Dodany: 28.09.2015 00:06|Autor: margines

z okładki


„Na samym środku basenu wielki, jasnogniady koń o jedwabistej sierści, cały zbryzgany wodą, stał dęba, bijąc potężnymi przednimi nogami o wodę i błyskając w słońcu stalą podków. Grzbietu końskiego z trudem trzymała się jakaś biała postać…
Graham w ciągu ułamka sekundy ogarnął zapierającą dech w piersi scenę, zdał sobie sprawę, że niezwykle biała postać jest kobietą, drobną, delikatną kobietą, toczącą walkę godną gladiatora…
Największe wrażenie zrobiła na Grahamie twarz tej kobiety. Twarz chłopięca, a zarazem kobieca, poważna i rozbawiona, na której lęk przed niebezpieczeństwem mieszał się z zadowoleniem. Była to twarz białej nowoczesnej kobiety, a mimo to wydała się Grahamowi pogańska. W dwudziestym wieku nie można było spotkać ani takiej kobiety, ani takiej sceny…”

[Prószyński i S-ka, 1998]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 293
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: