Dodany: 01.12.2009 23:15|Autor: kuba.ch

cytat z książki


Paskudny, wibrujący głos starej jędzy, ten sam, który odegrał wcześniej rolę budzika, towarzyszył studentowi w jego mozolnej drodze do kuchni. Kuchni?... Jakaż tam kuchnia! Skrawek przestrzeni arbitralnym ukazem wydzielony z bezmyślnie zaprojektowanego lokum. Kto to budował? Za co mu płacili? A może nie płacili? Mniejsza z tym – umysł Mateusza nie był skory do rozpoznania tych kwestii. W każdym razie – nie teraz. Był póki co ofiarą wczorajszego dnia, nie jakichś odległych czasów. Zresztą, mieszkanie nie było wynajęte raz na zawsze, mieszkał tu krótko, nie czuł sympatii, nie spodziewał się, by kiedykolwiek w jakimkolwiek sensie miał się do tych murów przywiązać. Ogólnie, to lepiej się nie przyzwyczajać. Już raz się przyzwyczaił do psa i pies zdechł. Do rodziców był przyzwyczajony i do dziadków – ogólnie do rodziny, ale to chyba normalne. Tak samo do tych paru ludzi, których poznał tu i tam. Ale z ludźmi trzeba być elastycznym, tak samo z miejscami. Jak najbardziej, trzeba zachować elastyczność. Nieelastyczni sztywnieją, czasem na dobre. Filozof wśród filozofów, kibol wśród kiboli, ot co*.


---
* Janusz Nihamlecki, Jakub Adrama, "Akademia", wyd. Quest, 2009, s. 10.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 614
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: