadzić może do zniszczenia czeskiego odłamu swojan (a przy okazji części Pragi ;)). Tina ma do pomocy Kaya, wampira-egzekutora, przysłanego z Berlina przez Gothel, która jest bardzo wpływową wampirzycą, praktycznie nadzorującą region Europy Centralnej. Jaka jest prawdziwa misja Kaya? Czy jest on przyjacielem, czy wrogiem? O co tak naprawdę chodzi obu stronnictwom, jakie są ich motywacje? Kto wygra? Przeczytajcie sami :p.

Książka wciągnęła mnie prawie od samego początku, czytało się ją błyskawicznie, również ze względu na to, że akcja jest bardzo szybka, nie można się nudzić. Wampiry w tej powieści zdecydowanie nie są miłymi typami – interesuje je tylko krew, władza i seks. Ludzie dla większości z nich to tylko drobna przekąska, której można używać, jak ma tylko się ochotę. Seks to wyłącznie czynność higieniczno-rozrywkowa. Są cyniczne, wredne, nie miewają dylematów moralnych. Daleko im do lukrowanych stworków z tak modnych ostatnio książek. Ale jakże ciekawe są wampiry w tej wersji oraz ich świat! Świat brutalny, rozpustny, ale jednocześnie jakoś dziwnie podobny do rzeczywistości – z dzikimi imprezami, "złotą młodzieżą", ludźmi szukającymi tylko nowych podniet i używek.

Bohaterowie są ciekawi, plastycznie przedstawieni. Tina jest Dzieckiem Dnia, nietypowym wampirem. A co to dokładnie oznacza, dowiecie się po przeczytaniu książki ;). Jednocześnie cały czas walczy z niepewnością, pewnego rodzaju kompleksem wynikającym z tej właśnie wyjątkowości. Oraz z faktu, że nie zna swojego "ojca-stworzyciela". Ciekawie przedstawieni są również inni bohaterowie – Kay (bezlitosny morderca, przy którym schować się może hrabia Dracula), Gothel (zimna i bez uczuć, żądna tylko władzy), Timothy (miły wampir, taka troszkę "ciepła klucha") i wielu innych. Możemy również znaleźć w tej książce wątek satyry na młodzież zauroczoną wizją seksownego wampira i praktycznie oddającą część wampirom. Język użyty w powieści jest dosyć prosty, chłodny, prawie analityczny. Taki styl podkreśla wizję świata ukazaną w książce.

Jeżeli ktoś lubi Pragę, w tej powieści znajdzie dodatkową zaletę – w całej książce czuć patriotyzm lokalny autorki. Włóczymy się po mieście, mamy okazję poznać troszkę Pragę niekoniecznie turystyczną. Dodatkowo niektóre miejsca są opisane w przypisach – umieszczone w kontekście rzeczywistym.

Czytało mi się tę książkę bardzo dobrze, mimo pewnych niedociągnięć czy prostoty. To połączenie fantasy z dobrym kryminałem i powieścią akcji wciągnęło mnie i zapewniło dobrą rozrywkę. Mam wrażenie, że kilka wątków nie zostało zamkniętych, więc może autorka zastanawia się nad kolejną częścią przygód Tiny i Kaya? Ja nie miałabym nic przeciwko temu ;).



---
* Łukasz Cygan, "Słodka jak krew, dobra jak diabli", recenzja na portalu Wiadomosci24.pl.


[Recenzję umieściłam wcześniej na swoim blogu]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 775
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: