Dodany: 11.10.2015 21:29|Autor: Fiona54
...doskonałość form nieprecyzyjnych.
W tytule czytatki zawarłam cytat z "Ksiąg Jakubowych" Olgi Tokarczuk, dzieła monumentalnego i doskonałego.
Jakub Frank charyzmatyczny przywódca, założyciel sekty frankistów, fałszywy mesjasz. Pojawił się na Podolu w połowie XVIII w. Stworzył sektę wyznawców, dziwnych judeochrześcijan, ochrzczonych Żydów. Obiecywał zbawienie, poszło za nim wielu.
Historia niezwykła, tajemnicza, a dla współczesnego człowieka niepojęta, chociaż współcześnie także zdarzają się sekty, zawsze jednak pozostaje pytanie o cel i sens takiego przewartościowania religii. Zdawałoby się nie może być bardziej absurdalnego zjawiska niż ochrzczony Żyd. Absurd miesza się z tajemnicą.
Tokarczuk pokazuje swojemu czytelnikowi wspaniały, panoramiczny obraz osiemnastowiecznego świata. Dworki szlacheckie, domostwa Żydów, pałace arystokratów, zapomniane plebanie, zapyziałe miasteczka Podola, a gdzieś w tle dzieje się historia, konfederacja barska, Wielka Rewolucja Francuska.
Tak powinno się pisać książki historyczne. Bez zbytniego uwspółcześniania (co często robią autorzy chcący dotrzeć do szerokiego czytelnika), z szacunkiem dla wiedzy historycznej, nie zanudzając jednak czytającego.
Olga Tokarczuk w jednym z wywiadów powiedziała, że "Księgi Jakubowe" zyskały aktualność w kontekście exodusu migrantów do Europy. Zgadzam się z tym. Uważna lektura powieści pozwoli spojrzeć nieco inaczej na problem inności, odrębności kulturowej, różnic. Mnie doprowadziła do konkluzji: to co dzieje się na naszych oczach i czego się obawiamy, nie jest niczym nowym, nasi przodkowie mieli podobne doświadczenia, uczmy się na ich błędach.
Księgi Jakubowe (
Tokarczuk Olga)
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.