Dodany: 02.12.2009 09:08|Autor:

z okładki


"- Cały czas był poważnie chory - powiedział pan Entwhistle - ale nie chciał, aby o tym mówić. Sądzę, że nikt nie spodziewał się, że tak szybko umrze. Z tego, co wiem, nawet lekarz był zaskoczony.
- Zmarł nagle w domu, tak było napisane w gazecie - wtrąciła Cora, kiwając głową. - Wtedy wydało mi się to zastanawiające. Ładne to zatuszowali, prawda? (...)
- Doprawdy, Coro - powiedział prawnik - chyba nie wiem, co masz na myśli. Cora Lanquenet zdziwiona spojrzała na otaczającą ją rodzinę.
- To, że on został zamordowany, czyż nie? - odparła".


Po uroczystym pogrzebie Richarda Abernethie'ego członkowie rodziny zbierają się w rezydencji zmarłego, by uczestniczyć w stypie oraz oficjalnym odczytaniu testamentu. Atmosfera jest, jak na okoliczność przystało, poważna, choć daleka od rozpaczy - bliscy Richarda od dawna nie utrzymywali z nim kontaktów, on sam umarł nagle, w samotności. Nastrój psuje pewna nieoczekiwana wypowiedź, której autorka sugeruje, jakoby zmarły nie zakończył życia śmiercią naturalną. Niedługo potem zostaje znaleziona martwa...

[Wydawnictwo Hachette, 2002]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 563
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: